Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Gentiana punctata by Kokotow...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Gentiana punctata by Kokotow...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 68


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2007-07-02 19:29:05

Temat: Re: Gentiana punctata by Kokotow...
Od: Marta Góra <m...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 2 Jul 2007 08:10:35 +0000 (UTC), Ewa Szczęœniak napisał(a):

> On 28 cze 2007, you wrote in pl.rec.ogrody:
>
>> A ja w obronie Kokotowa. Kupuję u nich juz piąty sezon, kupuję dużo i
>> owszem na prawie każdą paczkę trafia się jedna, rzadziej dwie pomylone
>> rośliny.
>
> To masz szczescie. Nie mialam jeszcze u nich zakupow, gdzie bylyby
> pomylone _tylko_ dwie rosliny...

Albo Ty pecha:)
Dla jednych szklanka będzie do połowy pełna, dla innych do połowy pusta:)
Na 3 wizyty w Kokotowie i 7 paczek mam 6 pomylonych roślin, być może coś
przeoczyłam albo o czymś zapomniałam ale granica błędu mieści się w normie
polskich punktów sprzedaży. 3 mi padły, ale jedną brałam sama mimo że
wegetacja nie ruszyła, druga z założenia mogła nie przeżyć (nie ta strefa
mrozoodporności) i jedna sadzonka faktycznie była marna.



> Zrobie to, co moge,
> czyli przestane kupowac.


I to jest najlepsze wyjście.
Nie każdy ma pod nosem punkt tak zaopatrzony jak ten pod wrocławskim OB, ba
nie każdy ma pod nosem jakikolwiek punkt. I samochód żeby gdzieś dalej
pojechać.
Dlatego bronię Kokotowa bo jest chyba największym sklepem internetowym z
roślinami w Polsce, większość moich bylin z początku zakładania ogrodu
właśnie stamtąd pochodzi. Kupuje tam zapewne masa ludzi bo po prostu nie
mają gdzie kupować. Nie mają z kim wymieniać ani pozyskiwać roslin w inny
sposób. Dopóki jedyną konkurencją będzie tutaj allegro to podejrzewam
rzetelność nadal będzie pozostawiała wiele do życzenia. Ale wciaz będą
ludzie, jak moja starsza sąsiadka która za festuca glauca płaci po 8 zł na
all, bo innej możliwości nie ma. Za to ma dostęp do netu:) I całkiem ładny
ogródek.
Natomiast reklamację składa się na piśmie, na specjalnym druku z dołączonym
paragonem, można pocztą i niekoniecznie trzeba tam jechać. Trzeba do tego
tylko trochę uporu i mnie szczerze mówiąc nigdy się nie chciało.
To że sprzedawca sobie pisze iż nie bierze odpowiedzialności za zgodność
odmian, cóż jest po prostu nie fair. Twoim świętym prawem klienta jest
otrzymanie towaru za który zapłaciłaś a nie tego co akurat sprzedawcy
zalega w magazynie. I nie ma znaczenia czy towar kosztował 2,5 zł czy 25
zł. I nie ma znaczenia czy jest to sklep internetowy czy tradycyjny, zasady
są takie same.
IMO piętnowanie publiczne do niczego właściwie nie prowadzi, zniechęca
tylko ludzi do kupowania przez sieć i poszukiwania nowych, ciekawych
roślin.
Kupuję przez sieć nie tylko rośliny ale i książki, kosmetyki, płyty, czasem
coś do domu bo na miejscu nie mam takiej możliwości, a do najbliższego
większego miasta mam 50 km - nawet jeśli coś nie wypali to i tak jest to
dla mnie czysty zysk, nie tylko finansowy ale czasowy.
Najwyżej mogę wtedy popsioczyć pod nosem albo wylać żółć na pręgierzu:)

>>
>> Może tak zróbmy ranking znanych kolekcjonerów, którzy
>> sprzedają roślin rzadkie za niemałe w końcu pieniądze a potem okazuje
>> się że wyrasta z tego chwast, który nie mieści się juz w żadnym
>> ogrodzie? Albo za ciężkie pieniądze wysyłają ludziom rarytasy bez
>> korzeni... Na dodatek nie czują się zobowiązani do wystawienia
>> paragonu, a jak wiadomo tylko na podstawie paragonu można się domagać
>> reklamacji.
>
> Z tzw. kolekcjonerow wysylkowo kupowalam tylko u Eweliny i moge z czystym
> sumieniem powiedziec, ze sadzonki warte sa swojej, wysokiej zreszta,
> ceny.
> Jak to sie bedzie mialo do rankingu, to nie wiem :-)

Kupowałam u Eweliny dwa razy, więc trudno mi oceniać - jak dotąd pomyłki
nie było i z zakupów jestem zadowolona.
Chwalę sobie też zakupy u dwóch innych sprzedawców na allegro i niewielkiej
szkółce 'Ogrody o zielonych progach', gdzie kontakt z właścicielem jest
doskonały, pomyłek nie było a rośliny przyszły w dobrym stanie pocztą za
całkiem niewielkie pieniądze.
Natomiast jeśli ktoś, kto opisuje daną odmianę/gatunek lub ilustruje ją do
książki/czasopisma a potem sprzedaje wysyłając klientowi za całkiem spore
pieniądze zupełnie inne zielsko jest dla mnie zwykłym oszustem od którego
więcej nie mam zamiaru kupować. Na dodatek oszustem podwójnym nie płacąc
podatków i nie wystawiając dowodu sprzedaży. Reklamacji nie chce mi się
składać, machnęłam ręką ale nawet najcudowniejsza oferta nie skłoni mnie do
zmiany zdania. Cóż, ryzyko było wliczone.
Wolę dołożyć 10 zł i kupić wymarzeńca u Eweliny albo przywlec z UK, bo
przynajmniej mam prawie 100% gwarancję że kupuję to co sobie zamówiłam.


Pozdrawiam,
Marta
--
http://www.nova.man.pl/apel/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2007-07-03 07:04:34

Temat: Re: Gentiana punctata by Kokotow...
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

Marta Góra <m...@h...pl> wrote in
news:oow4kciy5dp2.1f6kmwu45565n.dlg@40tude.net:

>> To masz szczescie. Nie mialam jeszcze u nich zakupow, gdzie bylyby
>> pomylone _tylko_ dwie rosliny...

> Albo Ty pecha:)
> Dla jednych szklanka będzie do połowy pełna, dla innych do połowy
> pusta:) Na 3 wizyty w Kokotowie i 7 paczek mam 6 pomylonych roślin,
> być może coś przeoczyłam albo o czymś zapomniałam ale granica błędu
> mieści się w normie polskich punktów sprzedaży. 3 mi padły, ale jedną
> brałam sama mimo że wegetacja nie ruszyła, druga z założenia mogła nie
> przeżyć (nie ta strefa mrozoodporności) i jedna sadzonka faktycznie
> była marna.

Albo zamawiamy inne rosliny :-)
Na trzy paczki mam 16 pomylonych roslin (doniczek duzo wiecej, bo czesc
zamawialam w kilku egzemplarzach)i niestety wszystkie z gornej polki
cenowej. Dla mnie sie to nie miesci w zadnym marginesie bledu. Podobnie
jak 3 zdechle Peniseta, przyslane jako pelnowartosciowe, podobnie jak
sadzonki tak zarazone maczniakiem, ze moglabym sobie skomponowac z nich
srebrzysty ogrod. Jezeli to ma byc szklanka do polowy pelna, to wole
sobie nie wyobrazac, co by musieli wywinac, aby dla Ciebie byla to
szklanka do polowy pusta...
Albo jestem tak rozbestwiona przez warunki wroclawskie :-)

> Nie każdy ma pod nosem punkt tak zaopatrzony jak ten pod wrocławskim
> OB, ba nie każdy ma pod nosem jakikolwiek punkt. I samochód żeby
> gdzieś dalej pojechać.

Oczywiscie.

> Dlatego bronię Kokotowa bo jest chyba największym sklepem internetowym
> z roślinami w Polsce,

Jakby to napisal Amerykanin, to bym zrozumiala, oni lubia to, co
najwieksze :-) I wiem, generalizuje :-) Michale i Magdo, nie bijcie :-)
Ale dla mnie to, ze sa najwieksi, nie oznacza, ze moga rozgrywac wszystko
na swoich warunkach, a dokladniej rzecz biorac, ze ja w tym musze
uczestniczyc.

> Kupuje tam zapewne masa ludzi bo po
> prostu nie mają gdzie kupować. Nie mają z kim wymieniać ani pozyskiwać
> roslin w inny sposób.

Marta, przeczytaj to, co napisalas. Naprawde uwazasz, ze ktos, kto ma
dostep do netu _nie ma_ mozliwosci innych zakupow i kontaktu/wymiany z
innymi ludzmi? Ja bym powiedziala, ze raczej nie bardzo chce mu sie
poszukac..
I nie chce mu sie kupowac w kilku zrodlach.. To ostatnie akurat rozumiem,
bo przesylka jednak deko kosztuje.

> Dopóki jedyną konkurencją będzie tutaj allegro
> to podejrzewam rzetelność nadal będzie pozostawiała wiele do życzenia.

Allegro idzie do gory jako zrodlo roslin, sa sprzedwacy, od ktorych
ktorych w tej chwili biore juz rosliny w ciemno. Kwestia wiarygodnosci i
rzetelnosci, co niestety Kokotow u mnie stracil.

> Ale wciaz będą ludzie, jak moja starsza sąsiadka która za festuca
> glauca płaci po 8 zł na all, bo innej możliwości nie ma. Za to ma
> dostęp do netu:) I całkiem ładny ogródek.

Otoz to :-)
A jakby kupila nasiona za 1 zl z hakiem (no dobra, wysylkowo na all za
kilka zl), posiala w tym ogrodku, to za rok mialaby tej kostrzewy duzo za
duzo, moglaby nawet zaoferowac nadmiary do wymiany na jakims forum :-D
To oczywiscie czysto zartobliwe i czysto teoretyczne rozwazanie, bo
wiadomo, ze i tak wiekszosc z nas nie ma czasu na przywilej i luksus
siania, chodzimy na skroty, bo wygodniej. I w tym chyba tkwi cale sedno
sprawy.

> Natomiast reklamację składa się na piśmie, na specjalnym druku z
> dołączonym paragonem, można pocztą i niekoniecznie trzeba tam jechać.
> Trzeba do tego tylko trochę uporu i mnie szczerze mówiąc nigdy się nie
> chciało. To że sprzedawca sobie pisze iż nie bierze odpowiedzialności
> za zgodność odmian, cóż jest po prostu nie fair. Twoim świętym prawem
> klienta jest otrzymanie towaru za który zapłaciłaś a nie tego co
> akurat sprzedawcy zalega w magazynie. I nie ma znaczenia czy towar
> kosztował 2,5 zł czy 25 zł. I nie ma znaczenia czy jest to sklep
> internetowy czy tradycyjny, zasady są takie same.

Marto, wiem, jak sie sklada reklamacje, ale tez wiem, jak sie zachowuja
normalni spredawcy, jak cos jest z ich towarem nie tak. I wiem, jak sie
zachowuja panowie z tego molocha. W necie calkowice zaleze od uczciwosci
sprzedawcy - kupowanie wymaga duzo wiekszego zaufania. A w tematowej
firmie zamiast tego, co ocenilam i wybralam z ich teoretyczniej oferty,
wtryniaja mi w rzeczywistosci za gruba kase cos, co albo juz mam, albo
moge miec za grosze, albo mi sie nie podoba.
Jak kupuje na zywca to ogladam, oceniam, czy mi roslina pasuje (tak sie
sklada, ze ja nie uprawiam metek, tylko rosliny, ktore mi sie podobaja,
nie musze dokladnie wiedziec, co to za odmiana, najwyzej po roku
pzresadze, jak sie okaze za duza/za mala), jak pasuje, to biore i place.
Widze, za co place i juz. I dlatego nie pultam sie szczegolnie na punkt
przy OB, chociaz maja czesto pomylone opisy.
No chyba ze jest to agrest bez owocow, ale akurat tutaj OB jest jak na
razie w porzadku :-)


> IMO piętnowanie publiczne do niczego właściwie nie prowadzi, zniechęca
> tylko ludzi do kupowania przez sieć i poszukiwania nowych, ciekawych
> roślin.

Ee.. pietnowanie jednej konkretnej firmy zniecheca do kupowania w necie?
Mnie by zniechecilo do kupowania tylko w tej firmie, a przynajmniej
czujnie nastawilo, ale widocznie jakas dziwna jestem.

> Kupowałam u Eweliny dwa razy, więc trudno mi oceniać - jak dotąd
> pomyłki nie było i z zakupów jestem zadowolona.
> Chwalę sobie też zakupy u dwóch innych sprzedawców na allegro i
> niewielkiej szkółce 'Ogrody o zielonych progach', gdzie kontakt z
> właścicielem jest doskonały, pomyłek nie było a rośliny przyszły w
> dobrym stanie pocztą za całkiem niewielkie pieniądze.

Jak widac jest mozliwa zgodnosc metki z roslina.

> Natomiast jeśli ktoś, kto opisuje daną odmianę/gatunek lub ilustruje
> ją do książki/czasopisma a potem sprzedaje wysyłając klientowi za
> całkiem spore pieniądze zupełnie inne zielsko jest dla mnie zwykłym
> oszustem od którego więcej nie mam zamiaru kupować. Na dodatek
> oszustem podwójnym nie płacąc podatków i nie wystawiając dowodu
> sprzedaży.

Zgadzam sie calkowicie.
To moze jeszcze podaj konkret, bo w tym momencie mozesz zniechcic ludzi
do kupowania u wszystkich sprzedawcow swiata. Przeciez nie wiedza, na kim
sie tak nacielas, wiec moga sie zniechecic do poszukiwania nowych,
ciekawych roslin, jak to sama ladnie kilka akapitow wyzej ujelas, gdy ja
sie pultalam na konkretna firme :-)

> Reklamacji nie chce mi się składać, machnęłam ręką ale
> nawet najcudowniejsza oferta nie skłoni mnie do zmiany zdania.

Hmm.. to po co opisalas mi tak szczegolowo i pouczajaco procedure
reklamacji?
Skoro nawet Tobie sie nie chce reklamowac?
I w sumie efekt bedzie taki sam, jak u mnie?

> Wolę dołożyć 10 zł i kupić wymarzeńca u Eweliny
> albo przywlec z UK, bo przynajmniej mam prawie 100% gwarancję że
> kupuję to co sobie zamówiłam.

Otoz to :-)
A nie tracic kase na niewiarygodne szkolki.
I to by pieknie podsumowalo cala te dyskusje. Predzej czy pozniej
odchodzi sie od malo wiarygodnych, a zaczyna kupowac u pewniakow, chocby
mialo to byc drozsze. A ze nie uwazam, ze wszyscy musza placic frycowe,
to po co maja zdobywac te wiedze za taka kase, jaka ja wywalilam na
pomylki obgadywanej firmy? I to wszystko.
Pozdrowienia - Ewa, z nowa paczka zielska z all, tym razem calkowice
zadowolona i usatysfakcjonowana :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2007-07-03 08:35:58

Temat: Re: Gentiana punctata by Kokotow...
Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> napisał w wiadomości
news:Xns99625C6BDE286ewaszczbioluniwrocpl@156.17.1.3
8...

> A ze nie uwazam, ze wszyscy musza placic frycowe,
> to po co maja zdobywac te wiedze za taka kase, jaka ja wywalilam na
> pomylki obgadywanej firmy? I to wszystko.

Trzeba przyznać, że sporo tego frycowego zapłaciłaś. Za każdym razem miałaś
nadzieję, że się poprawią? :P
A z własnego podwórka dodam, że jestem solidnie zniechęcona. Gdyby ktoś
sprzedawał produkty spożywcze tak, jak u nas sprzedaje się rośliny, to dawno
wyleciałby z rynku. W tej chwili to niestety cały czas się żeruje z jednej
strony na naszej niewiedzy, a z drugiej na braku podaży.

Pozdrawiam, Basia.

P.S. Znani kolekcjonerzy, o których pisała Marta - archiwum :)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2007-07-04 05:42:51

Temat: Re: Gentiana punctata by Kokotow...
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Basia Kulesz" <b...@i...pl> wrote in news:f6d1jh$4o4$1@polsl.pl:

> Trzeba przyznać, że sporo tego frycowego zapłaciłaś. Za każdym razem
> miałaś nadzieję, że się poprawią? :P

No cos Ty...
Oczywiscie, ze nie za kazdym!
Tylko za drugim i trzecim :-D

A powazniej - po drugim sobie obiecalam, ze nigdy wiecej, ale nazwy w
ofercie mnie skusily i nastapil trzeci. No i zaplacilam za nazwy.
Wylacznie za nazwy. Czwarty juz nie nastapi :-)

> A z własnego podwórka dodam, że jestem solidnie zniechęcona. Gdyby
> ktoś sprzedawał produkty spożywcze tak, jak u nas sprzedaje się
> rośliny, to dawno wyleciałby z rynku. W tej chwili to niestety cały
> czas się żeruje z jednej strony na naszej niewiedzy, a z drugiej na
> braku podaży.

Swiete slowa.
Dlatego na wage zlota sa wiarygodne szkolki i wiarygodni sprzedawcy.

> P.S. Znani kolekcjonerzy, o których pisała Marta - archiwum :)

Ale chyba nie tutaj :-)
Albo ja nie widze wszystkich postow.
Pozdrowienia - Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2007-07-04 05:48:10

Temat: Re: Gentiana punctata by Kokotow...
Od: "mirzan" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Swiete slowa.
> Dlatego na wage zlota sa wiarygodne szkolki i wiarygodni sprzedawcy.


No to zostałem tylko ja.Nie robię pomyłek, nie podmieniam według swojego
gustu.Reklamacje uwzględniam wszystkie.Moje zielska nie są w torfie,
dlatego przyjmują sie wzystkie.W paczce nie zdychają.
Ofertę wysyłam na życzenie, ale zaraz mi się dostanie jak mnie przyłapią
na braku kropki albo przecinka.
Pozdrawiam.Mirzan


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2007-07-04 11:45:20

Temat: Re: Gentiana punctata by Kokotow...
Od: "Dirko" <d...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości news:3b5d.0000002a.468b349a@newsgate.onet.pl mirzan
<l...@o...pl> napisał(a):

>> Swiete slowa.
>> Dlatego na wage zlota sa wiarygodne szkolki i wiarygodni sprzedawcy.
>
>
> No to zostałem tylko ja.Nie robię pomyłek, nie podmieniam według
> swojego gustu.Reklamacje uwzględniam wszystkie.Moje zielska nie są w
> torfie, dlatego przyjmują sie wzystkie.W paczce nie zdychają.
>
Hejka. Chwalipięta. ;-)
>
> Ofertę wysyłam na życzenie, ale zaraz mi się dostanie jak mnie
> przyłapią na braku kropki albo przecinka.
> Pozdrawiam.Mirzan

Popracuj nad spacjami. :-)
Pozdrawiam pedantycznie Ja...cki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2007-07-04 12:26:49

Temat: Re: Gentiana punctata by Kokotow...
Od: "mirzan" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


>    Popracuj nad spacjami. :-)


Wiedziałe,że mnie na czymś przyłapią, dobrze,że nie na podmianie
roślin.
Pozdrawiam. Mirzan

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2007-07-04 13:21:32

Temat: Re: Gentiana punctata by Kokotow...
Od: Darek Pakosz <d...@d...abc.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

A czemu Ty Mirzan nie sprzedajesz sadzonek goryczek?
Nie wszyscy lubia czekac kilka lat na efekt a zainteresowanie nimi chyba
jest?

Pozdr.

D.P.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2007-07-04 13:53:49

Temat: Re: Gentiana punctata by Kokotow...
Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ewa Szczęœniak" <e...@b...uni.wroc.pl> napisał w wiadomości
news:Xns99634E8FC6A84ewaszczbioluniwrocpl@156.17.1.3
8...
> "Basia Kulesz" <b...@i...pl> wrote in news:f6d1jh$4o4$1@polsl.pl:

> Dlatego na wage zlota sa wiarygodne szkolki i wiarygodni sprzedawcy.

Nie znam. Nawet znana Ci świetna szkółka w Krzywaczce pomyliła kaliny :D
>
> > P.S. Znani kolekcjonerzy, o których pisała Marta - archiwum :)
>
> Ale chyba nie tutaj :-)

Oczywiście, że tutaj, Ela pisała. Fakt, że o jednym. O drugim wiem skądinąd.

Pozdrawiam, Basia.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2007-07-04 14:53:12

Temat: Re: Gentiana punctata by Kokotow...
Od: Marta Góra <m...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 4 Jul 2007 15:53:49 +0200, Basia Kulesz napisał(a):


>
>> Dlatego na wage zlota sa wiarygodne szkolki i wiarygodni sprzedawcy.
>
> Nie znam. Nawet znana Ci świetna szkółka w Krzywaczce pomyliła kaliny :D


Na palcach jednej ręki można by zebrać pomyłki z Krzywaczki.
Mam od nich pomyloną jedną roślinę i jeden krzew mi padł, ale to raczej z
pwoodu mojej głupoty a nie złej jakości.

Do tego uznają reklamacje, mają niskie ceny i IMO jest to szkółka na wagę
złota:)

Pozdrawiam,
Marta



--
http://www.nova.man.pl/apel/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Roundup - i spalona trawa
Morwa sadzonki
Co to za roślinka ?
tuje i róże:)z rózami radze sobie w tujach pomcy
tuja pomocy-proszę

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »