Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Czy moge zrobic to mezowi?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czy moge zrobic to mezowi?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 52


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-01-29 07:08:49

Temat: Re: Czy moge zrobic to mezowi?
Od: Alex Jańczak <o...@z...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

ulast <u...@p...onet.pl> w artykule
news:a3de0d$nd0$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl napisał...

> moj zareagowal wczoraj jak piana siostrunia skoczyla do mnie z laokami,
> powod- nie podobalo sie jej , ze daje jesc jej coreczce, ktora nie chce juz
> patrzec na piana mamusie, ale to juz inna historia....:(

Przepraszam Cię, Urszulo, za czepialstwo, ale dobrą minute się
zastanawiałam o co chodzi z tą 'pianą'... :) Z poprzednich słów
wywnioskowałam bowiem, że to Ty sie pienisz, a nie Ona ;>

> Porozmawiaj z nim, z facetami tak trzeba, bo to nie sa wrozki,
> dokladnie mu powiedz o co chodzi i co postanowilas i jedz.

O właśnie. Mała, nie stawiaj męża przed faktem dokonanym, bo Go
zranisz i będzie Ci to wypominał potem do końca życia...
Ula ma rację, najpierw dokładnie wyjaw o co Ci chodzi a potem
wyjedź...

Olka
--
**/|_/|*********************************************
***********
*( oo_ "Rozumiesz, jest taka cierpienia granica, }:->[=3 *
* \c/--@ za którą się uśmiech pogodny zaczyna" - Cz. Miłosz *
* http://www.olka.zis.com.pl **********************************

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2002-01-31 22:46:14

Temat: Czy moge zrobic to mezowi?
Od: "Mała" <m...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pordzcie mi w takiej nieciekawej sprawie.
Otoz mieszkamy z mezem i dwojka dzieci w domku u tesciow. Do niedawna bylo w
miare OK, choc nie bylo to spelnieniem moich marzen. Jednakze od pewnego
czasu tesciu jest na rencie, a tesciowa na emeryturze. No i zaczelo sie zle
dziac. Oni sie chyba najwyrazniej nudza, bo caly czas szukaja dziury w
calym, a najczesciej obrywam ja, bo jestem na wychowawczym i sila rzeczy
przebywam w domu calymi dniami. Czepiaja sie o wszystko, o to, ze drugi raz
w tygodniu wstawiam pranie (mam dwojke dzieci), o to, ze 1,5 roczna coreczka
placze, o to, ze za czesto myje dzieci, o to, ze uzywam komputera itp.
Dodatkowo, tesciu caly czas mi dogryza, a to, ze dzieci maja zly charakter
po mnie, o to, ze mam nadwage, o to, ze ........
Ostatnio nie wytrzymalam i scielam sie z nim.
Doszlam do pewnego wniosku, to jest jego dom i nie mam prawa wymagac od
nich jakichkolwiek ustepstw i zmiany podejscia. Ewentualnie jak mi sie nie
podoba, to moge sie wyniesc, prawda? Maz zdaje sobie sprawe, ze jest zle,
ale na moje prosby, abysmy zaciagneli kredyt na kupno mieszkania jest
głuchy. Uwaza, ze nas nie stac. Niedaleko domu tesciow jest do kupienia
mieszkanie trzypokojowe. Cena wywolawcza 80 000. Mieszkanie wymaga dodatkowo
generalnego remontu. Na koncie mamy 20 000. Ja jestem gotowa podjac ryzyko i
zaciagnac kredyt. Mieszkanie osobno uzdrowi sytuacje miedzy wszystkimi. Maz
jednak nie daje sie przekonac, mimo, ze on tez odczuwa skutki mieszkania "na
kupie".
Jestem w chwili obecnej na wychowawczym i moge zaszalec

Wymyslilam, ze wyjade z dziecmi do moich rodzicow. Czesto wyjezdzam na
tydzien/ dwa. Tym razem jednak nie wroce, chyba, ze maz zacznie dzialac. To
znaczy, zacznie zalatwiac sprawe zakupu tego mieszkania. Czy myslicie, ze
tym krokiem nie pogorsze wszystkiego. Poradzcie, bo mi glowa puchnie.

Mała (W-w)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2002-02-01 06:57:29

Temat: Odp: Czy moge zrobic to mezowi?
Od: "ulast" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> . Oni sie chyba najwyrazniej nudza, bo caly czas szukaja dziury w
> calym,
Ludzie ktorzy przeszli na emeryture przechodza czasami dziwne poczucie tego
ze sa juz niepotrzebni, moze to im doskwiera?
>a najczesciej obrywam ja,
to normalne, przeciez nie bedzie obrywal syn,
ja przechodze to samo tylko ze u mnie dochodzi jeszcze siostrunia mojego
Tomka, darmozjad jeden (przepraszam grupowiczow a nie siostrunie)
Na poczatku wylewalam lzy, tlumaczylam sie, ale pewnego dnia miara sie
przebrala..
Teraz jestem glucha na wszellkie docinki, powiem nawet ze to raczej nie
tesciowa mi dokucza tylko siostrunia:((
Najbardziej ja wkurza jak ona ciagnie te swoje wywody a ja z grzeczna minka
i ironicznie jej przytakuje, lub nie reaguje wogole...to dziala.



> o to, ze drugi raz
> w tygodniu wstawiam pranie (mam dwojke dzieci),
tez mam dwoje dzieci a pranie wsawiam prawie codziennie, rozumiem
Cie...uch...


> Dodatkowo, tesciu caly czas mi dogryza, a to, ze dzieci maja zly charakter

a u mnie ze moje dzieci to zdechlaki ze zle je odzywiam a Tomek to przy mnie
wychudl:)))))
> po mnie, o to, ze mam nadwage,
a sama o nadwadze za czesto nie gadasz i nie tlumaczysz sie z kazdego
zjedzonego slodycza?
nic sobie z tego nie rob, nic....

> Ostatnio nie wytrzymalam i scielam sie z nim.
nie dziwie sie..
>Maz zdaje sobie sprawe, ze jest zle,
tak tak zdaje sobie sprawe ale jakos niezbyt chetny do wsplpracy,
moj zareagowal wczoraj jak piana siostrunia skoczyla do mnie z laokami,
powod- nie podobalo sie jej , ze daje jesc jej coreczce, ktora nie chce juz
patrzec na piana mamusie, ale to juz inna historia....:(
> Wymyslilam, ze wyjade z dziecmi do moich rodzicow. Czesto wyjezdzam na
> tydzien/ dwa. Tym razem jednak nie wroce, chyba, ze maz zacznie dzialac.
To
> znaczy, zacznie zalatwiac sprawe zakupu tego mieszkania. Czy myslicie, ze
> tym krokiem nie pogorsze wszystkiego. Poradzcie, bo mi glowa puchnie.
>
> Mała (W-w)

Wyjazd wskazany ale nie wiem czy rozwiaze sytuacje...wyjechalabym na Twoim
miejscu i zobaczyla jak to sie dalej rozwinie, co na to maz, gorzej jak nie
bedzie z jego strony reakcji.
Porozmawiaj z nim, z facetami tak trzeba, bo to nie sa wrozki, dokladnie mu
powiedz o co chodzi i co postanowilas i jedz.
Powodzenia
Ula ST
www.ulast.prv.pl




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2002-02-01 07:02:30

Temat: Odp: Czy moge zrobic to mezowi?
Od: "ulast" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>jak piana siostrunia skoczyla do mnie z laokami,
mialo byc z lapkami
U.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2002-02-01 07:52:34

Temat: Re: Czy moge zrobic to mezowi?
Od: "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Mała <m...@b...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a3cich$7c3$...@n...onet.pl...
> Wymyslilam, ze wyjade z dziecmi do moich rodzicow. Czesto wyjezdzam na
> tydzien/ dwa. Tym razem jednak nie wroce, chyba, ze maz zacznie dzialac.
To
> znaczy, zacznie zalatwiac sprawe zakupu tego mieszkania. Czy myslicie, ze
> tym krokiem nie pogorsze wszystkiego. Poradzcie, bo mi glowa puchnie.


Oj....
Nie znam Twojego męża, ale niedawno rozmawiałam z facetem, który został
postawiony w podobnej sytuacji. I wyszło na to, że on kocha tę kobietę (nie
byli małżeństwem) i ich wspólne dzieci, ale był na tyle "dumny", że
postanowił nie robić pierwszego kroku. Ta kobieta chyba też nie miała
zamiaru robić "pierwszego kroku" i w momencie kiedy traciłam kontakt z całą
sytuacją, ich rodzina zaczęła "rozłazić się w szwach", z jakiegoś błahego w
sumie powodu. Pomyśl o tym... Wyjechać z domu jest bardzo łatwo, ale wrócić
do niego z twarzą jest czasami trudno.
Nie wiem też w jakim wieku jest Wasze drugie dziecko, ale podejrzewam, że ma
już na tyle świadomości, by wyczuć, że w rodzinie dzieje się coś
nadzwyczajnego w sensie negatywnym - po co je narażać na taki stres.

Rozumiem, że jest Ci w tej chwili bardzo trudno, ale szantaż może czasami
przynieść więcej złego niż dobrego :-(


pozdrawiam

Monika




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2002-02-01 09:57:31

Temat: Re: Czy moge zrobic to mezowi?
Od: "alex" <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Niedaleko domu tesciow jest do kupienia
> mieszkanie trzypokojowe. Cena wywolawcza 80 000. Mieszkanie wymaga
dodatkowo
> generalnego remontu. Na koncie mamy 20 000.

hmm a moze tak zaczac od jakiejs kawalerki? wiem, ze to ciasno i
niewygodnie, ale zawsze mozna pozniej je zmienic. Odsetki od kredytu 60 000
sa spore, i chociaz nie wiem ile Twoj maz zarabia, ale moze tak byc, ze
niewiele Wam po splacie raty zostanie, a potem czynsz zaplac i zyc za cos
trzeba...

mierz sily na zamiary i nie dziw sie mezowi, ze sie boi... bank sie z ludzmi
nie certoli, bierze co mu sie nalezy, a Was na bruk...

odwaga to nie wszystko, popatrz realnie na Wasze mozliwosci finansowe.

pozdrawiam

olenka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2002-02-01 10:16:00

Temat: OT Czy moge zrobic to mezowi?(kalkulator kredytowy)
Od: "Sorfi" <a...@u...home.se> szukaj wiadomości tego autora



tutaj jest taki kalkulator kredytowy wiec mozna sobie zobaczyc ile to bedzie
wynosilo
http://biznes.interia.pl/banki/kalk/kredyt.html
--
sorfi
gg 1925604
icq 57273690
"Zycie to jest to co nam sie zdarza gdy mamy inne plany"
"alex" <l...@p...onet.pl> wrote in message
news:a3doh5$df7$1@news.onet.pl...
> Niedaleko domu tesciow jest do kupienia
> > mieszkanie trzypokojowe. Cena wywolawcza 80 000. Mieszkanie wymaga
> dodatkowo
> > generalnego remontu. Na koncie mamy 20 000.
>
> hmm a moze tak zaczac od jakiejs kawalerki? wiem, ze to ciasno i
> niewygodnie, ale zawsze mozna pozniej je zmienic. Odsetki od kredytu 60
000
> sa spore, i chociaz nie wiem ile Twoj maz zarabia, ale moze tak byc, ze
> niewiele Wam po splacie raty zostanie, a potem czynsz zaplac i zyc za cos
> trzeba...
>
> mierz sily na zamiary i nie dziw sie mezowi, ze sie boi... bank sie z
ludzmi
> nie certoli, bierze co mu sie nalezy, a Was na bruk...
>
> odwaga to nie wszystko, popatrz realnie na Wasze mozliwosci finansowe.
>
> pozdrawiam
>
> olenka
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2002-02-01 10:40:45

Temat: Re: Czy moge zrobic to mezowi?
Od: "alex" <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

a no i jeszcze dochodza rozne koszty bankowe, sadowe - zalozenie ksiegi
wieczystej, ewentualnie podatek, koszty notariusza

to nie jest takie hop siup i juz

olenka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2002-02-01 11:35:06

Temat: Re: Czy moge zrobic to mezowi?
Od: "Agnieszka O." <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"alex" <l...@p...onet.pl> wrote in message
news:a3dr28$hon$1@news.onet.pl...
> a no i jeszcze dochodza rozne koszty bankowe, sadowe - zalozenie ksiegi
> wieczystej, ewentualnie podatek, koszty notariusza
>
> to nie jest takie hop siup i juz

:) Moje doświadczenie jest trochę odwrotne.... hop siup kupiliśmy
mieszkanie, kredyt dostaliśmy bez problemu.... hop siup remoncik... znowu
lekkie długi ..... a teraz ...... jak by to ująć..... nie stać mnie na
wychowawczy..... :)
Ale wolę pracować i spłacać mieszkanie niż mieszkać z teściami/ rodzicami/
ciotkami/ babciami czy kim tam jeszcze

Agnieszka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2002-02-01 11:56:29

Temat: Re: Czy moge zrobic to mezowi?
Od: "alex" <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> :) Moje doświadczenie jest trochę odwrotne.... hop siup kupiliśmy
> mieszkanie, kredyt dostaliśmy bez problemu.... hop siup remoncik... znowu
> lekkie długi ..... a teraz ...... jak by to ująć..... nie stać mnie na
> wychowawczy..... :)
> Ale wolę pracować i spłacać mieszkanie niż mieszkać z teściami/ rodzicami/
> ciotkami/ babciami czy kim tam jeszcze

ja nie twierdze zeby nie brac kredytu w ogole, ale zeby wziac mniejszy.
Jak nietrudno zauwazyc Mala jest na macierzynskim i z pewnoscia niepredko
wroci do pracy. Skoro jej maz twierdzi iz ich na kredyt nie stac to cos w
tym musi byc, a Mala odwaznie chce brac az 60 000.

Nie sztuka jest zaciagnac duzy kredyt - sztuka jest go zwrocic. I dlatego
zalecam ostroznosc

olenka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

RE: z dziecmi czy bez
Drzewo genealogiczne.
Gdzie można poznać drugą połowę pomarańczy?
Z dziećmi czy bez?
Bal

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »