Witajcie,

Mam, chyba spory problem. Prawdopodobnie wraz ze znajomymi, którym zdechł
pies przywędrowały do mnie pchły :(
Parę dni temu widziałem jak coś skacze, ale mi zwiała. Myślałem, że mi się
wydawało. Za to dziś to juz pewne, bo zabiłem jakieś.
Proszę o poradę co z tym paskudztwem najlepiej zrobić. Może na dziś jakiś
domowy sposób jak te stworzenia wytępić. No i jakbyście mogli to jakiś
sprawdzony środek, żeby się tego pchlego cyrku definitywnie pozbyć.
A jak ich nie przenieść do kogoś znajomego, bo aż się boję wychodzić z domu.
A właściwie wracać też :)

Pozdrawiam

Bartnick