| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2010-05-18 07:40:55
Temat: Czemu kobiety......sa bardziej (niz mezczyzni) sklonne wierzyc w opowiesci o duchach itp.
zjawiskach?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2010-05-18 07:52:32
Temat: Re: Czemu kobiety...Użytkownik "Ghost" napisał:
> ...sa bardziej (niz mezczyzni) sklonne wierzyc w opowiesci o
> duchach itp. zjawiskach?
Nie wiem czemu, ale skoro już i tak jestem kozą ofiarną, to się podzielę
moim przypadkiem :) Pracowałam kiedyś w szpitalu, mieszczącym się w
poklasztornym budynku. Koleżanka, która przychodziła do pracy jako
pierwsza, opowiedziała, że rano postawiła torebkę na biurku nie w tym
miejscu co zwykle i kiedy wróciła, klucze, leżące wcześniej na biurku,
znajdowały się na podłodze. Konkluzja była taka: widać zburzyła spokój
siedzącego tam ducha zakonnicy i ten duch zrzucił klucze. Zwykle jestem
trzeźwo myślącą osobą, ale wtedy przez cały popołudniowy dyżur nosiłam ze
sobą wielki pęk kluczy do wszystkich sal, bojąc sie, że "coś" zamknie mi
drzwi i nie będę mogła się wydostać ;) Nastrój grozy potęgowała ciemność
i deszcz za oknem :) No... to teraz możecie przeanalizować mnie i moje
ośrodki... mózgowe ;).
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2010-05-18 07:56:55
Temat: Re: Czemu kobiety...
Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
news:hsth4m$3q5$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Ghost" napisał:
>
>> ...sa bardziej (niz mezczyzni) sklonne wierzyc w opowiesci o
>> duchach itp. zjawiskach?
>
> Nie wiem czemu, ale skoro już i tak jestem kozą ofiarną, to się podzielę
> moim przypadkiem :) Pracowałam kiedyś w szpitalu, mieszczącym się w
> poklasztornym budynku. Koleżanka, która przychodziła do pracy jako
> pierwsza, opowiedziała, że rano postawiła torebkę na biurku nie w tym
> miejscu co zwykle i kiedy wróciła, klucze, leżące wcześniej na biurku,
> znajdowały się na podłodze. Konkluzja była taka: widać zburzyła spokój
> siedzącego tam ducha zakonnicy i ten duch zrzucił klucze. Zwykle jestem
> trzeźwo myślącą osobą, ale wtedy przez cały popołudniowy dyżur nosiłam ze
> sobą wielki pęk kluczy do wszystkich sal, bojąc sie, że "coś" zamknie mi
> drzwi i nie będę mogła się wydostać ;) Nastrój grozy potęgowała ciemność
> i deszcz za oknem :) No... to teraz możecie przeanalizować mnie i moje
> ośrodki... mózgowe ;).
Nie takie opowiesci mialem na mysli - bylas w sytuacji, gdzie latwiej o taka
paranoje.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2010-05-18 08:11:15
Temat: Re: Czemu kobiety...
Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
news:hsth4m$3q5$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Ghost" napisał:
>
>> ...sa bardziej (niz mezczyzni) sklonne wierzyc w opowiesci o
>> duchach itp. zjawiskach?
>
> Nie wiem czemu, ale skoro już i tak jestem kozą ofiarną, to się podzielę
> moim przypadkiem :) Pracowałam kiedyś w szpitalu, mieszczącym się w
> poklasztornym budynku. Koleżanka, która przychodziła do pracy jako
> pierwsza, opowiedziała, że rano postawiła torebkę na biurku nie w tym
> miejscu co zwykle i kiedy wróciła, klucze, leżące wcześniej na biurku,
> znajdowały się na podłodze. Konkluzja była taka: widać zburzyła spokój
> siedzącego tam ducha zakonnicy i ten duch zrzucił klucze. Zwykle jestem
> trzeźwo myślącą osobą, ale wtedy przez cały popołudniowy dyżur nosiłam ze
> sobą wielki pęk kluczy do wszystkich sal, bojąc sie, że "coś" zamknie mi
> drzwi i nie będę mogła się wydostać ;) Nastrój grozy potęgowała ciemność
> i deszcz za oknem :) No... to teraz możecie przeanalizować mnie i moje
> ośrodki... mózgowe ;).
>
> --
> Pozdrawiam - Aicha
>
Fajjjneeee :-)))
Jak u E.A. Poe :-))))
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2010-05-18 08:21:39
Temat: Re: Czemu kobiety...Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
news:hstgeb$hk7$1@mx1.internetia.pl...
> ...sa bardziej (niz mezczyzni) sklonne wierzyc w opowiesci o duchach itp.
> zjawiskach?
Jakoś nie chce mi się wierzyć w tę tezę. Wiesz coś więcej na ten temat, czy
to na zasadzie "wydajemisię" ?
A ja miałem taką sytuację ze 3 miechy temu. Popijałem browara i postawiłem,
że nie wygra koń nr.3. Wzniosłem ręce ku górze i nawiedzonym głosem
zagrzmiałem "nie wybieraj panie trójki" - ku uciesze rechoczącej teżetki.
Konie poszłyy i na ostatniej prostej trójka wyszła na prowadzenie. Znowu
wzniosłem ręce ku górze i wypowiedziałem - "wiem panie że wystawiasz mnie
tylko na próbę, z pokorą przyjmę każdy twój wyrok". Trójka doszła do mety
jako pierwsza. Znowu ręce ku górze - "panie z pokorą przyjmuję twój wyrok!".
Gdy po 3 minutach na ekranie czerowny napis "jury inquicośtam" - i trójka
zdyskwalifikowana ;) Niby się śmiałem ... ale już tak bardziej trochu
smiszno, trochu straszno ;)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2010-05-18 08:28:18
Temat: Re: Czemu kobiety...Ghost wrote:
> ...sa bardziej (niz mezczyzni) sklonne wierzyc w opowiesci o duchach itp.
> zjawiskach?
Babski strach ma większe oczy...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2010-05-18 08:29:08
Temat: Re: Czemu kobiety...W Usenecie Ghost <g...@e...pl> tak oto plecie:
>
> ...sa bardziej (niz mezczyzni) sklonne wierzyc w opowiesci o duchach itp.
> zjawiskach?
W ogóle są bardziej skłonne wierzyć w bajki.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2010-05-18 08:33:02
Temat: Re: Czemu kobiety...Aicha wrote:
> Użytkownik "Ghost" napisał:
>
>> ...sa bardziej (niz mezczyzni) sklonne wierzyc w opowiesci o
>> duchach itp. zjawiskach?
>
> Nie wiem czemu, ale skoro już i tak jestem kozą ofiarną, to się podzielę
> moim przypadkiem :) Pracowałam kiedyś w szpitalu, mieszczącym się w
> poklasztornym budynku. Koleżanka, która przychodziła do pracy jako
> pierwsza, opowiedziała, że rano postawiła torebkę na biurku nie w tym
> miejscu co zwykle i kiedy wróciła, klucze, leżące wcześniej na biurku,
> znajdowały się na podłodze. Konkluzja była taka: widać zburzyła spokój
> siedzącego tam ducha zakonnicy i ten duch zrzucił klucze. Zwykle jestem
> trzeźwo myślącą osobą, ale wtedy przez cały popołudniowy dyżur nosiłam ze
> sobą wielki pęk kluczy do wszystkich sal, bojąc sie, że "coś" zamknie mi
> drzwi i nie będę mogła się wydostać ;) Nastrój grozy potęgowała ciemność
> i deszcz za oknem :) No... to teraz możecie przeanalizować mnie i moje
> ośrodki... mózgowe ;).
Miałem kiedyś sen, otóż śniło mi się, ze się ożeniłem, przez sen macam ręką
po tapczanie i znalazłem tę pierwszą czyli eks. Oblał mnie zimny pot az się
rozbudziłem z wrażenia. Gedy rano opowiedziałem jej ten sen wsciekła się i
tek ma do dzisiaj. Macanie też zostało do dzisiaj.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2010-05-18 08:39:51
Temat: Re: Czemu kobiety...
Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4bf24fc1$0$17087$65785112@news.neostrada.pl...
>W Usenecie Ghost <g...@e...pl> tak oto plecie:
>>
>> ...sa bardziej (niz mezczyzni) sklonne wierzyc w opowiesci o duchach itp.
>> zjawiskach?
>
>
> W ogóle są bardziej skłonne wierzyć w bajki.
W tę bajkę nie wierzę.
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2010-05-18 08:45:51
Temat: Re: Czemu kobiety...Vilar wrote:
Jako młody chłopak urządziłem sobie pokoik wizyt na poddaszu. Na drzwiach
powiesiłem sobie lustro. Kiedyś popołudniem położyłem się na łóżku dla
rozprostowania sobie kości i zasnąłem. Gdy się obudziłem z okienka
położonego równo z podłogą mżyło się księżycowe, niezbyt intensywne
światło. Pstryknąłem wyłącznikiem, lampa nie zaświeciła sie. 10 stopień
pomyślałem.
Wstałem - w końcu znałem dom od kiedy zacząłem chodzić na własnych nogach,
podszedłem do drzwi. Zobaczyłem w poświacie nogi osoby, zapytałem: kto tam?
Nikt nie odpowiada, jeszcze raz zapytałem i wtedy przywaliłem pięścią,
rozbiłem sobie kostki o lustro. Kryształowe, stare ale wytrzymało.
Widziałem odbicie własnych nóg... Sam sobie spłatałem figla. Choć włos mi
się zjeżył, Miałem wtedy bujną czuprynę i rzęsy jak firany, dziewczyny
zauroczone rzęsami szły za moim czarodziejskim wzrokiem do tego pokoiku.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |