Data: 2009-08-08 10:39:33
Temat: Re: HIV a AIDS
Od: "tomek wilicki" <j...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Lech Trzeciak <l...@z...pl> napisał(a):
> E, a jak twoim zdaniem uzyskuje się wirusa do badań, w tym do
> infekowania na przykład małp? Składa z klocków lego?
na początku izoluje z gęstości 1.16, potem można klonować. A co?
>
> Już w 1993 roku znane były 3 przypadki pracowników laboratorium, którzy
> przypadkowo zarazili się HIV-em i doszło u nich do dramatycznego spadku
> liczby limfocytów CD4+, a u jednego także do zakażenia Pneumocystis
> carini.
I nie są znane żadne inne przypadki. Na całym świecie jedyny przypadek to 3
sprzedawców "leków na wirusa".
Druga znana historia to zakażenie 6 pacjentów przez dentystę z
> Florydy. Pięciu nie miało żadnych "czynników ryzyka" postulowanych przez
> Duesberga. Troje rozwinęło AIDS i zmarło. Dentysta zmarł.
fail. Żaden z nich nie miał objawów choroby, gdy zaczęto im podawać AZT, z
wyjątkiem może jednego dilera narkotyków.
hint - objawy zatrucia AZT są identyczne z objawami AIDS.
To tylko
> wierzchołek góry lodowej. Współodkrywca HIVa Robert Gallo zaproponował
> Duesbergowi, żeby sobie wstrzyknął wirusa, bo przecież nic mu się nie
> stanie, skoro to nieszkodliwy wirus. Duesberg wykręcił się, twierdząc
> (skądinąd słusznie), że nie dostanie na to zgody NIH - tyle że przecież
> mógłby taki eksperyment przeprowadzić bez zgody NIH, poniósłby co
> najwyżej konsekwencje ;-)
ale nie miałby z tego też żadnej korzyści. Co z tego, że choroba się u niego
nie rozwinie? W krajach cywilizowanych jest kilka do kilkudziesięciu milionów
pozytywnych osób, u których choroba się nie rozwija.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|