« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-01-06 11:20:21
Temat: Dylemat nastolatki;PNa początku( bo jestem bardzo kulturalna;)) przedstawię się.
Na imię mi Martyna, a lat liczę sobie już duuuużo bo aż 16. Mam wielki
dylemat, a mianowicie:
Dla mnie powoli zbliża się koniec roku( no normalnie to jest koniec
semestru, ale nasza szkoła jest tak cudownie skonstruowana, że od końca
kwietnia będziemy jeździć po szkołach i nudzić się;)) W tym wypadku po raz
pierwszy w życiu muszę sobie wbić do mojej mózgowiny, że nadszedł czas
myślenia o przyszłości( oj, starzeje się;P) I tu jest problem! Chcę być
kimś( oprócz tego, że jestem człowiekiem) Interesuje mnie dziennikarstwo,
prawo, albo psychologia. To ostatnie chyba odpada, bo raczej nie możliwe,
żeby mi się udało wzbić wyżej jak do posady psychologa szkolnego w jakiejś
wiejskiej podstawówce. Nie chcę zdać do naszego LO, gdzie BEZNADZIEJA to
codzienność. Nauczyciele są jak pory roku w Polsce- nie zmieniają się od
wieków, a to co niby jest w moim wieku- no comment. Z reguły jestem bardzo
bezpośrednia. Mówię to co myślę( a dużo tego jest), nie mam problemów z
nawiązywaniem znajomości itd. i chcę zdawać do szkoły, gdzie będę daleko od
domu- wywnioskować z tego prosto i elegancko można, że chodzi o internat,
ale..... Czy nie Wiecie, gdzie jest jakaś ,,normalna"* szkoła o jakimś z
tych profili( no głównie to dziennikarstwo) i czy z własnego doświadczenia
moglibyście powiedzieć, czy zaklimatyzowanie się w takiej szkole( czyt.
internat) jest trudniejsze ze względu na dojeżdżanie itd, czy też nie ma
różnicy.
No to na tyle. Zależy mi na odpowiedziach, bo... cdn
Pozdrowionka i C&U
Taya
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-01-06 23:31:20
Temat: Re: Dylemat nastolatki;PUżytkownik Taya <t...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:avbove$p4j$...@n...tpi.pl...
> Na początku( bo jestem bardzo kulturalna;)) przedstawię się.
> Na imię mi Martyna, a lat liczę sobie już duuuużo bo aż 16. Mam wielki
> dylemat, a mianowicie:
> Dla mnie powoli zbliża się koniec roku( no normalnie to jest koniec
> semestru, ale nasza szkoła jest tak cudownie skonstruowana, że od końca
> kwietnia będziemy jeździć po szkołach i nudzić się;)) W tym wypadku po raz
> pierwszy w życiu muszę sobie wbić do mojej mózgowiny, że nadszedł czas
> myślenia o przyszłości( oj, starzeje się;P) I tu jest problem! Chcę być
> kimś( oprócz tego, że jestem człowiekiem) Interesuje mnie dziennikarstwo,
> prawo, albo psychologia. To ostatnie chyba odpada, bo raczej nie możliwe,
> żeby mi się udało wzbić wyżej jak do posady psychologa szkolnego w jakiejś
> wiejskiej podstawówce. Nie chcę zdać do naszego LO, gdzie BEZNADZIEJA to
> codzienność. Nauczyciele są jak pory roku w Polsce- nie zmieniają się od
> wieków, a to co niby jest w moim wieku- no comment. Z reguły jestem bardzo
> bezpośrednia. Mówię to co myślę( a dużo tego jest), nie mam problemów z
> nawiązywaniem znajomości itd. i chcę zdawać do szkoły, gdzie będę daleko od
> domu- wywnioskować z tego prosto i elegancko można, że chodzi o internat,
> ale..... Czy nie Wiecie, gdzie jest jakaś ,,normalna"* szkoła o jakimś z
> tych profili( no głównie to dziennikarstwo) i czy z własnego doświadczenia
> moglibyście powiedzieć, czy zaklimatyzowanie się w takiej szkole( czyt.
> internat) jest trudniejsze ze względu na dojeżdżanie itd, czy też nie ma
> różnicy.
> No to na tyle. Zależy mi na odpowiedziach, bo... cdn
>
> Pozdrowionka i C&U
> Taya
Może WKSiM ?
--
Pozdrawiam
Tomasz Kwiecień
http://republika.pl/tkwiecie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-07 00:48:42
Temat: Re: Dylemat nastolatki;PHeh... ja nie miałem takiego problemu, bo w Gliwicach mamy 9 ogólniaków
:)... ale tak w ogóle, to zastanów się nad dojeżdżaniem do szkoły... możesz
gdzieś niedaleko (np pół godziny busem) jest jakaś porządna szkoła... w
mojej klasie mniej niż połowa pochodzi z centrum Gliwic - reszta dojeżdża z
mniej lub bardziej odległych osiedli, lub okolicznych miejscowości. Dla
wielu nie jest to szkoła położona najbliżej domu, ale wiedzią, że te godziny
spędzane tygodniowo w autobusach się opłacają... . A jakby jeszcze ktoś z
Twoich znajomych z sąsiedztwa chodził do tej samej klasy co Ty, to byłoby
cool - nie nudziła byś się w autobusku :)...
Pozdrawiam
Konop
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-07 11:06:31
Temat: Odp: Dylemat nastolatki;PUżytkownik Taya <t...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:avbove$p4j$...@n...tpi.pl...
> Pozdrowionka i C&U
> Taya
Powinnas pojsc do szkoly w której mogłabys przygotować sie do studiów
dziennikarskich.
Podobało mi się to co napisałaś, ale za cholerę nie wiem dlaczego :)
a co znaczy C&U?
Smerf
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-08 12:06:13
Temat: Re: Dylemat nastolatki;P
> Powinnas pojsc do szkoly w której mogłabys przygotować sie do studiów
> dziennikarskich.
> Podobało mi się to co napisałaś, ale za cholerę nie wiem dlaczego :)
Mam to ,, coś ,, w sobie;DD
> a co znaczy C&U?
C&U to są moje CałUski;))
> Smerf
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |