Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Dzieci jedzą śmieci.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dzieci jedzą śmieci.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 495


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2011-01-05 10:17:02

Temat: Re: Dzieci jedzą śmieci.
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 5 Sty, 11:13, Marchewka <s...@g...pl> wrote:
> Wlasnie u corci w szkole jat tak, ze nauczyciele jedza wspolnie
> sniadanie z dziecmi. I przerabialismy tez Warszawski Dzie Dobrego
> Jedzenia. Klasie corci przypadla kuchnia wloska. Jedni rodzice
> przyniesli pizze... Cieszyla sie najwiekszym powodzeniem ze wszystkich
> potraw, jakie przygotowalismy.
> I.

Ale dobra pizza nie jest zła :-)

Stalker, kwestia składników i ich jakości

P.S. Ostatnio w Niemczech afera była, bo niby na pizzy ser, a w
rzeczywistości produkt seropodobny

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2011-01-05 10:17:22

Temat: Re: Dzieci jedzą śmieci.
Od: Marchewka <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-01-05 11:13, Marchewka pisze:
> Wlasnie u corci w szkole jat tak, ze nauczyciele jedza wspolnie
> sniadanie z dziecmi.

Kiedys podjechalam do szkoly w trakcie trwania przerwy sniadaniowej.
Podchodze do otwartej klasy, a tam taka cisza, ze sadzilam, ze dzieciaki
sa gdzies indziej. A one palaszowaly sniadanie. :)
I.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2011-01-05 10:22:18

Temat: Re: Dzieci jedzą śmieci.
Od: Aicha <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-01-05 10:55, medea pisze:

>>> Stalker, a gdzie Ty szkolną kucharkę widziałeś? U nas (we Wrocławiu) w
>>> większości szkół i przedszkoli posiłki pochodzą z cateringu. Moja córka
>>> jeszcze miała to szczęście chodzić do przedszkola z prawdziwą kucharką,
>>> dzięki czemu mogła liczyć czasami na zamiennik, jeśli bardzo czegoś nie
>>> lubiła, ale w szkole już nie ma gotowania - obiady są przywożone przez
>>> firmę i odgrzewane przez szkolną "kucharkę". Oczywiście nie staram się
>>> nawet za bardzo córki na te obiady namówić. Je w domu.
>>
>> Hm... jeśli moje dziecię powie mi, że się zwolniła kucharka, pierwsza
>> zwolnię ją z obowiązku chodzenia na obiady :)
>
> Wyjątki pewnie są, ale chyba nieliczne. Do której szkoły chodzi Twoja
> córka? Na Góreckiego?

Na Prusa. Górnickiego to nasza szkoła rejonowa, ale jakoś mnie od
początku zniechęciła tym betonem wszędzie, nawet nie zaglądałam do środka.

--
Pozdrawiam - Aicha

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2011-01-05 10:33:42

Temat: Re: Dzieci jedzą śmieci.
Od: "Panslavista" <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Aicha" <b...@t...ja> wrote in message
news:ig1goq$qvm$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-01-05 10:55, medea pisze:
>
>>>> Stalker, a gdzie Ty szkolną kucharkę widziałeś? U nas (we Wrocławiu) w
>>>> większości szkół i przedszkoli posiłki pochodzą z cateringu. Moja córka
>>>> jeszcze miała to szczęście chodzić do przedszkola z prawdziwą kucharką,
>>>> dzięki czemu mogła liczyć czasami na zamiennik, jeśli bardzo czegoś nie
>>>> lubiła, ale w szkole już nie ma gotowania - obiady są przywożone przez
>>>> firmę i odgrzewane przez szkolną "kucharkę". Oczywiście nie staram się
>>>> nawet za bardzo córki na te obiady namówić. Je w domu.
>>>
>>> Hm... jeśli moje dziecię powie mi, że się zwolniła kucharka, pierwsza
>>> zwolnię ją z obowiązku chodzenia na obiady :)
>>
>> Wyjątki pewnie są, ale chyba nieliczne. Do której szkoły chodzi Twoja
>> córka? Na Góreckiego?
>
> Na Prusa. Górnickiego to nasza szkoła rejonowa, ale jakoś mnie od początku
> zniechęciła tym betonem wszędzie, nawet nie zaglądałam do środka.
>
> --
> Pozdrawiam - Aicha

A mały do którego przedszkola?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2011-01-05 10:43:54

Temat: Re: Dzieci jedzą śmieci.
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-01-05 11:13, Marchewka pisze:
> Wlasnie u corci w szkole jat tak, ze nauczyciele jedza wspolnie
> sniadanie z dziecmi. I przerabialismy tez Warszawski Dzień Dobrego
> Jedzenia. Klasie corci przypadla kuchnia wloska. Jedni rodzice
> przyniesli pizze... Cieszyla sie najwiekszym powodzeniem ze wszystkich
> potraw, jakie przygotowalismy.

To przy okazji mi się przypomniało, że u mojej córki w szkole jest akcja
"jedz zdrowo" (czy coś w tym stylu). W ramach tej akcji dzieci dostają
codziennie porcję owoców, warzyw i soczek owocowy. Akcja finansowana z
funduszów UE. Inna sprawa, że to akcja typu "pojawiam się i znikam" -
czasami przerywają, a potem znowu się pojawiają, tak już od października
chyba.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2011-01-05 10:45:55

Temat: Re: Dzieci jedzą śmieci.
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-01-05 11:22, Aicha pisze:
> W dniu 2011-01-05 10:55, medea pisze:
>
>>>> Stalker, a gdzie Ty szkolną kucharkę widziałeś? U nas (we Wrocławiu) w
>>>> większości szkół i przedszkoli posiłki pochodzą z cateringu. Moja córka
>>>> jeszcze miała to szczęście chodzić do przedszkola z prawdziwą kucharką,
>>>> dzięki czemu mogła liczyć czasami na zamiennik, jeśli bardzo czegoś nie
>>>> lubiła, ale w szkole już nie ma gotowania - obiady są przywożone przez
>>>> firmę i odgrzewane przez szkolną "kucharkę". Oczywiście nie staram się
>>>> nawet za bardzo córki na te obiady namówić. Je w domu.
>>>
>>> Hm... jeśli moje dziecię powie mi, że się zwolniła kucharka, pierwsza
>>> zwolnię ją z obowiązku chodzenia na obiady :)
>>
>> Wyjątki pewnie są, ale chyba nieliczne. Do której szkoły chodzi Twoja
>> córka? Na Góreckiego?
>
> Na Prusa.

Aha.

> Górnickiego

Sorry za przejęzyczenie.

> to nasza szkoła rejonowa, ale jakoś mnie od
> początku zniechęciła tym betonem wszędzie, nawet nie zaglądałam do środka.

A to fakt, rzuca się w oczy, bo to jedyna z tamtego rejonu, którą
pamiętam. ;)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2011-01-05 10:50:51

Temat: Re: Dzieci jedzą śmieci.
Od: "Szpilka" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Maciek" <m...@n...pl> napisał w wiadomości
news:4d24404d$0$2440$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2011-01-05 08:46, Qrczak pisze:
>> Wiedza. Świadomość. Na przykład, że kiszonki są bardzo zdrowe.
> O rany! Wychodzi na to, że mam w domu jakieś wykształciuchy. Czym je
> lać, żeby przeszło? :->

Książką ;-)

Sylwia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2011-01-05 11:03:54

Temat: Re: Dzieci jedzą śmieci.
Od: "Justyna Vicky S." <v...@t...poczta.bez.onet.tego.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ig1i1g$ti$1@news.onet.pl...
> To przy okazji mi się przypomniało, że u mojej córki w szkole jest akcja
> "jedz zdrowo" (czy coś w tym stylu).

Jedz warzywa i owoce.

W ramach tej akcji dzieci dostają
> codziennie porcję owoców, warzyw i soczek owocowy. Akcja finansowana z
> funduszów UE. Inna sprawa, że to akcja typu "pojawiam się i znikam" -
> czasami przerywają, a potem znowu się pojawiają, tak już od października
> chyba.

Ta akcja pojawia się i znika z różnych powodów. Bodajże w listopadzie
zniknęła na krótko, bo okazało się, że z warzywami coś jest nie tak. Po
interwencji rodzica, któremu dziecko przyniosło do domu ukiszoną paprykę
(warzywa są pakowane w woreczki strunowe). Innym razem marchewka/papryka
były zwiędnięte.

Największym powodzeniem cieszą się jabłka i soczki.


Pozdrawiam,
Justyna Vicky S.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2011-01-05 11:10:35

Temat: Re: Dzieci jedzą śmieci.
Od: Aicha <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-01-05 11:17, Stalker pisze:

> P.S. Ostatnio w Niemczech afera była, bo niby na pizzy ser, a w
> rzeczywistości produkt seropodobny

Ale to nie chodzi o tęczową mozzarellę?
http://wiadomosci.onet.pl/ciekawostki/do-sklepow-tra
fila-rozowa-mozarella,1,3694894,wiadomosc.html

--
Pozdrawiam - Aicha

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2011-01-05 11:15:56

Temat: Re: Dzieci jedzą śmieci.
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-01-05 12:03, Justyna Vicky S. pisze:

> Ta akcja pojawia się i znika z różnych powodów. Bodajże w listopadzie
> zniknęła na krótko, bo okazało się, że z warzywami coś jest nie tak. Po
> interwencji rodzica, któremu dziecko przyniosło do domu ukiszoną paprykę
> (warzywa są pakowane w woreczki strunowe). Innym razem marchewka/papryka
> były zwiędnięte.

A racja, jeśli dziecko nie zje od razu, to te warzywa się kiszą. Ja
zwykle niestety je wyrzucam, bo Maja mi przynosi do domu. Jabłka
przetrzymują.

> Największym powodzeniem cieszą się jabłka i soczki.

Fakt. Swoją drogą dziwi mnie, skąd oni biorą tyle tych małych jabłuszek
jednakowej wielkości.
Soczki są najlepsze, pod warunkiem, że nie są warzywne. ;)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 20 ... 50


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Masła i smalcu daj nam dzisiaj...
Odgrzewanie kotletów
Świąteczne wspomnienia...
Patelnie ceramiczne
GOLABKI...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »