Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!newsgate.pl
From: j...@g...pl (Adam Jarosz)
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Cebulowa dobra na wszystko...
Date: 16 Jan 2002 11:45:31 +0100
Organization: email<>news gateway
Lines: 89
Message-ID: <00cf01c19e7a$e989b780$6acc9e9d@power.frk.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 7bit
X-Trace: newsgate.onet.pl 1011177931 24064 192.168.240.245 (16 Jan 2002 10:45:31 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 16 Jan 2002 10:45:31 GMT
X-Mailer: Microsoft Outlook Express 4.72.3612.1700
X-Received: from power.frk.pl (unknown [157.158.204.106]) by rekin.go2.pl
(Mailer_v2.01) with SMTP id 78E5ABFA3 for <p...@n...pl>;
Wed, 16 Jan 2002 11:30:04 +0100 (CET)
X-Received: from power.frk.pl (unknown [157.158.204.106]) by rekin.go2.pl
(Mailer_v2.01) with SMTP id 78E5ABFA3 for <p...@n...pl>;
Wed, 16 Jan 2002 11:30:04 +0100 (CET)
X-Received: from power.frk.pl (unknown [157.158.204.106]) by rekin.go2.pl
(Mailer_v2.01) with SMTP id 78E5ABFA3 for <p...@n...pl>;
Wed, 16 Jan 2002 11:30:04 +0100 (CET)
X-Received: from power.frk.pl (unknown [157.158.204.106]) by rekin.go2.pl
(Mailer_v2.01) with SMTP id 78E5ABFA3 for <p...@n...pl>;
Wed, 16 Jan 2002 11:30:04 +0100 (CET)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:92180
Ukryj nagłówki
Zupka oczywiscie. Gdy pogoda zla, zimno i mokro, tramwaj przyjedzie po 40
minutach a szef w pracy czepia sie dla zasady i dowala roboty. Nie chce nam
sie gotowac skomplikowanych potraw, nie chce nam sie isc na zakupy a cos
trzeba nawarzyc dla siebie i drugiej polowy. W takich chwilach bierzemy:
cztery duze cebule
2 zabki czosnku
ok. 20 dg zoltego sera
bulke francuska (francuz, wek czy jak tam kto ma)
oliwa
sol, przyprawy typu pieprz, majeranek, tymianek, co kto lubi
kostka rosolowa (knorr?)
1 piwo
divertimento Mozarta
1 garnek
patelnia
mikser
tarka
pedzelek
i inne codzienne kuchenne utensylia.
Gdy zgromadzimy juz to wszystko na blacie, wykonujemy czynnosci jak
nastepuje:
1. Otwieramy piwo i pociagamy dwa dlugie lyki (dla nielubiacych mozna uzyc
innego nektaru z zachowaniem proporcji pradu bo wszak trzeba ta zupe jednak
ugotowac). Po tym swiat choc nadal wredny jednak nieco traci na swojej
brzydocie i przestaje nam przeszkadzac ciapiacy za oknami, na gole drzewa,
mokry snieg.
2. Ladujemy divertimento do odtwarzacza i natychmiast cudownie pogodne
dzwieki sprawiaja ze zapominamy o szefie.
3. Zabieramy sie do cebuli - przyjemne jest to, ze mozemy ja pokroic
niedbale, byle jak. W miedzyczasie popijamy piwkiem zeby oczy nie lzawily
;). Ladujemy to pociachane do gara, polewamy niewielka iloscia oliwy i na
gaz. Czekamy mieszajac nieco az sie na dnie zaczyna przyrumieniac i zanim
zacznie sie przypalac, zalewamy szklanka wody (poltorej?), wrzucamy kostke
rosolowa Knorra, wkrajamy czoskek i przykrywamy.
4. Nagradzamy sie lykiem piwa za udany pierwszy etap.
5. Bulke kroimy na kromki (mozna na mniejsze kawalki ale jestesmy leniwi i
nam sie nie chce). Przy pomocy pedzelka malujemy kromki po obydwoch stronach
oliwa (lekko). Stawiamy patelnie na gaz i gdy sie nieco rozgrzeje, kladziemy
kromki partiami. Pilnujemy bacznie aby sie nie popalily, lecz przyrumienilu
ladnie po obydwoch stronach.
6. Z kazdej partii kromek probujemy po jednej czy aby na pewno sa wlasciwie
zarumienione (doskonale pasuja do piwa)
7. Gdy grzanki sa gotowe, bierzemy sie spowrotem za cebule, ktora jest juz
uduszona. Pakujemy do garnka mikser (czy jakies inne mieszadlo) i rozbijamy
cebule nie calkiem na gladko ale zeby takie male strzepki zostaly. Solimy,
przyprawiamy do smaku. Niech bedzie lekko "przepieprzona". Uzupelniamy woda
do pozadanej objetosci uwzgledniajac dokladki. Powinno byc nie za rzadkie
ale i nie zbyt geste. Chwile jeszcze niech sie pogotuje, a my w tym
czasie...
8. ...konczymy piwo (o ile cos jeszcze zostalo) i ucieramy ser na drobnej
tarce do miseczki.
9. Stawiamy na stole dwie miseczki, stary ser i grzanki. Na desce do
krojenia stawiamy zdjety z gazy garnek i...
10. ...jemy! Nakladamy sobie palcami ser do miseczki (oblizujemy palce),
zalewamy goraca zupka i palaszujemy zagryzajac obficie grzankami. Dokladamy
sobie (kto pierwszy ten lepszy) do oproznienia garnka.
11. Po wykonaniu ww. czynnosci czujemy sie blogo, wszystkie tramwaje swiata,
pogode oraz szefa mamy w glebokim powazaniu. Z brzuszkiem pelnym cieplej
zupki pozytywnie patrzymy na swiat ktory nie jest juz taki paskudny, a nawet
wydaje sie byc calkiem znosny.
I tyle. Wiem ze to dosc trywialnapotrawa i wiekszosc ja doskonale zna i to w
o wiele bardziej wyrafinowanych i zapewne bardziej smaczusnych wersjach.
Moze jednak przyda sie jakiemus mniej zaawansowanemu mistrzowi patelni z
uwagi na swoja prostote i latwosc wykonania a takze niezaprzeczalne walory
smakowo-duchowe.
Z pozdropwieniami,
______________
Adam Jarosz
www.adam33.net
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
|