Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Fenomenologiczna metoda Husserla.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Fenomenologiczna metoda Husserla.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 33


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2010-06-06 23:59:52

Temat: Fenomenologiczna metoda Husserla.
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Heidegger był ulubionym uczniem Husserla. Husserl nigdy nie wybaczył
Heideggerowi, że wykorzystał on fenomenologię do celów z gruntu
różnych, tworząc w ten sposób pierwszy system egzystencjalistyczny.
Dlaczego metoda fenomenologiczna? Jest to nowa redukcja myśli,
zredukowanej już przez Katezjusza, Feuerbacha i innych. Redukcja ta
polega na rzeczy następującej. Husserl mówi; ponieważ nic nie możemy
powiedzieć o numenie( rzeczy w sobie), bierzemy ów numen w nawias;
znaczy to, że jedynym, o czym można mówić, są fenomeny. Numenem jest,
przykładowo to tutaj krzesło, tak jak istnieje ono naprawdę,
fenomenem____ krzesło jakie widzimy____bądź jakie widzi
mrówka____uwarunkowane naszą możliwością widzenia. Dotyczy to nie
tylko naszych fizycznych władz odbiorczych, lecz również, jak wykazał
Kant, władz umysłu ( tzn. że czas i przestrzeń pochodzą od nas, a nie
od rzeczy w sobie).
Husserl mówi; ponieważ nic nie możemy wiedzieć o numenie, umieszczamy
go w nawiasie. Na przykład o istnieniu Boga nie wiem nic.
Powracając do słynnego " cogito ergo sum " Katezjusza, Husserl bierze
w nawias świat i wszystkie nauki świata dotyczące ( biologię, fizykę,
historię ). Pozostają tylko nauki dotyczących naszych władz
umysłowych, jak matematyka, logika, geometria itd. Wziął on w nawias
Boga i nauki. Widzicie, jak potężne są konsekwencje widzenia rzeczy
zgodnie z metodą fenomenologiczną. Nie wiem, niestety, czy Iza
istnieje, ale mam ideę Izy w głowie. Podobnie też nigdy się nie
urodziłem. Nie urodziłem się nigdy w roku powiedzmy 1980. Wiem tylko,
że mam świadomość ideę moich narodzin w roku 1980 oraz ideę 1980 ,
tzn. Wszystkich lat ubiegłych.
Wszystko zmieniło się wręcz diabelsko. Zmieniony jest wszechświat. Nie
ma już nic, tylko ostateczne centrum, którym jest świadomość i to, co
do świadomości przychodzi. Świadomość jest oczywiście tylko jedna,
inne istnieć nie mogą. Życie to nic innego, tylko dana świadomości.
Podobnie logika, historia, moja przyszłość to nic innego, tylko dane
mojej świadomości, której nawet nie mogę nazwać " moją ", bo przecież
" moja " świadomość to jedynie dana owej definitywnej świadomości.
Wszystko sprowadza się do zjawisk w mojej świadomości. Jak w tej
sytułacji można uprawiać filozofię?
Tej świadomości definitywnej nie pozostaje nic innego, jak tylko "
osądzenie " samej siebie. Skoro świadomość jest świadoma
czegoś____cóż, znaczy to, że jest świadoma samej siebie. Świadomość
rozczepia się, by tak powiedzieć, na kilka części, które można opisać
następująco; pierwsza, druga, trzecia świadomość. Ale tę drugą
świadomość można opisać trzecią świadomością_____i to właśnie robię
mówiąc o trzeciej świadomości. Nie zapominajcie, proszę, że ten sposób
prezentowania fenomenologii jest nadzwyczaj uproszczony.
Istnieje także prawo dotyczące świadomości sformułowane przez Husserla
i nazwane " intencjonalnością " świadomości, tzn. że świadomość to
bycie świadomym. Żeby jednak być świadomym, trzeba zawsze być
świadomym czegoś. To oznacza, że świadomość nigdy nie może być pusta,
oddzielona od przedmiotu. Prowadzi to wprost do Sartre'owskiej
koncepcji człowieka głoszącej, że człowiek nie jest bytem w sobie, jak
rzeczy, lecz bytem " dla siebie ", że jest świadom samego siebie.
Wiedzie to do koncepcji człowieka rozdzielonego na dwoje pustką. Z tej
właśnie przyczyny książka Sartre'a zatytułowana jest nicość. Ta nicość
to coś w rodzaju wodospadu, Niagary wytryskującej zawsze z wnętrza na
zewnątrz. Na przykład jestem świadom tego obrazu, moja świadomość nie
jest tylko we mnie, jest też w obrazie ( przedmiocie świadomości ).
Świadomość jest, by tak rzec, poza mną. Gdy wyczytałem to w Bycie i
nicości, wydałem okrzyk entuzjazmu, bo jest to właśnie koncepcja
człowieka stwarzającego formę ( strukturę ) i nie mogącego być
naprawdę autentycznym.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2010-06-07 06:30:26

Temat: Re: Fenomenologiczna metoda Husserla.
Od: "Nagash" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:0e642246-6c94-4534-b401-e6d8c465bbd4@h13g2000yq
m.googlegroups.com...

[......]
Nie tyle ważne jest to co głosi Husserl, Kartezjusz czy babcia z budki ile
to czy ty zgadzasz się i praktykujesz to co wcześniej napisałeś. Umiemy
czytać a książki są dzisiaj powszechnie dostępne. To co napisałeś i co
generalnie wypisujesz to są zwykłe tory myślowe, których tworzenie czy
odtwarzanie daje ci złudne poczucie myślenia. Dlatego zalewasz newsy tymi
rewelacjami z wypiekami na gębie i sztandarem w dłoni. Faktycznie podobnych
sposobów uzyskania owego poczucia jest IKS !!! Ani słowa o tym. Na przykład
stolarz mający zlecenie na wykonanie z dębiny fikuśnych schodów uzyskuje
podobne stany umysłowe o (założe się) większej precyzji i bez porównania
większej podbudowie emocjonalnej BO TO MA DZIAŁAĆ !!! Stolarz w
przeciwieństwie do ciebie to praktyk z krwi i kości.
Byli i są na newsach tacy, którzy uważali, że świadomość należy powiększać
poprzez uświadamianie sobie. Zostaw więc świadomość w spokoju i zajmij się
warcabami http://www.kurnik.pl/warcaby/ albo matematyką
http://www.matematykadladzieci.pl/ .

P.S. Bardzo się rozczarowałem bo ani słowa krytyki kościoła katolickiego.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2010-06-07 07:16:28

Temat: Re: Fenomenologiczna metoda Husserla.
Od: Maciej Woźniak <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:0e642246-6c94-4534-b401-e6d8c465bbd4@h13g2000yq
m.googlegroups.com...

>Dlaczego metoda fenomenologiczna? Jest to nowa redukcja myśli,
>zredukowanej już przez Katezjusza, Feuerbacha i innych. Redukcja ta
>polega na rzeczy następującej. Husserl mówi; ponieważ nic nie możemy
>powiedzieć o numenie( rzeczy w sobie), bierzemy ów numen w nawias;
>znaczy to, że jedynym, o czym można mówić, są fenomeny. Numenem jest,
>przykładowo to tutaj krzesło, tak jak istnieje ono naprawdę,
>fenomenem____ krzesło jakie widzimy____bądź jakie widzi
>mrówka

A kto powiedział Husserlowi, że mrówka widzi krzesło?
Wiedząc, że mrówka ma oczy, mogę zgadnąć, że mrówka
COŚ widzi. 4 niebosiężne kolumny mogłyby być niezłym
strzałem, ale czy ona jest w stanie zobaczyć wszystkie
4? Może wszystko, co ona jest w stanie zobaczyć, to
pionowa przeszkoda przed nosem? Nosem w przenośni.
A może nie ma żadnej mrówki, nie ma żadnych oczu i
nie ma żadnego krzesła...


>Widzicie, jak potężne są konsekwencje widzenia rzeczy
>zgodnie z metodą fenomenologiczną. Nie wiem, niestety, czy Iza
>istnieje, ale mam ideę Izy w głowie. Podobnie też nigdy się nie
>urodziłem. Nie urodziłem się nigdy w roku powiedzmy 1980. Wiem tylko,
>że mam świadomość ideę moich narodzin w roku 1980 oraz ideę 1980 ,
>tzn. Wszystkich lat ubiegłych.

Nie, nie widzimy. Co w tym takiego potężnego? Na moje oko,
znacznie potężniejszy jest punkt widzenia, w którym jednak
się urodziłeś, zgaduję, że w 1980.


>Wszystko zmieniło się wręcz diabelsko. Zmieniony jest wszechświat. Nie
>ma już nic,

Skoro nic nie ma, to zmiany wszystkiego są zmianami niczego,
mylę się?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2010-06-07 11:32:17

Temat: Re: Fenomenologiczna metoda Husserla.
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Nagash napisał(a):
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:0e642246-6c94-4534-b401-e6d8c465bbd4@h13g2000yq
m.googlegroups.com...
>
> [......]
> Nie tyle wa�ne jest to co g�osi Husserl, Kartezjusz czy babcia z budki ile
> to czy ty zgadzasz si� i praktykujesz to co wcze�niej napisa�e�. Umiemy
> czyta� a ksi��ki s� dzisiaj powszechnie dost�pne. To co napisa�e� i
co
> generalnie wypisujesz to s� zwyk�e tory my�lowe, kt�rych tworzenie czy
> odtwarzanie daje ci z�udne poczucie my�lenia. Dlatego zalewasz newsy tymi
> rewelacjami z wypiekami na g�bie i sztandarem w d�oni. Faktycznie podobnych
> sposob�w uzyskania owego poczucia jest IKS !!! Ani s�owa o tym. Na przyk�ad
> stolarz maj�cy zlecenie na wykonanie z d�biny fiku�nych schod�w uzyskuje
> podobne stany umys�owe o (za�o�e si�) wi�kszej precyzji i bez
por�wnania
> wi�kszej podbudowie emocjonalnej BO TO MA DZIA�A� !!! Stolarz w
> przeciwie�stwie do ciebie to praktyk z krwi i ko�ci.
> Byli i s� na newsach tacy, kt�rzy uwa�ali, �e �wiadomo�� nale�y
powi�ksza�
> poprzez u�wiadamianie sobie. Zostaw wi�c �wiadomo�� w spokoju i zajmij
siďż˝
> warcabami http://www.kurnik.pl/warcaby/ albo matematykďż˝
> http://www.matematykadladzieci.pl/ .
>
> P.S. Bardzo si� rozczarowa�em bo ani s�owa krytyki ko�cio�a katolickiego.
To jest wprowadzenie do czegoś bardzo ciekwego ,widać, że nawet nie
zrozumiałeś a już się posrałeś, idź kwiczeć gdzie indziej buraku.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2010-06-07 11:36:29

Temat: Re: Fenomenologiczna metoda Husserla.
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Maciej Woźniak napisał(a):
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:0e642246-6c94-4534-b401-e6d8c465bbd4@h13g2000yq
m.googlegroups.com...
>
> >Dlaczego metoda fenomenologiczna? Jest to nowa redukcja my�li,
> >zredukowanej juďż˝ przez Katezjusza, Feuerbacha i innych. Redukcja ta
> >polega na rzeczy nast�puj�cej. Husserl m�wi; poniewa� nic nie mo�emy
> >powiedzie� o numenie( rzeczy w sobie), bierzemy �w numen w nawias;
> >znaczy to, �e jedynym, o czym mo�na m�wi�, s� fenomeny. Numenem jest,
> >przyk�adowo to tutaj krzes�o, tak jak istnieje ono naprawd�,
> >fenomenem____ krzes�o jakie widzimy____b�d� jakie widzi
> >mr�wka
>
> A kto powiedzia� Husserlowi, �e mr�wka widzi krzes�o?
> Wiedz�c, �e mr�wka ma oczy, mog� zgadn��, �e mr�wka
> CO� widzi. 4 niebosi�ne kolumny mog�yby by� niez�ym
> strza�em, ale czy ona jest w stanie zobaczy� wszystkie
> 4? Mo�e wszystko, co ona jest w stanie zobaczy�, to
> pionowa przeszkoda przed nosem? Nosem w przeno�ni.
> A mo�e nie ma �adnej mr�wki, nie ma �adnych oczu i
> nie ma �adnego krzes�a...
>
>
> >Widzicie, jak pot�ne s� konsekwencje widzenia rzeczy
> >zgodnie z metodďż˝ fenomenologicznďż˝. Nie wiem, niestety, czy Iza
> >istnieje, ale mam ide� Izy w g�owie. Podobnie te� nigdy si� nie
> >urodzi�em. Nie urodzi�em si� nigdy w roku powiedzmy 1980. Wiem tylko,
> >�e mam �wiadomo�� ide� moich narodzin w roku 1980 oraz ide� 1980 ,
> >tzn. Wszystkich lat ubieg�ych.
>
> Nie, nie widzimy. Co w tym takiego pot�nego? Na moje oko,
> znacznie pot�niejszy jest punkt widzenia, w kt�rym jednak
> si� urodzi�e�, zgaduj�, �e w 1980.
>
>
> >Wszystko zmieni�o si� wr�cz diabelsko. Zmieniony jest wszech�wiat. Nie
> >ma juďż˝ nic,
>
> Skoro nic nie ma, to zmiany wszystkiego sďż˝ zmianami niczego,
> mylďż˝ siďż˝?
Chodzi o to że widzi inaczej niż ty , bo nawet widzisz inaczej niż ja
ten tekst, bo nic nie rozumiesz, czyli swoim polem świadomości
stwarzamy zupełnie inny świat.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2010-06-07 11:41:05

Temat: Re: Fenomenologiczna metoda Husserla.
Od: zażółcony <z...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:0e642246-6c94-4534-b401-e6d8c465bbd4@h13g2000yq
m.googlegroups.com...

>Dlaczego metoda fenomenologiczna? Jest to nowa redukcja myśli,
>zredukowanej już przez Katezjusza, Feuerbacha i innych. Redukcja ta
>polega na rzeczy następującej. Husserl mówi; ponieważ nic nie możemy
>powiedzieć o numenie( rzeczy w sobie), bierzemy ów numen w nawias;
>znaczy to, że jedynym, o czym można mówić, są fenomeny. Numenem jest,
>przykładowo to tutaj krzesło, tak jak istnieje ono naprawdę,
>fenomenem____ krzesło jakie widzimy____bądź jakie widzi
>mrówka____uwarunkowane naszą możliwością widzenia. Dotyczy to nie
>tylko naszych fizycznych władz odbiorczych, lecz również, jak wykazał
>Kant, władz umysłu ( tzn. że czas i przestrzeń pochodzą od nas, a nie
>od rzeczy w sobie).
>Husserl mówi; ponieważ nic nie możemy wiedzieć o numenie, umieszczamy
>go w nawiasie. Na przykład o istnieniu Boga nie wiem nic.
>Powracając do słynnego " cogito ergo sum " Katezjusza, Husserl bierze
>w nawias świat i wszystkie nauki świata dotyczące ( biologię, fizykę,
>historię ). Pozostają tylko nauki dotyczących naszych władz
>umysłowych, jak matematyka, logika, geometria itd. Wziął on w nawias
>Boga i nauki. Widzicie, jak potężne są konsekwencje widzenia rzeczy
>zgodnie z metodą fenomenologiczną.

Jaka jest Twoim zdaniem, róznica między takim fenomenologicznym
opisem świata a solipsyzmem ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2010-06-07 12:01:06

Temat: Re: Fenomenologiczna metoda Husserla.
Od: Maciej Woźniak <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:7eacae3d-73c6-4436-8596-

>Chodzi o to że widzi inaczej niż ty , bo nawet widzisz inaczej niż ja
>ten tekst, bo nic nie rozumiesz, czyli swoim polem świadomości
>stwarzamy zupełnie inny świat.


Coś w tym jest. Skoro realia dla Ciebie nie istnieją,
a istnieje wyłącznie Twoje wyobrażenie o nich, to robi się
jasne dlaczego to, co wypisujesz ma tak słaby związek z
realiami. Robi się też zrozumiałe, dlaczego w ogóle nie
słuchasz tego, co się do Ciebie mówi, nie odpowiadasz
na pytania i parę innych spraw.

Niezrozumiałe jest natomiast, po co w ogóle coś piszesz,
skoro wg Ciebie nie ma nikogo, kto mógłby to przeczytać?
No i - jak możemy stwarzać różne światy swoim polem
świadomości, skoro nie ma żadnych nas, a tylko Ty?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2010-06-07 12:01:44

Temat: Re: Fenomenologiczna metoda Husserla.
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



zażółcony napisał(a):
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:0e642246-6c94-4534-b401-e6d8c465bbd4@h13g2000yq
m.googlegroups.com...
>
> >Dlaczego metoda fenomenologiczna? Jest to nowa redukcja my�li,
> >zredukowanej juďż˝ przez Katezjusza, Feuerbacha i innych. Redukcja ta
> >polega na rzeczy nast�puj�cej. Husserl m�wi; poniewa� nic nie mo�emy
> >powiedzie� o numenie( rzeczy w sobie), bierzemy �w numen w nawias;
> >znaczy to, �e jedynym, o czym mo�na m�wi�, s� fenomeny. Numenem jest,
> >przyk�adowo to tutaj krzes�o, tak jak istnieje ono naprawd�,
> >fenomenem____ krzes�o jakie widzimy____b�d� jakie widzi
> >mr�wka____uwarunkowane nasz� mo�liwo�ci� widzenia. Dotyczy to nie
> >tylko naszych fizycznych w�adz odbiorczych, lecz r�wnie�, jak wykaza�
> >Kant, w�adz umys�u ( tzn. �e czas i przestrze� pochodz� od nas, a nie
> >od rzeczy w sobie).
> >Husserl m�wi; poniewa� nic nie mo�emy wiedzie� o numenie, umieszczamy
> >go w nawiasie. Na przyk�ad o istnieniu Boga nie wiem nic.
> >Powracaj�c do s�ynnego " cogito ergo sum " Katezjusza, Husserl bierze
> >w nawias �wiat i wszystkie nauki �wiata dotycz�ce ( biologi�, fizyk�,
> >histori� ). Pozostaj� tylko nauki dotycz�cych naszych w�adz
> >umys�owych, jak matematyka, logika, geometria itd. Wzi�� on w nawias
> >Boga i nauki. Widzicie, jak pot�ne s� konsekwencje widzenia rzeczy
> >zgodnie z metodďż˝ fenomenologicznďż˝.
>
> Jaka jest Twoim zdaniem, r�znica mi�dzy takim fenomenologicznym
> opisem �wiata a solipsyzmem ?
Bo to jest powrót do subiektywizmu, czyli zejście z arbitralnych
nierealnych wzorów, w świadomość człowieka i tego jak świadomością
pojmuje rzeczywistość. Np moja świadomość może zostać ulokowana na
tobie, bo ja tobą nie jestem, więc jesteś rzeczą którą ja ubieram w
swoją świadomość i tą swoją świadomością stwarzam twój obraz, mogę tym
samym zarazić przedmiotem mojej świadomości umieszczonym w tobie
innych, więc jeśli jestem silniesz będziesz istniał takim jakim ciebie
sobie stworze.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2010-06-07 12:11:51

Temat: Re: Fenomenologiczna metoda Husserla.
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Maciej Woźniak napisał(a):
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:7eacae3d-73c6-4436-8596-
>
> >Chodzi o to �e widzi inaczej ni� ty , bo nawet widzisz inaczej ni� ja
> >ten tekst, bo nic nie rozumiesz, czyli swoim polem �wiadomo�ci
> >stwarzamy zupe�nie inny �wiat.
>
>
> Coďż˝ w tym jest. Skoro realia dla Ciebie nie istniejďż˝,
> a istnieje wy��cznie Twoje wyobra�enie o nich, to robi si�
> jasne dlaczego to, co wypisujesz ma tak s�aby zwi�zek z
> realiami. Robi si� te� zrozumia�e, dlaczego w og�le nie
> s�uchasz tego, co si� do Ciebie m�wi, nie odpowiadasz
> na pytania i parďż˝ innych spraw.
>
> Niezrozumia�e jest natomiast, po co w og�le co� piszesz,
> skoro wg Ciebie nie ma nikogo, kto m�g�by to przeczyta�?
> No i - jak mo�emy stwarza� r�ne �wiaty swoim polem
> �wiadomo�ci, skoro nie ma �adnych nas, a tylko Ty?
To właśnie są realia, bo ani ty nie jesteś mną, ani ja nie jestem
tobą, więc ja pojmuje ciebie jak przedmiot, bo nie jestem tobą, nie
czuje się w twojej skórze abym był twoją świadomością, więc mogę
opisywać tylko to co ja widzę. To samo tyczy się ciebie, możesz
jedynie opisywać to co ty widzisz, bo mną nie jesteś. I tym co mam w
swojej głowce stwarzam ciebie tym co wiem tym dla mnie jesteś. Ty masz
inną wiedze od mojej ,więc zauważasz inne niż ja rzeczy tym samym
inaczej pojmujesz rzeczywistość.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2010-06-07 12:19:30

Temat: Re: Fenomenologiczna metoda Husserla.
Od: Maciej Woźniak <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:a53fc49f-0955-4668-88c8-


>To właśnie są realia, bo ani ty nie jesteś mną, ani ja nie jestem
>tobą, więc ja pojmuje ciebie jak przedmiot, bo nie jestem tobą, nie
>czuje się w twojej skórze abym był twoją świadomością, więc mogę
>opisywać tylko to co ja widzę. To samo tyczy się ciebie, możesz
>jedynie opisywać to co ty widzisz,

I widzę właśnie, że próbujesz mi mówić, co ja mogę, a co nie, mimo,
że nie jesteś ani mną, ani moją świadomością.
Tak więc sam widzisz, że gadasz bzdury; sorry. Znaczy, właściwie to
nie widzisz tego. Ale powinieneś.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Charakter człowieka
No to jak typujecie pspowicze?
Przewidywanie przyszłości (było na 95% to pimpuś :)) )
No jacy my w Polsce łagodni jesteśmy!
Dla "dialożnych".

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »