Witam,
w sobote zaposilem gosci i postanowilem zrobic cos delikatnego, nalepiej z
ryby. Znalazlem przepis w Moim Gotowaniu i wbrew swoim zasadom, ktore
mowia - nie sporzadaj dania na impreze jesli robisz je (oczywiscie danie)
pierwszy raz. Tym razem zaryzykowalem. I od razu powiemn - UDALO SIE!
Co potrzeba (dla 4 osob):
- 4 dzwonka halibuta (ta ryba jest dosc droga ok 25 zł/kg)
- maka
- 4 lyzki masla
- peczek pietruszki
- czosnek (trzy zabki)
- szklanka swierzego soku z pomaranczy
- kawalki pomaranczy do przybrania
- sol, imbir.
- smietana 3/4 szklanki
Obciac pletwy halibutkowi. Z 2 lyzek masla, wycisnietego czosnku i
posiekanej pietruszki zutrzec mase. Halibuta natrzec masa i obtoczyc mace.
Posypac platkami pozostalego masla. Wlozyc na blache (posmarowac tlustym
zeby nie przywarlo) i do goracego piekarnika (160-180C). Piec ok 20-max 30
min (nie za dlugo bo ryba sie rozejdzie).
Rybe wyciagnac z piekarnika, zlac do rondla sos, dodac sok z pomaranczy,
poczekac az sie zagotuje. Do tego dodac smietane rozmieszana z lyzka maki.
Dodac imbir, sol. Rybe ulozyc na polmisku, polac sosem, przybrac kawalkami
pomaranczy.
Najlepsze z winem rozowym lub lekkim bialym oraz z pieczywem i salatka.
Palce lizac, mniam, mniam
Pozdrowka
KB