Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!newsfeed.silweb.
pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Beatka" <b...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Dzień Matki
Date: Fri, 26 May 2006 10:45:39 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 38
Message-ID: <e56f93$bo1$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pa26.tarnobrzeg.sdi.tpnet.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1148633187 12033 213.25.245.26 (26 May 2006 08:46:27
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 26 May 2006 08:46:27 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1409
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1409
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:15205
Ukryj nagłówki
Wojtek od wczoraj w kołko powtarzał, ze nie moze zdradzić
tajemnicy/niespodzianki , ale byl tak przejęty, ze sam do siebie mowil o
niej bez przerwy - dowiedzialam sie, ze jest twarda i czarna, oraz, ze to
czekolada, ale na pewno mi nie powie itd itp.
Dzisiaj rano ledwo otworzyl oczy od razu zaspiewal mi "100 lat" oraz jednym
tchem - to daj mi juz te czekoladkę, bo sama to jej przeciez nie mozesz
zjesc calej, bedzie Cie na pewno bolal brzuch, - powinnam poczęstować jego,
Adasia i tatusia.
- Ale Wojtuniu, ja jeszcze nie dostałam tej czekolady.... :-))
On jej nie mial, nie wiedział, gdzie Adas schował, więc poleciał go budzić
(5.50 !!!).Zaraz awantura, a nawet płacz, bo Adas nie ma jeszcze laurki dla
mnie ( on zostaje w domu, ja ide do pracy, wiec mial zrobic potem, nie
przewidzial pobudki). :-))
Na szczęście podział czekolady wszystkie smutki rozwiał i wszyscy szczęśliwi
:-))
ehhh, fajnie byc mamą, nie? :-))
I jeszcze przedstawienie w grupie 4-latków mnie czeka :-)) Żebym tylko nie
zapomniała chusteczki!
A w tamtym roku Adas zrobil mi sniadanie do łózka!!! Cały wieczór wypytywał
co ja lubie na śniadanie, ja na to, że rano pije tylko kawę, ale bardzo
naciskał, więc powiedziałam, że jak bym była rano głodna, to rzeczywiście
chętnie zjem kanapke. Zrobił mi dwie wielkie pajdy chleba, szczodrze nałozył
sera białego a na druga dżemu (jego ulubione). Skradał się "po cichu" i
postawił przy łóżku. Jako dopełnienie przyniósł też ......... piwo w
szklance ! Oniemiałam. Potem okazało się, że znalazł w lodówce otworzoną
butelkę (mąż pewnie wieczorem otworzył) , wiec juz całkiem od serca
przyniósł mi na sniadanie owo znalezisko. :-)))
A jak u Was wygladają te niespodzianki??? :-))
pozdrawiam w ten fajny dzień
--
Beatka (Adaś 17.04.1997, Wojtuś 25.06.2002)
|