Data: 2009-08-07 21:11:34
Temat: Re: HIV a AIDS
Od: Lech Trzeciak <l...@z...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
tomek wilicki pisze:
> Mnie osobiście przekona jedna z 2 rzeczy
Ciebie osobiście nie przekona nic. To mój pogląd, możesz się z nim nie
zgodzić - czy zdajesz sobie sprawę, że aby udowodnić, że nie mam racji,
musisz dać się przekonać? ;-)
> - badanie, w którym oczyszczony, wyizolowany z organizmu chorego wirus, dodany
> do kultury komórek, która to kultura nie jest w żaden sposób modyfikowana
> przed ani w czasie eksperymentu, zainfekuje komórkę a ta komórka zacznie
> tworzyć kopie wirusa.
E, a jak twoim zdaniem uzyskuje się wirusa do badań, w tym do
infekowania na przykład małp? Składa z klocków lego?
> - opis wykluczający wszelkie wątpliwości przypadków zakażenia - zdrowe osoby,
> nie będące w żadnej z grup mających mocno osłabioną odporność, seronegatywne,
> ulegają zakażeniu, po pewnym czasie rozwija się u nich choroba dająca jako
> objaw mocno osłabioną odporność
Już w 1993 roku znane były 3 przypadki pracowników laboratorium, którzy
przypadkowo zarazili się HIV-em i doszło u nich do dramatycznego spadku
liczby limfocytów CD4+, a u jednego także do zakażenia Pneumocystis
carini. Druga znana historia to zakażenie 6 pacjentów przez dentystę z
Florydy. Pięciu nie miało żadnych "czynników ryzyka" postulowanych przez
Duesberga. Troje rozwinęło AIDS i zmarło. Dentysta zmarł. To tylko
wierzchołek góry lodowej. Współodkrywca HIVa Robert Gallo zaproponował
Duesbergowi, żeby sobie wstrzyknął wirusa, bo przecież nic mu się nie
stanie, skoro to nieszkodliwy wirus. Duesberg wykręcił się, twierdząc
(skądinąd słusznie), że nie dostanie na to zgody NIH - tyle że przecież
mógłby taki eksperyment przeprowadzić bez zgody NIH, poniósłby co
najwyżej konsekwencje ;-)
Leszek
|