Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Artivit - znacie?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Artivit - znacie?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 4


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2008-06-19 16:07:55

Temat: Artivit - znacie?
Od: "Robert" <a...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam

Ponoć dosłownie od paru dni dostępny jest w Polsce preparat Artivit, który
ma rzekomo dawać niezłe efekty przy problemach ze stawami (z chrząstką,
maziówką...), a więc dla niemałej rzeszy ludzi, którzy mieli "styczność"
m.in. z artroskopową ingerencją w staw. Jestem po rekonstrukcji więzadła i
na obecnym etapie (8-9 tydzień) mam "kryzys" ;)... Kolano wydaje się być
dość sztywne i nie widać za bardzo postępów podczas rehabilitacji...
Wiem, że rehab jest najważniejszy (pisałem już tu o tym) i że popularna
glukozamina daje raczej niewielką korzyść (ponoć rzeczywiście pomaga
chrząstkom zdrowym, opóźniając ewentualne "starzenie się", ale jej wpływ na
stawy "chore" jest raczej niewielki...) ale mimo rehabilitacji uparcie
szukam jakiegoś "wspomagacza", który pomógłby odzyskać pełną sprawność
stawu.
Czy słyszeliście/czytaliście coś o owym Artivicie?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2008-06-20 07:30:08

Temat: Re: Artivit - znacie?
Od: biggero <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Opis tego jest tu:

http://www.trbchemedica.pl/index.php?trbchemedica=or
topedia&&site=artivit2&&produkt=26

Piszą, że to hydrolizowany kolagen, czyli nic nowego. Od dawna jest
dostępny kolagen Activ Olimpu. Chyba aż tak bardzo się nie różnią od
siebie...?
Ja po artroskopii stawu skokowego brałem Arthrostop (ten z największą
ilością składników, nie pamiętam nazwy dodatkowej, Rapid, czy Plus) i
metodą prób i błędów z innymi preparatami wypróbowałem, że mi
pomaga...
Brałem także ten kolagen Activ.
Pomagały mi także okłady z wody z lodem - ten ból jest przez
opuchliznę, a opuchliznę zbijają te okłady...
Na rehabilitację chodziłem pół roku. Nie pomogło dużo. Dopiero, gdy
zacząłem chodzić codziennie na wolne spacery (najpierw pół godziny,
później godzina), to mi się poprawiło i teraz nie ma śladu.




On 19 Cze, 18:07, "Robert" <a...@p...pl> wrote:
> Witam
>
> Ponoć dosłownie od paru dni dostępny jest w Polsce preparat Artivit, który
> ma rzekomo dawać niezłe efekty przy problemach ze stawami (z chrząstką,
> maziówką...), a więc dla niemałej rzeszy ludzi, którzy mieli "styczność"
> m.in. z artroskopową ingerencją w staw. Jestem po rekonstrukcji więzadła i
> na obecnym etapie (8-9 tydzień) mam "kryzys" ;)... Kolano wydaje się być
> dość sztywne i nie widać za bardzo postępów podczas rehabilitacji...
> Wiem, że rehab jest najważniejszy (pisałem już tu o tym) i że popularna
> glukozamina daje raczej niewielką korzyść (ponoć rzeczywiście pomaga
> chrząstkom zdrowym, opóźniając ewentualne "starzenie się", ale jej wpływ na
> stawy "chore" jest raczej niewielki...) ale mimo rehabilitacji uparcie
> szukam jakiegoś "wspomagacza", który pomógłby odzyskać pełną sprawność
> stawu.
> Czy słyszeliście/czytaliście coś o owym Artivicie?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2008-06-20 17:40:54

Temat: Re: Artivit - znacie?
Od: "Robert" <a...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

"biggero" napisał:
> Opis tego jest tu:
http://www.trbchemedica.pl/index.php?trbchemedica=or
topedia&&site=artivit2&&produkt=26



Wiem, wiem - to jedyny link, jaki wyrzucają gógle :-)


> Na rehabilitację chodziłem pół roku. Nie pomogło dużo. Dopiero, gdy
> zacząłem chodzić codziennie na wolne spacery (najpierw pół godziny,
> później godzina), to mi się poprawiło i teraz nie ma śladu.


Pół roku rehabilitacji Ci nie pomogło a spacerki tak?!
Łałć.... To co to była za rehabilitacja? Jak przebiegała i jak często?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2008-06-21 18:29:54

Temat: Re: Artivit - znacie?
Od: biggero <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

To była dobra rehabilitacja i osiągnęła założone cele - zwiększenie
ruchomości,
brak wpływu zrośniętych blizn i zagojenie się w środku stawu (a miałem
shaving całej chrząstki w środku + mikrozłamiania z powodu zdarcia
chrząstki
do samej kości). Przypadek skomplikowany.
W tej chwili operowana noga ma większą ruchomość, niż
ta nieoperowana i jest to nawet dość dziwne odczucie.

Ale wdało mi się ostre zapalenie, które było trudno zbić. Zapewne
dlatego, że
wygolone chrząstki nie mogły się do siebie dopasować. Czułem, że te
kliny
kostne w stawie o siebie zawadzają i strzelają. Cały staw strzelał.
No i dopiero powolne ruszanie stawem podczas spacerów - bez osiągania
granicy
ruchomości, czyli bez wyginania w stawie do końca - przyniosły efekt.
Czyli po prostu dałem odpocząć stawowi, ale zapewniłem mu też
odżywienie,
napływ płynu stawowego i brak zdzierania chrząstki przez wyginanie
stawu do
końca. Chrząstka dobrze znosi nacisk, ale jak się ją zrywa, to jest
niedobrze.
Takie zrywanie zachodzi w przypadku tzw. chrząstki pluszowatej, gdzie
na
chrząstce tworzą się chropowatości uniemożliwiające poślizg, za to
promujące zrywanie.

Nie pamiętam dokładnie, jak to było u mnie z zależnościami czasowymi,
ale po
dwóch miesiącach to już wszystko mniej więcej było w porządku z
ruchomością.
Ale chyba rekonstrukcja więzadła jest i tak gorsza do wyleczenia i
całkowitego
zrehabilitowania.

> glukozamina daje raczej niewielką korzyść (ponoć rzeczywiście pomaga
> chrząstkom zdrowym, opóźniając ewentualne "starzenie się", ale jej wpływ na
> stawy "chore" jest raczej niewielki...) ale mimo rehabilitacji uparcie
Nie zwracaj uwagi, że ktoś coś takiego mówi. W końcu branie takich
suplementów
nie szkodzi, a chociażby była najmniejsza szansa na poprawę dzięki
nim, to warto.
Skoro ten nowy preparat to taka nowość, to pewnie nikt go jeszcze nie
używał i
nie będzie umiał powiedzieć, czy rzeczywiście jest taki dobry.
Możesz spróbować go kupić, a jak nie, to kupić jakikolwiek inny
kolagen - Olimpu, czy
też innej firmy. W sklepach kulturystycznych jest tego pełno. I lepiej
zrobić to wcześniej
niż później. Nie warto zastanawiać się, czy dany preparat jest o 25%
lepszy od drugiego
i wyszukiwać nowe preparaty.
Tutaj liczy się czas - ponieważ w tym czasie, w którym nic nie
bierzesz, może się dziać
wiele złych rzeczy - mogą powstawać jakieś blizny, albo co.

Poza tym branie multiwitaminy to też nie jest zły pomysł. Na moją
przedłużającą się
rehabilitację miał u mnie też wpływ niedobór witamin, co
zdiagnozowałem u siebie dopiero
trzy lata po operacji. No ale z tymi niedoborami witamin, to całkiem
inna historia.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

szczepić czy nie szczepić się?
Tajemnicze Ucho
czy jest taki sprzet?
Nalot w gardle
afty

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »