| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-03-29 19:15:51
Temat: Re: Re: Odp: Odp: Az do przesadyOn Tue, 28 Mar 2000, A s t e c SA wrote:
> ZAKOCHANIE to chemia, natomiast MIŁOŚĆ ciągle pozostaje
> niezbadana.
Twoja samotna szara komorka sie zawiesila? Wysylasz te sama
odpowiedz juz chyba dziesiaty raz w tym miesiacu.
3
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-03-29 21:44:33
Temat: Re: Odp: Odp: Az do przesadyOn Mon, 27 Mar 2000, Pawel7 (Bobas200) wrote:
> Dokladnie. To mnie wlasnie zawsze dziwi, kiedy ktos mowi, ze milosc to
> chemia i juz po sprawie. Przeciez koniec koncow chemia jest wszystko
> co chemia potrafi opisac. Tak samo mozna powiedziec, ze sniadanie to
> tylko troche atomow. Kwestia poziomu opisu, ale taki opis bedzie
> redukcjonistyczny. Czym innym doznanie, a czym innym opis. Milosc to
> nie jest chemia, milosc da sie zredukowac do opisu chemicznego
> (obcinajac przy tym cala reszte).
Tzn. jaka "cala reszte"? Cos ci sie chyba bobasku pokroliczkowalo do
czego ta cala nauka sluzy. Juz wyjasniam - ma m.in. badac czym sa
rozniste zjawiska i skad sie biora, a *nie* jak te zjawiska jeden z
drugim Bobas200 subiektywnie (a jakze) odczuwa/przezywa. Zupelnie
nieistotne jest to jak bardzo metafizycznym, pieknym i wznioslym
(itp) przezyciem jest dla ciebie jedzenie lodow, to tylko twoja
subiektywna opinia, ktora nie niesie o nich *zadnej* informacji.
Istotne i interesujace jest tylko to, ze te lody to calkiem nieciekawa
breja...
8
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-03-29 22:14:34
Temat: Re: Odp: Az do przesadyOn 27 Mar 2000 n...@p...ninka.net wrote:
> > > generalnie, zakochanie sie to chemia...
> >
> > oczywiscie, czy ktokolwiek ma co do tego watpliwosci?
>
> No ja odnosze wrazenie ze niektorzy to dorabiaja jakas mistyczna
> teorie do tego...
Niektorzy po prostu bardzo chca wierzyc w swoja niezwyklosc. I nie
moga sie pogodzic z faktem, ze cos tak (czasami) niesamowitego moze
byc zarazem tak... zwierzece.
13 - uff, na dzis wystarczy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-03-30 00:31:08
Temat: Re: Odp: Odp: Az do przesady"Mariusz K. Grzeca" wrote:
> Twoja samotna szara komorka sie zawiesila? Wysylasz te sama
> odpowiedz juz chyba dziesiaty raz w tym miesiacu.
pytają się po raz dziesiąty to daję i odpowiedź po raz dziesiąty...
Czy Twoja niesamotna szara komórka tego nie raczyła zauważyć?*
Zdrówka
Arek
* to pytanie retoryczne, gdyby Twoja niesamotna szara komórka znowu
tego nie zauważyła.
Retoryczne - znaczy nikt nie oczekuje na nie odpowiedzi, gdyby Twoja.......
(dalej znasz).
--
Pierwsza polska bajka animowana 3D !
http://www.elita.pl/swojaki/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-03-30 06:46:42
Temat: Re: Odp: Az do przesady"Mariusz K. Grzeca" <m...@i...pl> writes:
> Niektorzy po prostu bardzo chca wierzyc w swoja niezwyklosc. I nie
> moga sie pogodzic z faktem, ze cos tak (czasami) niesamowitego moze
> byc zarazem tak... zwierzece.
:))))) "A to panie nie milosc, to hormony" ;))))
> 13 - uff, na dzis wystarczy.
A juz sie mialam pytac, co oznaczaja te cyferki ;)
--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-03-30 18:06:52
Temat: Re: Odp: Odp: Az do przesadyOn Wed, 29 Mar 2000 23:44:33 +0200, "Mariusz K. Grzeca" <m...@i...pl>
wrote:
|>On Mon, 27 Mar 2000, Pawel7 (Bobas200) wrote:
|>
|>> Dokladnie. To mnie wlasnie zawsze dziwi, kiedy ktos mowi, ze milosc to
|>> chemia i juz po sprawie. Przeciez koniec koncow chemia jest wszystko
|>> co chemia potrafi opisac. Tak samo mozna powiedziec, ze sniadanie to
|>> tylko troche atomow. Kwestia poziomu opisu, ale taki opis bedzie
|>> redukcjonistyczny. Czym innym doznanie, a czym innym opis. Milosc to
|>> nie jest chemia, milosc da sie zredukowac do opisu chemicznego
|>> (obcinajac przy tym cala reszte).
|>
|>Tzn. jaka "cala reszte"? Cos ci sie chyba bobasku pokroliczkowalo do
|>czego ta cala nauka sluzy. Juz wyjasniam - ma m.in. badac czym sa
|>rozniste zjawiska i skad sie biora, a *nie* jak te zjawiska jeden z
|>drugim Bobas200 subiektywnie (a jakze) odczuwa/przezywa. Zupelnie
|>nieistotne jest to jak bardzo metafizycznym, pieknym i wznioslym
|>(itp) przezyciem jest dla ciebie jedzenie lodow, to tylko twoja
|>subiektywna opinia, ktora nie niesie o nich *zadnej* informacji.
|>Istotne i interesujace jest tylko to, ze te lody to calkiem nieciekawa
|>breja...
|>
|>8
Przezycie jest subiektywne, a chemia jest obiektywna ?
Opis chemiczny moze i jest blizszy obiektywizmu, ale jest tylko
opisem. Nie rozumiesz w ogole tej roznicy - zero.
Nauka moze i zbliza sie do obiektywizmu. Ale wiecznie sie rozwija, nie
ma czegos takiego jak absolutnie obiektywny opis rzeczywistosci.
A niepodwazalna baza empiryczna to koncepcja filozoficzna z zeszlego
stulecia.
Co ty pieprzysz o metafizycznym, pieknym i wznioslym przezyciu.
Strzel sobie w ten nadety leb, tez bedziesz mial konkretne przezycie,
jak kazde inne lacznie z miloscia i zarciem kartofli. Mozna to tez
opisac. Ale zrobi to juz ktos inny i na tym polega roznica.
.,.,.,.,.,.
icq# 4961902
mail : p...@a...net
strona : http://www.astercity.net/~pawel7
'a man's gotta do what a man's gotta do'
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-03-31 07:43:45
Temat: Re: Odp: Odp: Az do przesadyOn Thu, 30 Mar 2000, Pawel7 wrote:
> Przezycie jest subiektywne, a chemia jest obiektywna ?
A co ma piernik do wiatraka? Chemia to tylko narzedzie sluzace do
opisywania i badania tych wszystkich swinstw, ktore sie nam przelewaja
pod skora. Nie mowi nic o znaczeniu i wplywie na dzialanie calego
naszego miesa. Chyba zatem pokroliczkowalo ci sie bardziej niz
sadzilem.
Co do chemii i przezyc - gdybys uwazal na wykladach, to bys sie pewnie
sporo dowiedzial o postrzeganiu i teraz nie plotl andronow. W
porownaniu z subiektywizmem naszych przezyc wszystko inne jest w 150%
obiektywne.
> Nauka moze i zbliza sie do obiektywizmu. Ale wiecznie sie rozwija, nie
> ma czegos takiego jak absolutnie obiektywny opis rzeczywistosci.
Jeszcze raz - co ma piernik do wiatraka?
> Co ty pieprzysz o metafizycznym, pieknym i wznioslym przezyciu.
> Strzel sobie w ten nadety leb, tez bedziesz mial konkretne przezycie,
O, jak slodko sie denerwujesz. Znow masz ochote zrobic z siebie takie
posmiewisko jak w lecie? Chetnie sie posmieje...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-03-31 08:14:08
Temat: Re: Odp: Odp: Az do przesadyOn Thu, 30 Mar 2000, A s t e c SA wrote:
> pytają się po raz dziesiąty to daję i odpowiedź po raz dziesiąty...
To jestes wyjatkowo uparty, bo dziesiec razy ci mowia, ze pleciesz
androny, a ty dalej swoje...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-03-31 11:03:59
Temat: Re: Odp: Odp: Az do przesady"Mariusz K. Grzeca" wrote:
> To jestes wyjatkowo uparty, bo dziesiec razy ci mowia, ze pleciesz
> androny, a ty dalej swoje...
Doprawdy? Jakoś nie zauważyłem by ktoś podważał, że zakochanie to
kwestia "chemii" a miłość jest do dziś nie zbadana.
Zdrówka
Arek
--
Pierwsza polska bajka animowana 3D !
http://www.elita.pl/swojaki/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-03-31 19:47:32
Temat: Re: Odp: Odp: Az do przesadyOn Fri, 31 Mar 2000 09:43:45 +0200, "Mariusz K. Grzeca" <m...@i...pl>
wrote:
|>On Thu, 30 Mar 2000, Pawel7 wrote:
|>
|>> Przezycie jest subiektywne, a chemia jest obiektywna ?
|>
|>A co ma piernik do wiatraka? Chemia to tylko narzedzie sluzace do
|>opisywania i badania tych wszystkich swinstw, ktore sie nam przelewaja
|>pod skora. Nie mowi nic o znaczeniu i wplywie na dzialanie calego
|>naszego miesa. Chyba zatem pokroliczkowalo ci sie bardziej niz
|>sadzilem.
No wlasnie 'dzialanie calego' vs opis fragmentu - i to jest
redukcjonizm.
|>Co do chemii i przezyc - gdybys uwazal na wykladach, to bys sie pewnie
|>sporo dowiedzial o postrzeganiu i teraz nie plotl andronow. W
|>porownaniu z subiektywizmem naszych przezyc wszystko inne jest w 150%
|>obiektywne.
Gdybys bardziej uwazal czytajac moj post, to bys wlasnie wyczytal o
tym porownaniu.
|>
|>> Nauka moze i zbliza sie do obiektywizmu. Ale wiecznie sie rozwija, nie
|>> ma czegos takiego jak absolutnie obiektywny opis rzeczywistosci.
|>
|>Jeszcze raz - co ma piernik do wiatraka?
Nic nie rozumiesz, a mi sie nie chce tlumaczyc.
Empiryzm logiczny vs esencjalizm metodologiczny w psychologii.
Hasla dla ciebie.
|>
|>> Co ty pieprzysz o metafizycznym, pieknym i wznioslym przezyciu.
|>> Strzel sobie w ten nadety leb, tez bedziesz mial konkretne przezycie,
|>
|>O, jak slodko sie denerwujesz. Znow masz ochote zrobic z siebie takie
|>posmiewisko jak w lecie? Chetnie sie posmieje...
'Jak slodko sie denerwujesz ?'
No nie mow do mnie takimi slowami, bo dojde do roznych wnioskow.
Nie uwazam zebym kiedykolwiek zrobil z siebie posmiewisko na tej
grupie. Wtedy w lato powiedzialem za duzo, a dlaczego tak uwazam i
potem przestalem na jakis czas pisac to juz moja sprawa - nie warto w
ogole nawet probowac to wytlumaczyc komus takiemu jak ty.
Moim skromnym zdaniem ty za to robisz posmiewisko z siebie co trzeci
swoj post. Mowiac wszystkim dookola ze sa 'glupi' - jak przedszkolak.
Twoim ulubionym slowem jest plonk. Gdybys nie zauwazyl praktycznie
tylko dla ciebie jednego jest to jakas dzika radocha, chyba (i raczej
na pewno) po to zeby postawic siebie wyzej. Ale do ciebie to w ogole
nie dociera. Jest takie powiedzenie, ze sa ludzie, ktorzy nie czuja
wlasnego obciachu.
Spojrz w lustro, a potem posmiej sie chetnie.
Nie mam zamiar wiecej odpiswac bo twoje opinie nie sa dla mnie warte
dyskusji i straty mojego czasu.
.,.,.,.,.,.
icq# 4961902
mail : p...@a...net
strona : http://www.astercity.net/~pawel7
'a man's gotta do what a man's gotta do'
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |