Witam

Przez kilka(naście) dni kurowałem się z grypy.
Niby wszystko już OK, tzn. temperatury nie mam i czuję się całkiem
znośnie...
Ale za to dorwał mnie okropny ból migdałków (lub okolic). Nie mam 100%
pewności, czy to aby na pewno migdałki, w każdym bądź razie ból
zlokalizowany jest po bokach szyi (lewa strona zdecydowanie bardziej boli),
niemal tuż pod żuchwą. Nie wyczuwam żadnych "kulek"... boli tak jakby szyja
:[ Przy czym ból jest na tyle mocny, że w nocy nie pozwala spać bez środków
przeciwbólowych....
Lekarz najpierw na grypę przepisał mi antybiotyk, ale nie wspomniał o
konieczności jednoczesnego przyjmowania czegoś odbudowującego florę
bakteryjną :[ (jako człek niezbyt często chorujący po prostu zapomniałem o
tym; uważam, że lekarz miał OBOWIĄZEK poinformowania mnie o tym). Nie wiem
czy ma to związek z bólem szyi (migdałków), ale może ma, więc wspominam o
tym....
Wpadłem dziś z wizytą do lekarza i ten zaproponował mi znowu antybiotyk. Na
te migdałki :( Niestey odmówiłem, bo MUSZĘ być na chodzie... nie mogę sobie
pozwolić na kolejne przerwy w pracy.
I czas na pytania do Was:
- czy mając już za sobą antybiotyki (dziś rano wziąłem ostatnią pigułkę)
zasadne jest branie jakichkolwiek leków, które zwykle powinny towarzyszyć
antybiotykom? Czy to już "musztarda po obiedzie"?
- straszą zwykle możliwości złapania grzybic przez kuracje antybiotykowe...
jak teraz przeciwdziałać ewentualnym skutkom ubocznym niewłaściwego
przyjmowania antybiotyków?
- czy opisane bóle (intensywne - wierzcie mi, że nie marudziłbym, gdyby dało
się to znieść) migdałków (lub okolic) można złagodzić jakimś "domowymi"
sposobami? Nie lubię szpikować się Nurofenopodobnymi wynalazkami....
- czosnek ma działanie antybiotykowe, więc wydumałem sobie, że zamiast leków
zjem nieco tego smacznego warzywka... Czy lepiej po prostu wcinać go jako
element kanapki, czy może tytułowa mikstura z mlekiem i chyba miodem będzie
skuteczniejsza? Pamiętam, że będąc dzieckiem Mama podawała mi takie cudo i
było obrzydliwe, ale jakoś teraz nie czuję takiego odpychającego uczucia na
myśl o tym czymś... ;-) Jeśli owa mikstura jest skuteczniejsza - jak to się
przyrządzało? Nie pamiętam...

No - koniec :-)
Trochę się rozpisałem...
Podpowiedzcie, Dobrzy Ludzie, jak sobie trochę pomóc bez farmakologii. Z
góry dzięki
R