Data: 2002-11-28 21:14:55
Temat: Re: Re: większość vs mniejszość
Od: Marek Kruzel <h...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wed, 27 Nov 2002 23:25:21 +0100 "maggie" <m...@w...pl>
<X...@1...0.0.1>:
> w ogole, czy w odniesieniu do dzialan grupy?;) czyli suma czesci
> przewyzsza jakosciowo calosc? szczerze mowiac nie wiem, czy ten efekt ma
> zwiazek z syndromem grupowego myslenia? bo imo jednak chyba niewiele.
> ale moge sie mylic - napisz wiecej. Nie interesowalam sie tym do tej
> pory, wiec moze nie wiem czegos oczywistego? ale nawiazujac to przykladu
> Amnesiaca - jesli poziom intelektualny 'wiekszosci' nie jest zbyt wysoki
> - jakos nie chce mi sie wierzyc, ze owa wiekszosc jest w stanie stworzyc
> cos naprawde madrego..?
Zacznijmy od tego, że większość jest w swojej masie bezradna. Do pewnego
stopnia jest w niewoli tej mniejszości, która zrządzeniem losu ma więcej
talentów, albo też jest bardziej przebojowa, czy wręcz bezwzględna.
Poziom intelektualny elit też nie jest wyrównany, a przecież przepaści
między rządzącymi elitami, a większością nie ma, a dystans maleje.
Nowoczesna technika dodatkowo temu procesowi sprzyja.
Pozdrawiam
Marek
--
Państwo to organizacja, która służy wyłącznie temu, aby jej członkowie
jak najlepiej się w niej czuli.
|