Data: 2009-07-30 14:23:37
Temat: HIV a AIDS
Od: "tomek wilicki" <j...@W...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Heja heja
Tytułem wstępu:
Ostatnio trafiłem na ciekawy artykuł - autor wyznaczał nagrodę kilkudziesięciu
tysięcy dolarów za zdjęcie wirusa HIV, albo za wiarygodny dowód na jego
istnienie. Z ciekawości przejrzałem dotychczas wykonane badania na temat tego
wirusa - z niemałym szokiem odkryłem, że faktycznie, nikt nigdy nie
przedstawił w ogóle dowodu na jego istnienie. Wszystko opiera się na 2 faktach
- po pierwsze ludzie z osłabioną odpornością mają pewne przeciwciała, po
drugie - ludzie z osłabioną odpornością mają pewne RNA. Problem w tym, że
przeciwciała te pojawiają się regularnie u osób z zaburzeniami odporności (np
ma je 60% ludzi ze stwardnieniem rozsianym), zaś RNA, jak wykazały ostatnie
badania, pojawia się dość losowo u zdrowych osób - na tyle często, że 50%
wyników dodatnich jest fałszywie dodatnia, a u kompletnie zdrowej osoby można
uzyskać do 100 000 kopii "wirusa".
To wszystko stawia starą hipotezę profesora Duesberga w nowym świetle.
Przypominam - twierdził on, że AIDS to choroba wywołana czynnikami
powodującymi spadek odporności, a nie żadnym wirusem. I faktycznie, chorują w
zasadzie wyłącznie ludzie narażeni na czynniki bardzo mocno osłabiające
odporność, a badania przeprowadzone np wśród prostytutek wykazały, że "wirusa"
mają tylko te, które zażywają narkotyki osłabiające odporność. Podobnie w
małżeństwach, w których mąż miał przez 10 lat "wirusa", żony nie ulegały
zarażeniu pomimo częstych stosunków seksualnych bez zabezpieczenia.
Po tym może nieco przydługim wstępie, mam parę pytań, na które nie znalazłem
odpowiedzi w publikacjach fachowych.
1. Czy znacie jakikolwiek potwierdzony przypadek zakażenia "wirusem" i choroby
AIDS? Mówiąc potwierdzony przypadek, mam na myśli sytuację, w której
kompletnie zdrowy człowiek, nie narażony na żadne czynniki osłabiające
odporność (lista niżej), który ma niedawno wykonane testy potwierdzające brak
wirusa HIV (to ważne żeby miał wcześniej zrobione testy, niedługo przed
wypadkiem), następnie na skutek jakiegoś przypadku ma potwierdzony kontakt z
krwią osoby seropozytywnej, w następnym teście, wykonanym niedługo po tym
wypadku, ma już wynik dodatni, a następnie choruje na AIDS (wyraźnie i mocno
spada ilość CD4+)
Tak, wiem, wszędzie piszą o tym jednym jedynym przypadku 3 sprzedawców leków
na HIV, którzy zarazili się czystym wirusem (zapomnieli zrobić fotki
pierwszego istniejącego czystego wirusa), błyskawicznie spadła im odporność, a
sprzedawane przez nich leki błyskawicznie im odporność podniosły. Z
oczywistych względów jest to przypadek mało wiarygodny.
2. Ile znacie przypadków AIDS wśród osób, które nie były narażone na żadne
czynniki silnie osłabiające odporność? Chodzi mi o AIDS, czyli niski poziom
CD4+ i dodatnie testy, a nie tylko o dodatnie testy na przeciwciała czy RNA
(bo te może mieć każdy).
Do czynników silnie osłabiających odporność zaliczam m.in.
- zażywanie nielegalnych narkotyków (oprócz marihuany)
- zażywanie legalnych narkotyków w dużych ilościach (alkohol, kofeina)
- wszystkie możliwe schorzenia wątroby, a przede wszystkim wirusowe zapalenia
wątroby
- skrajnie niezdrowy tryb życia - będą w tej grupie komputerowcy unikający
latami słońca, osoby pijące coca colę (to pierwsze prowadzi do drastycznie
niskiego poziomu witaminy D, to drugie wypłukuje cynk i magnez, filary
naturalnej odporności)
- zażywanie jakichkolwiek leków, nawet tak "niewinnych" jak selektywne
inhibitory zwrotnego wychwytu serotoniny (trwale uszkadzają wątrobę)
- nerwica bądź depresja (nie tyle jest to czynnik, co wskażnik silnego
zaburzenia działania organizmu)
- silnie osłabiona odporność w dzieciństwie - nie tyle jest to czynnik
osłabiający, co wskaźnik, że dana osoba już urodziła się osłabiona
- ciągłe alergie
- ciągłe stany zapalne
Z góry dziękuję za wszystkie SENSOWNE odpowiedzi
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|