Data: 2004-11-15 13:26:40
Temat: Dziwna kłótnia...
Od: "Gall" <m...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam!
Mam do was takie pytanie. Chodzi mi o sposób prowadzenia kłótni przez
niektóre osoby. Spotkałem się z tym po raz drugi. Chodzi o to, ze w momencie
w którym wybucha sprzeczka ów osoba zamyka się w sobie i za wszelką cenę
ucieka od problemu - nie reaguje na telefony, kwiaty, prośby i błagania...
Po dwóch tygodniach dzwoni, łagodzi sytuację, ale nie chce wracać do tematu.
Wg niej wszystko jest już OK. Nie daje sobie wytłumaczyć co się tak naprawdę
stało etc.
Jak myślicie - co może być przyczyną takich ucieczek? Przecież problemów nie
wolno rozwiązywać przez uciekanie od nich :/
pozdr.
Gall
|