Witam

Obecnie ciepla wode w lazience podgrzewa mi gazowy piec przeplywowy
Junkers - taki niewielkich rozmiarow, klasyczny, kilkuletni. Oddalony od
baterii o 1,5-2,5 metra.

Ale ma to wady:
- Dobre kilka (do 10) sekund musi wyplywac woda po odkreceniu baterii
umywalkowej, nim dostane ciepla wode. Wplywa na to dlugosc rurek i
zwloka w grzaniu pieca. Szybkie i czeste mycie odbywa sie wiec w
chlodnej wodzie, a to co sie rozgrzalo oddaje cieplo w otoczenie.
- Termostat w piecu wcale nie jest niezalezny od przeplywu wody. Duzy
strumien oznacza ciepla wode, maly wrzaca. Jakas regulacja odbywa sie,
bo przy malym stumyczku by lecial wrzatek, ale moglaby byc bardziej
"plaska". Oznacza to, ze chcac dobrac temperature wody, trzeba sie
nakrecic bateria, a biorac pod uwage czas zwloki w reakcji (piec +
rurki) trwa to za dlugo...
- Prawdziwy klopot zaczyna sie przy ustawianiu temperatury wody w
prysznicu. Przelaczenie wyplywu z kranu na prysznic oznacza, ze
temperatura na wylocie jest zupelnie inna. Trzeba znow krecic wajcha
baterii - leje sie woda i uciekaja kolejne sekundy.
- Czasem gaz jest jakby mniej kaloryczny, woda zima znacznie
chlodniejsza i wtedy sprzezenia sa inne, w efekcie ciezko wyuczyc sie na
pamiec kilku ustawien kurkow/baterii.
- Dorosli radza sobie z tym, ale dzieciaki zazwyczaj myja rece w zimnej
wodzie lub krzycza "auuu" gdy poleje sie goraca woda. Rowniez gdy myje
je pod prysznicem, dosyc dlugo ustawiam wlasciwa temperature wody.
- Bateria termostatyczna nie dziala. Sprzezenia miedzy piecem, dlugoscia
rurek, przeplywem wody sa tak duze, ze piec zazwyczaj gasnie.



Nie dziwcie sie, ze tak pisze o "sekundach". Zazdroszcze tym, ktorzy po
odkreceniu kranu maja ciepla wode. Bez czekania na stabilizacje
temperatury wody, bez krecenia wajcha/kranami w rozne strony.


Co moge zmienic ?
1) Elektryczny przeplywowy ogrzewacz wody - do mycia rak dobry, ale do
prysznica juz za slaby. Do tego grzanie gazem tansze.
2) Bojler - bywa, ze czasem cieplej wody pojdzie wiele. Na duzy bojler
nie ma miejsca. No i wciaz grzanie gazem tansze.


Chodzi mi po glowie uklad, urzadzenie, ktore zagrzewa wode w niewielkim
20L zbiorniku - gazem, pradem. Jest to ilosc wystarczajaca do
niewiekiego mycia. A gdy zaczyna tej wody ubywac:
- wlacza sie grzanie gazowe i uzupelnia zbiornik na biezaco o ciepla wode
- lub gazem dogrzewa wode w zbiorniku (gdy wyplywa ciepla, wplywa zimna)
Do tego ciagly obieg wody, by ciepla byla zawsze w poblizu baterii i nie
bylo zwloki w oczekiwaniu na "doplyniecie wody" i reakcje na zmiane
przeplywu wody.
Zbiornik 20L pelni jednoczesnie bufor (kondensator) lagodzacy efekty
sprzezenia zwrotnego przeplywu wody na grzanie pieca.


Pewnie niczego nowego nie odkrylem. Nie znam piecow dufunkcyjnych ale
pewnie cos takiego realizuja. Tyle za ja mam juz C.O. w mieszkaniu. A
potrzebuje tylko komfortowego zrodla cieplej wody uzytkowej. No i chce
wykorzystac gaz, skoro juz jest dostepny.

Jakies propozycje ? Gotowiec, a moze jakas hybryda zbudowana z kilku
rozwiazan ?


AA