| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2006-11-26 12:46:15
Temat: Re: Ciekawy wątek na forum kognitywistyki.net - neurochemia a miłość
Przemysław Dębski napisał(a):
> Użytkownik "elGuapo" <e...@v...pl> napisał w wiadomości
> news:1164542502.488970.199270@45g2000cws.googlegroup
s.com...
>
> > 1) Pewność to brak wątpliwości, ludzie z różną intensywnością
> > są przekonani o istnieniu Boga. Intensywność ta w populacji podlega
> > rozkładowi Gaussa.
>
> Śmiem wątpić. Przekonanie o istnieniu boga jest wynikiem działania jakiegoś
> mechanizmu psychicznego, a więc jako takie nie może być zjawiskiem losowym.
Co nie przeczy temu, iż rozkład intensywności cechy podlega krzywej
rozkładu normalnego Gaussa, jak każdej cechy.
> Zresztą na logikę - jeśli byłoby tak jak twierdzisz, to populacja fanatyków
> powinna być porównywalna z populacją całkowicie niewierzących - co jak sądzę
> w przyrodzie nie występuje :)
A mi się wydaje, iz owszem. Tylko, że zamiast fanatyków powinieneś
rozważyć ... świętych.
Pozdrawiam
NeG
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2006-11-26 14:09:56
Temat: Re: Ciekawy wątek na forum kognitywistyki.net - neurochemia a miłość
Użytkownik "elGuapo" <e...@v...pl> napisał w wiadomości
news:1164545175.896195.34180@j72g2000cwa.googlegroup
s.com...
> Przemysław Dębski napisał(a):
>
>> Śmiem wątpić. Przekonanie o istnieniu boga jest wynikiem działania
>> jakiegoś
>> mechanizmu psychicznego, a więc jako takie nie może być zjawiskiem
>> losowym.
>
> Co nie przeczy temu, iż rozkład intensywności cechy podlega krzywej
> rozkładu normalnego Gaussa, jak każdej cechy.
Pierwsze słyszę, że rozkład każdej cechy podlega krzywej Gaussa. Prosty
przykład - niech cechą będzie ilośc strzelonych bramek na mistrzostwach
świata przez jednostkę wziętą z populacji wszystkich piłkarzy biorących
udział w tej imprezie kiedykolwiek. Widzisz tu gdzieś rozkład Gaussa ?
>> Zresztą na logikę - jeśli byłoby tak jak twierdzisz, to populacja
>> fanatyków
>> powinna być porównywalna z populacją całkowicie niewierzących - co jak
>> sądzę
>> w przyrodzie nie występuje :)
> A mi się wydaje, iz owszem. Tylko, że zamiast fanatyków powinieneś
> rozważyć ... świętych.
Ok - niech będą święci zamiast fanatyków. Ilu ich było na przestrzeni wieków
? 100, 1000, 10000 ? Nie wiecej. Myślę że tych całkiem niewierzących, na
przestrzeni tych samych wieków było o wiele więcej.
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2006-11-26 18:49:58
Temat: Re: Ciekawy wątek na forum kognitywistyki.net - neurochemia a miłość
Przemysław Dębski napisał(a):
> Użytkownik "elGuapo" <e...@v...pl> napisał w wiadomości
> news:1164545175.896195.34180@j72g2000cwa.googlegroup
s.com...
>
> > Przemysław Dębski napisał(a):
> >
> >> Śmiem wątpić. Przekonanie o istnieniu boga jest wynikiem działania
> >> jakiegoś
> >> mechanizmu psychicznego, a więc jako takie nie może być zjawiskiem
> >> losowym.
> >
> > Co nie przeczy temu, iż rozkład intensywności cechy podlega krzywej
> > rozkładu normalnego Gaussa, jak każdej cechy.
>
> Pierwsze słyszę, że rozkład każdej cechy podlega krzywej Gaussa. Prosty
> przykład - niech cechą będzie ilośc strzelonych bramek na mistrzostwach
> świata przez jednostkę wziętą z populacji wszystkich piłkarzy biorących
> udział w tej imprezie kiedykolwiek. Widzisz tu gdzieś rozkład Gaussa ?
A nie sądzisz, że to tylko kwestia zbyt małej próbki?
Na podstawie wykonania 1 rzutu monetą, w którym wypadnie reszka też
próbowałbyś wywodzić wniosek, iż reszka wypada w każdym rzucie
monetą?
> >> Zresztą na logikę - jeśli byłoby tak jak twierdzisz, to populacja
> >> fanatyków
> >> powinna być porównywalna z populacją całkowicie niewierzących - co jak
> >> sądzę
> >> w przyrodzie nie występuje :)
>
> > A mi się wydaje, iz owszem. Tylko, że zamiast fanatyków powinieneś
> > rozważyć ... świętych.
>
> Ok - niech będą święci zamiast fanatyków. Ilu ich było na przestrzeni wieków
> ? 100, 1000, 10000 ? Nie wiecej. Myślę że tych całkiem niewierzących, na
> przestrzeni tych samych wieków było o wiele więcej.
W okopach nie ma ateistów. Nie sądzisz, że niepraktykowanie wiary z
lenistwa nie jest jeszcze tym samym, co rzeczywiście absolutna
niewiara (która z kolei nie jest tym samym, co fanatyczna nienawiść
do wiary). Zobacz ilu - rzekomych 'sceptyków' - gdy poczuje
rzeczywiste zagrożenie leci po pomoc do księdza, albo do znachora.
Słowa i deklaracje kosztują niewiele...
Pozdrawiam
NeG
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2006-11-26 18:57:15
Temat: Re: Ciekawy wątek na forum kognitywistyki.net - neurochemia a miłość
Przemysław Dębski napisał(a):
> Użytkownik "elGuapo" <e...@v...pl> napisał w wiadomości
> news:1164542502.488970.199270@45g2000cws.googlegroup
s.com...
>
> > 1) Pewność to brak wątpliwości, ludzie z różną intensywnością
> > są przekonani o istnieniu Boga. Intensywność ta w populacji podlega
> > rozkładowi Gaussa.
>
> Śmiem wątpić. Przekonanie o istnieniu boga jest wynikiem działania jakiegoś
> mechanizmu psychicznego, a więc jako takie nie może być zjawiskiem losowym.
Uściślę, zanim zabrniemy zbyt daleko: nie widzę wynikania.
Dlaczegóż to rozkład intensywności cechy będącej wynikiem
działania mechanizmu psychicznego nie może być losowy - zgodny z
krzywą Gaussa? Inteligencja, zdolności muzyczne, zdolność do
przyswajania języków obcych, dobra/kiepska pamięć, skłonność do
wzruszeń, 'emocjonalność' - wszystko to jest wynikiem działania
mechanizmów psychicznych, a przecież natężenie tych cech wydaje
się podlegać rozkładowi Gaussa.
(...)
Pozdrawiam
NeG
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2006-11-26 19:20:51
Temat: Re: Ciekawy wątek na forum kognitywistyki.net - neurochemia a miłość(...)
> Obrzydzenie (do granic odruchu wymiotnego), pogarda (do
> granic parskniecia pustym smiechem i spluniecia w durny pysk) i irytacja
> (do granic spoliczkowania takiej intelektualnej kurwy).
(...)
Takie słowa u zionącego tolerancją demofila? I to wobec kogo - wobec
straszliwych zbrodniarzy ośmielających się żywić coś innego, niż
pewność o nieprawdziwości tezy niepopartej naukowymi dowodami?
NeG
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2006-11-26 21:52:01
Temat: Re: Ciekawy wątek na forum kognitywistyki.net - neurochemia a miłośćUżytkownik "elGuapo" <e...@v...pl> napisał w wiadomości
news:1164567435.562732.4490@h54g2000cwb.googlegroups
.com...
> Uściślę, zanim zabrniemy zbyt daleko: nie widzę wynikania.
> Dlaczegóż to rozkład intensywności cechy będącej wynikiem
> działania mechanizmu psychicznego nie może być losowy - zgodny z
> krzywą Gaussa? Inteligencja, zdolności muzyczne, zdolność do
> przyswajania języków obcych, dobra/kiepska pamięć, skłonność do
> wzruszeń, 'emocjonalność' - wszystko to jest wynikiem działania
> mechanizmów psychicznych, a przecież natężenie tych cech wydaje
> się podlegać rozkładowi Gaussa.
Rozkład liczności populacji ze względu na jakąś cechę, jest jedną z miar
która oddaje charakter obserwowanego zjawiska. W szczególności, jeśli nie
posiadasz wiedzy, czy zjawisko które właśnie obserwujesz jest zjawiskiem
czystolosowym czy tez może "w tym szaleństwie jest metoda" - możesz
rozstrzygnąc to własnie na podstawie rozkładu. Można przeprowadzić sobie
taki eksperyment, w którym będziesz losował sobie jakies liczby a równolegle
będziesz wybierał liczby wg. jakiegoś klucza. Przeprowadzasz sobie np. 10
takich losowanio-wybierań. I teraz robisz tak: każdej liczbie przypisujesz
ile razy została wylosowana. Każdej liczbie przypisujesz ile razy została
wybrana. Robisz sobie wykresik osobno dla losowań i osobno dla wybierań
który przedstawia liczności w poszczególnych kategoriach (na odciętych jest
"ile razy wylosowana/wybrana" a na rzednych liczność w tej kategorii). Na
wykresiku odpowiadającym losowaniu, będziesz miał coś co bardzo przypomina
krzywą Gaussa (im większa próbka, tym bardziej będzie przypominać), na
wykresiku od wybierania wg. klucza będziesz miał coś co jest niepodobne do
żadnego ze znanych rozkładów (a zwiększanie próbki nie będzie do żadnego
przybliżać). Można powiedzieć, że krzywa, która wyjdzie ci w każdym z
przypadków charakteryzuje problem.
Jeśli przykład z losowaniami nie trafia to weźmy inny. Zastanów się dlaczego
wykres liczności populacji w danym wieku ni chuja nie przypomina rozkładu
normalnego. Podpowiem wyże i niże demograficzne to nie są zjawiska losowe -
one z czegoś wynikają. Tak samo jest z wiarą, niewiarą i innymi
zdolnościami. To, że np. talent muzyczny nie każdy posiada, jedni posiadają
go więcej inni mniej - wcale nie oznacza iż jego natężenie jest zjawiskiem
losowym. Najlepiej to zweryfikować malując sobie właśnie adekwatny
rozkładzik. Jesli nie wyjdzie jakiś znany z kategorii "rozkład zmiennej
losowej", to własnie stwierdziliśmy iż "w tym szaleństwiejest metoda" -
problem w tym, że nie wiemy jaka dokładnie.
Powiedz mi, na jakiej podstawie zakładasz, iż natężenie wiary (hehe) podlega
jakiemukolwiek rozkładowi statystycznemu (już nawet nie mówię że ma być
Gaussa) ?
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2006-11-26 22:07:26
Temat: Re: Ciekawy wątek na forum kognitywistyki.net - neurochemia a miłośćelGuapo napisał(a):
> A nie sądzisz, że to tylko kwestia zbyt małej próbki?
> Na podstawie wykonania 1 rzutu monetą,
Gdy bedziesz mial asymetryczna monete [tj. gdy P(orla) =/= P(reszki)]
juz nie dostaniesz rozkladu noramlnego. Tak naprawde w przyrodzie rzadko
ktory rozklad jest idealnie normalny (tj. nieskosny, niewielomodalny).
pozdrawiam
Quasi
--
"Nothing in Biology Makes Sense Except in the Light of Evolution"
Theodosius Dobzhansky
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2006-11-26 22:08:22
Temat: Re: Ciekawy wątek na forum kognitywistyki.net - neurochemia a miłość(...)
Wydaje mi się, iż wiem, co masz na myśli, ale w dalszym ciągu nie
widzę związku.
Oczywiście, iż np. dyktator lubujący się w muzyce i zmuszający
swoich poddanych do praktykowania ćwiczeń gry na instrumentach
osiągnąłby zapewne lokalne skupisko ludzi lepiej grających na
instumentach, niż przeciętna, co błędnie możnaby odczytać jako
lokalne skupisko ludzi bardziej muzycznie uzdolnionych, podczas gdy
byłby to wynik 'zaburzenia' naturalnego rozkładu zdolności
muzycznych. Tylko co to niby mówi o 'naturalnym' rozkładzie
zdolności muzycznych w populacji ludzkiej? W socjalizmie nie rodzi
się więcej cwaniaków, niż w kapitalizmie, a jest ich więcej
dlatego, iż bardziej się opłaca być cwaniakiem.
Pozdrawiam
NeG
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2006-11-26 22:17:50
Temat: Re: Ciekawy wątek na forum kognitywistyki.net - neurochemia a miłośćUżytkownik "elGuapo" <e...@v...pl> napisał w wiadomości
news:1164578902.922932.35390@45g2000cws.googlegroups
.com...
> Wydaje mi się, iż wiem, co masz na myśli, ale w dalszym ciągu nie
> widzę związku.
> Oczywiście, iż np. dyktator lubujący się w muzyce i zmuszający
> swoich poddanych do praktykowania ćwiczeń gry na instrumentach
> osiągnąłby zapewne lokalne skupisko ludzi lepiej grających na
> instumentach, niż przeciętna, co błędnie możnaby odczytać jako
> lokalne skupisko ludzi bardziej muzycznie uzdolnionych, podczas gdy
> byłby to wynik 'zaburzenia' naturalnego rozkładu zdolności
> muzycznych. Tylko co to niby mówi o 'naturalnym' rozkładzie
> zdolności muzycznych w populacji ludzkiej? W socjalizmie nie rodzi
> się więcej cwaniaków, niż w kapitalizmie, a jest ich więcej
> dlatego, iż bardziej się opłaca być cwaniakiem.
Chodzi właśnie o to, że matka natura jest owym dyktatorem zmuszającym do gry
na instrumentach.
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2006-11-26 22:21:30
Temat: Re: Ciekawy wątek na forum kognitywistyki.net - neurochemia a miłość
Quasi napisał(a):
> elGuapo napisał(a):
>
> > A nie sądzisz, że to tylko kwestia zbyt małej próbki?
> > Na podstawie wykonania 1 rzutu monetą,
>
> Gdy bedziesz mial asymetryczna monete [tj. gdy P(orla) =/= P(reszki)]
> juz nie dostaniesz rozkladu noramlnego. Tak naprawde w przyrodzie rzadko
> ktory rozklad jest idealnie normalny (tj. nieskosny, niewielomodalny).
>
Podobnie, jak z PD - uściślijmy zanim zabrniemy zbyt daleko: nie
upieram się, iż jest to NA PEWNO i KONKRETNIE rozkład Gaussa, tylko
domniemuję, iż wiara w przypadku pozostawania cechą z której ani
się nie wynosi korzyści, ani nie cierpi szykan, rozwija się tak, jak
każda inna cecha zapewne. Stosunkowo mały 'wierzchołek' ludzi o
dużym jej natężeniu, 'zbocze' rozkładu, które zawiera
przytłaczającą większość osobników wykazujących tę cechę w
ilościach 'średnich' oraz znów dość 'nieliczna płycizna' tych,
którzy cechę wykazują w stopniu znikomym.
Ewentualnie poprawkę należy brać na próbke wyłącznie tych,
którzy do cechy 'wiary' wogóle się przyznają - wykres inteligencji
na populacji nie samych homo sapiens, a wszystkich zwierząt
spowodowałby przeogromny rozrost 'płycizny' *) i skurczenie 'zbocza'
i 'wierzchołka' (które dotyczyłyby jedynie homo sapiens) do
lokalnego malutkiego 'piknięcia'.
*) jakby tak 'demokratycznie', czyli wyłącznie 'na sztuki'
porównywać inteligencję milionów owadów, a może i bakterii z
inteligencją HS - czisło jest czisło.
NeG
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |