« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-07-22 17:32:16
Temat: Re: Dieta Atkinsa cz. 2
Użytkownik "maf" <m...@n...alpha.pl> napisał w wiadomości
news:e9rolc$ots$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@a...spam> napisał w
> wiadomoci news:e9r8or$dct$1@news.onet.pl...
>> Fragmenty cz. 2
>> -----------------------------------------------Cytat
:
>>
>> normalnie. Przed naukowcami stanęła nowa zagadka. Dlaczego, u licha,
>> ludzie którym pozwolono jeć tyle wysokokalorycznego pożywienia ile
>> chcieli, wcale nie zjadali go tak dużo? Wysunięto przypuszczenie, że
>> dieta Atkinsa wpływa na nasz podstawowy instynkt, mianowicie apetyt.
przecież to proste (ale nie dla naukowców):
Ponieważ dostarczali organizmowi WSZYSTKIE potrzebne składniki odżywcze.
>> Po 486-ciu posiłkach rezultaty były jasne.
>> Tłuszcz miał wręcz przeciwne działanie. Osoby otrzymujšce dużo
>> tłuszczu potrzebowały więcej kalorii by zaspokoić apetyt. W istocie
>> wręcz się przejadały.
> Witam
> Nie wiem czy dobrze rozdzielilem te dwa badania. Ci ktorzy ogladali
> dokladnie ten program, wiedza o co chodzi. Kreska rozdzielilem 1
> badanie od drugiego. Z pierwszego wynika, ze: /wazne/ "ludzie którym
> pozwolono
> jeć tyle wysokokalorycznego pożywienia ile chcieli, wcale nie zjadali
> go tak dużo" z drugiego wynika ze:/wazne/ "Osoby otrzymujšce dużo
> tłuszczu
> potrzebowały więcej kalorii by zaspokoić apetyt"
> Wlasnie te drugie badanie jest moim zdaniem kontrowersyjne.
Oczywiście. Też mi się ta schizofrenia obu wyników od razu rzuciła w
oczy... ;)
Nietrudno zauważyć, że można otrzymać znacząco różne wyniki badań w
zależności od ustawienia warunków prowadzonej obserwacji. Wieelkie pole
do popisu dla wszelkich manipulacji... Ja bym to nazwała partactwem
naukowym (celowym?)... No bo jak ZNAWCY-EKSPERCI od żywienia i biochemii
mogą wyciągać tak prymitywny wniosek, że apetyt rósł również u grupy
zajadającej się pokarmem z tłuszczem?
Przecież to oczywiste: w diecie brakowało dobrego białka, więc organizm
domagał się tego składnika poprzez wzrost apetytu! Badani nie mogli
przecież wybrać innego pożywienia, dostawali tylko makaron z tłuszczem
i kremy. W badaniu zignorowano zapotrzebowanie organizmu na dobre,
wartościowe białko.
Ale dla naukowców - jak widać - to za trudne do pojęcia...
Ciągle w badaniach traktują ludzki organizm jak worek, który wystarczy
napełnić czymkolwiek by zaspokoić jego głód/apetyt/potrzeby i badać...
badać... badać...
> Jak bym wzial mojego szwagra, ktory codziennie zjada kilogram
> ziemniakow na obiad + cos tam, na badanie kalorycznosci zjadanych
> potraw, to
> przypuszczam, ze spokojnie zjadalby objetosciowo w tej samej ilosci
> wagowej
> jedzenie wysokokaloryczne (np golonke).
> Moim zdaniem to objetosc(pojemnosc zoladka) daje uczucie sytosci, jak
> go zapelnimy. W badaniu 2 w ktorym dano ludziom 486 posilkow
> wysokotluszczowych
> (tym bardziej ze bylo to spaghetti, czyli W +T) nie powiedziano, czy
> ci ludzie przytyli? schudli?.
Objętość żołądka współgra z jakością pożywienia.
> Ja po ponad 4 latach zjadania potraw wysoko energetycznych moge
> powiedziec, ze na jeden posilek nie potrafie wciagnac wiecej niz 300g
> towaru
> (do zaspokojenia uczucia sytosci) i gdybym zrobil doswiadczenie, czy
> to bedzie 300g boczku, czy 300g kalafiora to uczucie sytosci /czyt.
> napelnienie zoladka/ bedzie takie same.
Jednorazowo organizm może zareagować tak samo i na boczek i na kalafior.
Ale spróbuj przez tydzień jeść 300g boczku, a przez drugi tydzień tylko
300 g kalafiora i nic wiecej.
Naukowcy pewnie po takim eksperymencie wyciągnęliby taki wniosek:
"Okazało się, że kalafior wzmaga apetyt a organizm domaga się kalafiora
jeszcze więcej (... ;P) Natomiast badany po zjedzeniu boczku nie miał
już chęci na jedzenie - czyli boczek wpływa negatywnie na apetyt."... ;P
Dodam, że w podtekście zaistniałoby tu pokutujące wszechobecne skrótowe
skojarzenie: "że człowiek chory nie ma apetytu, a zdrowy - ma. A skoro
człowiek traci apetyt, to pewnie straci i zdrowie... - czyli najbardziej
pożądaną opcją jest - mieć apetyt"... ;)
Krystyna
--
Z naukowych badań: "Uzyskane dane pozwalają na stwierdzenie, iż
sposób żywienia kobiet z niedowagą był obarczony licznymi błędami,
jednak wykazywał bardziej prozdrowotny charakter niż sposób żywienia
kobiet o prawidłowej masie ciała."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-07-22 19:36:37
Temat: Re: Dieta Atkinsa cz. 2
Użytkownik "maf" <m...@n...alpha.pl> napisał w wiadomości
news:e9rolc$ots$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@a...spam> napisał w
> wiadomoci
> news:e9r8or$dct$1@news.onet.pl...
>> Fragmenty cz. 2
>> -----------------------------------------------Cytat
:
>>
>> normalnie. Przed naukowcami stanęła nowa zagadka. Dlaczego, u licha,
>> ludzie którym pozwolono jeć tyle wysokokalorycznego pożywienia ile
>> chcieli, wcale nie zjadali go tak dużo? Wysunięto przypuszczenie, że
>> dieta Atkinsa wpływa na nasz podstawowy instynkt, mianowicie apetyt.
> -------------
>> Po 486-ciu posiłkach rezultaty były jasne.
>> Tłuszcz miał wręcz przeciwne działanie. Osoby otrzymujšce dużo
>> tłuszczu
>> potrzebowały więcej kalorii by zaspokoić apetyt. W istocie wręcz się
>> przejadały.
>>
> Witam
> Nie wiem czy dobrze rozdzielilem te dwa badania. Ci ktorzy ogladali
> dokladnie ten program, wiedza o co chodzi. Kreska rozdzielilem 1
> badanie od
> drugiego. Z pierwszego wynika, ze: /wazne/ "ludzie którym pozwolono
> jeć
> tyle wysokokalorycznego pożywienia ile
> chcieli, wcale nie zjadali go tak dużo"
> z drugiego wynika ze:/wazne/ "Osoby otrzymujšce dużo tłuszczu
> potrzebowały więcej kalorii by zaspokoić apetyt"
> Wlasnie te drugie badanie jest moim zdaniem kontrowersyjne.
Dodam jeszcze jedno.
Wnioski z tego badania do złudzenia przypominają kawał, w którym mucha
po oderwaniu ostatniej nóżki - ogłuchła... ;P
Krystyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-07-22 19:41:49
Temat: Re: Dieta Atkinsa cz. 2
Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@a...spam> napisał w wiadomości
news:e9tneu$83i$1@news.onet.pl...
> Oczywiście. Też mi się ta schizofrenia obu wyników od razu rzuciła w
> oczy... ;)
> Nietrudno zauważyć, że można otrzymać znacząco różne wyniki badań w
> zależności od ustawienia warunków prowadzonej obserwacji. Wieelkie pole
> do popisu dla wszelkich manipulacji... Ja bym to nazwała partactwem
> naukowym (celowym?)... No bo jak ZNAWCY-EKSPERCI od żywienia i biochemii
> mogą wyciągać tak prymitywny wniosek, że apetyt rósł również u grupy
> zajadającej się pokarmem z tłuszczem?
Kwaśniewski dawno przecież zauważył że najgorsze jedzenie dla Ludzi to
właśnie "wymieszanie" węglowodanów (makaron) z tłuszczami (sos)
--
"Zazwyczaj miewam racje ;)"
Marcin 'Cooler" Kuliński
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-07-22 19:42:24
Temat: Re: Dieta Atkinsa cz. 2
Użytkownik " slawek" <s...@b...pl> napisał w wiadomości
news:e9tun8$35c$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@a...spam> napisał w
> wiadomości
> news:e9tneu$83i$1@news.onet.pl...
>> Oczywiście. Też mi się ta schizofrenia obu wyników od razu rzuciła w
>> oczy... ;)
>> Nietrudno zauważyć, że można otrzymać znacząco różne wyniki badań w
>> zależności od ustawienia warunków prowadzonej obserwacji. Wieelkie
>> pole
>> do popisu dla wszelkich manipulacji... Ja bym to nazwała partactwem
>> naukowym (celowym?)... No bo jak ZNAWCY-EKSPERCI od żywienia i
>> biochemii
>> mogą wyciągać tak prymitywny wniosek, że apetyt rósł również u grupy
>> zajadającej się pokarmem z tłuszczem?
>
> Kwaśniewski dawno przecież zauważył że najgorsze jedzenie dla Ludzi to
> właśnie "wymieszanie" węglowodanów (makaron) z tłuszczami (sos)
Oczywiście. Ale światowi ekpserci takich prostych faktów nie
zauważają...
Może dla nich one są za proste ?... ;)
Krystyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-07-22 19:57:49
Temat: Re: Dieta Atkinsa cz. 2
Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah>
napisał w wiadomości news:e9slho$76p$1@inews.gazeta.pl...
> maf pisze:
>
>> Moim zdaniem to objetosc(pojemnosc zoladka) daje uczucie sytosci, jak
>> go
>> zapelnimy.
>
> To nie takie proste. Mechaniczne bodzce z zapelnionego pozywieniem
> zoladka sa jedynie jednym z elementow odczuwania sytosci po posilku.
> Mozg bierze rowniez pod uwage tempo zmian poziomu glukozy we krwi oraz
> stezenie okreslonych aminokwasow, nie mowiac o subiektywnych
> wrazeniach smakowo-zapachowych. Ciekawa sprawa: wbrew przekonaniu
> rozpowszechnianemu przez stosujacych DO, obiektywne badania wskazuja,
> ze najlepiej syca posilki bialkowe oraz weglowodanowe (ale weglowodany
> zlozone!), natomiast tluszcz ma najmniejsza tzw. sile sycaca,
> wyrazana indeksem sytosci:
> http://tinyurl.com/ss7q
>
> O indeksie sytosci:
> http://www.diabetesnet.com/diabetes_food_diet/satiet
y_index.php
>
> A tu ladna proba stworzenia modelu matematycznego, dopasowanego do
> uzyskanych danych empirycznych:
> http://www.nutritiondata.com/fullness-factor.html
Rozumiem, że ten matematyczny wzorzec sytosości powstał na bazie reakcji
ludzi w Sydney. Ciekawe, czy wyglądałby identycznie po zbadaniu reakcji
organizmów na wzięte do badania produkty spożywcze u innych nacji, np.
Amerykanów, Afrykańczyków, Azjatów, Mongołów, Finów itd.
> Widac na nim, ze pozytywnie na uczucie sytosci wplywa zawartosc bialka
> oraz blonnika pokarmowego, a ujemnie - zawartosc tluszczu.
Chcesz powiedzieć, że optymalni mimo, że jedzą mało białka i mało
błonnika
to wg tego nałukowego wzorca powinni być głodni? A jeśli twierdzą, że są
syci, to muszą kłamać? Bo tak wyszło nałukowcom? ... hehehe... ;)))
Krystyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-07-22 20:03:52
Temat: Re: Dieta Atkinsa cz. 2
"Krystyna*Opty*" <K...@a...spam> a écrit dans le message de news:
e9tv2u$s70$...@n...onet.pl...
> Oczywiście. Ale światowi ekpserci takich prostych faktów nie zauważają...
> Może dla nich one są za proste ?... ;)
bo ile na tym mozna wyciagnac kasy na badania, instytuty, fotele, podroze,
kurso-konferencje na Bali, itd itp
Jurek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-07-22 20:32:32
Temat: Re: Dieta Atkinsa cz. 2
Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@a...spam> napisał w wiadomości
news:e9tv2u$s70$1@news.onet.pl...
> > Kwaśniewski dawno przecież zauważył że najgorsze jedzenie dla Ludzi to
> > właśnie "wymieszanie" węglowodanów (makaron) z tłuszczami (sos)
>
> Oczywiście. Ale światowi ekpserci takich prostych faktów nie
> zauważają...
> Może dla nich one są za proste ?... ;)
>
Raczej chodzi o fundusze na badania ;) co by robili ?? nikt nie podcina
gałęzi na której siedzi., niestety to takie ludzkie ;(
--
"Tak się mówi, że są ludzie i ludziska. Ci drudzy są dla mnie raczej
obiektem
badań i troski niż reprezentantami głębszej myśli. Pretendenci do rozumu nie
dostrzegają własnej pustki, w czczej retoryce znajdując wytchnienie
emocjonalnej indolencji." rise
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-07-22 20:52:56
Temat: Re: Dieta Atkinsa cz. 2Krystyna*Opty* <K...@a...spam> napisał(a):
>
> Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah>
> napisał w wiadomości news:e9slho$76p$1@inews.gazeta.pl...
> > maf pisze:
> >
> >> Moim zdaniem to objetosc(pojemnosc zoladka) daje uczucie sytosci, jak
> >> go
> >> zapelnimy.
> >
> > To nie takie proste. Mechaniczne bodzce z zapelnionego pozywieniem
> > zoladka sa jedynie jednym z elementow odczuwania sytosci po posilku.
> > Mozg bierze rowniez pod uwage tempo zmian poziomu glukozy we krwi oraz
> > stezenie okreslonych aminokwasow, nie mowiac o subiektywnych
> > wrazeniach smakowo-zapachowych. Ciekawa sprawa: wbrew przekonaniu
> > rozpowszechnianemu przez stosujacych DO, obiektywne badania wskazuja,
> > ze najlepiej syca posilki bialkowe oraz weglowodanowe (ale weglowodany
> > zlozone!), natomiast tluszcz ma najmniejsza tzw. sile sycaca,
> > wyrazana indeksem sytosci:
> > http://tinyurl.com/ss7q
> >
> > O indeksie sytosci:
> > http://www.diabetesnet.com/diabetes_food_diet/satiet
y_index.php
> >
> > A tu ladna proba stworzenia modelu matematycznego, dopasowanego do
> > uzyskanych danych empirycznych:
> > http://www.nutritiondata.com/fullness-factor.html
> Rozumiem, że ten matematyczny wzorzec sytosości powstał na bazie reakcji
> ludzi w Sydney. Ciekawe, czy wyglądałby identycznie po zbadaniu reakcji
> organizmów na wzięte do badania produkty spożywcze u innych nacji, np.
> Amerykanów, Afrykańczyków, Azjatów, Mongołów, Finów itd.
Obywatelko radzilbym dac sobie spokuj z tymi dywagacjami, bo nadal niczego jak
widac nie rozumiecie.... te "nalukowe" rozwazania nie sa na twoja glowe.....
Ale rozumiem, ze masz w tym kierunku nadal nieusatysfakcjonowane ambicje...
..niemniej jednak wyglada to bardzo zalosie i jest niebezpieczne dla ludzi
ktorzy moga ci uwierzyc.
Wiecej skromnosci i mniej dyletanckiej arogancji.....
> > Widac na nim, ze pozytywnie na uczucie sytosci wplywa zawartosc bialka
> > oraz blonnika pokarmowego, a ujemnie - zawartosc tluszczu.
> Chcesz powiedzieć, że optymalni mimo, że jedzą mało białka i mało
> błonnika
> to wg tego nałukowego wzorca powinni być głodni? A jeśli twierdzą, że są
> syci, to muszą kłamać? Bo tak wyszło nałukowcom? ... hehehe... ;)))
Niektorzy PRWADZIWI optymalni (czyli stosujacy dokladnie wzorzec B:T:W
w swoim zywieniu) moga byc syci, a niektorzy nie ...
Ponadto dieta Kwasniewskiego (przy zanizonej podazy bialka) rzadza nieco inne
mechanizmy biochemiczne w odniesieniu do uczucia sytosci, anizeli np. dieta
Lutza czy nawet do pewnego stopnia - Atkinsa.
Wielu rzekomych opty klamie, bo precyzyjnie malo kto sie do tych zalecen
Kwasniewskiego stosuje w okresie dluzszym anizeli kilka miesiecy...takie sa
fakty i nie ma co sciemniac...
Dlatego tez i moze cale szczescie ze tak robia, bo byloby jeszcze wiecej ofiar
tej opty_glupoty...
Acha, ..i jeszcze jedno.
Kolejny raz powtarzam :
Pan Kwasniewski niczego nie wykryl, niczego nie udowodnil...tylko i wylacznie
splagiatowal w bezczelny sposob diete Tallera...do ktorej dorobil CHORA
ideologie z braku podstawowej wiedzy....i taka jest PRAWDA.
-----
Jeff
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2006-07-22 22:45:48
Temat: Re: Dieta Atkinsa cz. 2"Krystyna*Opty*" <K...@a...spam> wrote in message
news:e9tvvs$ua4$1@news.onet.pl...
(....)
> Rozumiem, że ten matematyczny wzorzec sytosości powstał na bazie reakcji
> ludzi w Sydney. Ciekawe, czy wyglądałby identycznie po zbadaniu reakcji
> organizmów na wzięte do badania produkty spożywcze u innych nacji, np.
> Amerykanów, Afrykańczyków, Azjatów, Mongołów, Finów itd.
bylo by tak samo. ludzie az tak rozni od siebie nie sa. procesy mataboliczne
maja identyczne, bez wzgledu gdzie mieszkaja.
>> Widac na nim, ze pozytywnie na uczucie sytosci wplywa zawartosc bialka
>> oraz blonnika pokarmowego, a ujemnie - zawartosc tluszczu.
>
> Chcesz powiedzieć, że optymalni mimo, że jedzą mało białka i mało błonnika
> to wg tego nałukowego wzorca powinni być głodni? A jeśli twierdzą, że są
> syci, to muszą kłamać? Bo tak wyszło nałukowcom? ... hehehe... ;)))
optymalni maja podwyzszone ciala ketonowe i one blokuja osrodek
glodu.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2006-07-23 00:11:03
Temat: Re: Dieta Atkinsa cz. 2
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e9u9qs$mo9$1@news.onet.pl...
> "Krystyna*Opty*" <K...@a...spam> wrote in message
> news:e9tvvs$ua4$1@news.onet.pl...
> (....)
> > Rozumiem, że ten matematyczny wzorzec sytosości powstał na bazie reakcji
> > ludzi w Sydney. Ciekawe, czy wyglądałby identycznie po zbadaniu reakcji
> > organizmów na wzięte do badania produkty spożywcze u innych nacji, np.
> > Amerykanów, Afrykańczyków, Azjatów, Mongołów, Finów itd.
>
>
> bylo by tak samo. ludzie az tak rozni od siebie nie sa. procesy
mataboliczne
> maja identyczne, bez wzgledu gdzie mieszkaja.
>
NAPRAWDĘ ??? Eskimosi o tym wiedzą ???? ;)
> >> Widac na nim, ze pozytywnie na uczucie sytosci wplywa zawartosc bialka
> >> oraz blonnika pokarmowego, a ujemnie - zawartosc tluszczu.
> >
> > Chcesz powiedzieć, że optymalni mimo, że jedzą mało białka i mało
błonnika
> > to wg tego nałukowego wzorca powinni być głodni? A jeśli twierdzą, że są
> > syci, to muszą kłamać? Bo tak wyszło nałukowcom? ... hehehe... ;)))
>
>
> optymalni maja podwyzszone ciala ketonowe i one blokuja osrodek
> glodu.
>
skąd to wiesz ??
P.S.
ciao Iwon ;) here;)))
--
"Jaka szkoda, ze nie widzicie samych siebie... Powiem tylko, ze razem, we
trojke, udaje sie wam osiagnac glebie calkiem sporej kaluzy. Moje
gratulacje :)" Marcin 'Cooler' Kuliński
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |