Data: 2002-11-27 09:49:57
Temat: Felieton MN - podziw i...
Od: m...@w...fr (Magdalena Nawrocka)
Pokaż wszystkie nagłówki
PODZIW I ZGORSZENIE
"Zgorszenie jest odwrotna strona podziwu."
- Stefan Kisielewski
Podziwiamy piekny widok, urokliwy zachod slonca, czyjas
szlachetna postawe, piekno ludzkiej sylwetki. W podziwie jest
pelna akceptacja, uznanie, wyrazenie najwyzszego zachwytu. To
zdziwienie, ze cos lub ktos moga byc tak wartosciowe lub piekne.
Mozna oniemiec, zaniemowic z podziwu. Mozna wywolac, wzbudzic w
kims podziw. Mozna nie wyjsc z podziwu, pozostajac w zachwycie.
Podziw to uczucie bardzo budujace i przyjemne.
Zgorszenie jest odrzuceniem, negacja. To oburzenie, ze cos
moze byc az tak demoralizujace, szkaradne. Mozna budzic, szerzyc,
wywolywac zgorszenie. Mozna patrzyc na cos, sluchac czegos ze
zgorszeniem. Gorszymy sie pornograficznym filmem, wandalizmem,
czyjas obludna postawa. Zgorszenie to odczucie degradujace i
nieprzyjemne.
Sa w naszym zyciu okolicznosci, w ktorych gorszymy sie lub
podziwiamy. Oba sa to bardzo mocne odczucia. Podziw, bo jest
wyrazeniem aplauzu, jest wyrazeniem naszych najwyzszych wartosci,
a i swiete oburzenie staje sie tych wartosci mecenasem,
rzecznikiem. Chyba nawet latwiej gorszyc sie niz cos podziwiac.
Podziwiajac skladamy hold rzeczom wielkim. Gorszac sie, wyrazamy
po prostu swe oburzenie. W obu przypadkach angazujemy sie
calkowicie. W kazdym razie zgadzam sie w zupelnosci ze
stwierdzeniem, ze zgorszenie jest odwrotna strona podziwu. Co bylo
do omowienia. :-)
Magdalena Nawrocka
www.geocities.com/magdanawrocka
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
|