Data: 2011-04-09 22:30:26
Temat: Globalna wioska...
Od: vonBraun <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Niby nic takiego.
W końcu w sprawach zawodowych od lat otrzymuję korespondencję ze świata,
zmieniły się tylko formy - dziś króluje internet.
No więc wysiadł mi jakiś styk w lewym reflektorze, muszę go wyjąć, plamą
na honorze byłoby pójść z "przerywającą" lampką do ASO.
Loguję się na światowym forum mojego autka. W garażu trzaskam parę zdjęć
przez komórkę. Jakiś facet ogląda to, po kilkunastu minutach opisuje mi
procedurę dotarcia do lampki. On jest z Gujany Francuskiej, ja z Polski ...
Niby nic takiego.
Ale to jedna z rzeczy, o których w młodości czytałem w literaturze
science fiction...
pozdrawiam
vonBraun
|