Strona główna Grupy pl.sci.psychologia I gdzie się to zepsuło?

Grupy

Szukaj w grupach

 

I gdzie się to zepsuło?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 32


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2018-11-20 10:38:12

Temat: Re: I gdzie się to zepsuło?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
> W dniu poniedziałek, 19 listopada 2018 17:12:36 UTC+1 użytkownik XL napisał:
>> XL <i...@g...pl> wrote:
>>> Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
>>>> W dniu poniedziałek, 19 listopada 2018 00:20:49 UTC+1 użytkownik XL napisał:
>>>>> Dlaczego ONE sobie to robią???
>>>>>
>>>>> Z komentarzy pod ,,pudelkową" historią chirurgicznej przemiany miłej,
>>>>> naturalnej, sympatycznej dziewczyny w dmuchaną (sic!) gumową lalę vel
>>>>> potwora z bagien:
>>>>> ,,Jak byłam dzieckiem chciałam zostać lekarzem. Moi rówieśnicy mieli podobne
>>>>> ,,dziwne" marzenia-chcieli być prawnikami, strażakami, kucharzami,
>>>>> nauczycielami. I gdzie się to zepsuło, że dziś dzieci chcą być zwierzętami,
>>>>> kosmitami, prostytutkami i striptizerkami?! Wtf?!"
>>>>
>>>> Myślę, że chodzi o to, że chcą być po prostu zauważalni, atrakcyjni poprzez
>>>> odmienność. Mniej współczesnemu pokoleniu zależy na powadze, autorytecie,
>>>> użyteczności i na innych mniej spektakularnych, bardziej zwyczajnych cechach.
>>>> Buddyjskie pisma o tej wadzie charakteru, czyli o chęci bycia rozpoznanym za
>>>> wszelką cenę - jako o jednej z elementarnych przeszkód do rozwoju umysłu
>>>> wspominały już w starożytności.
>>>>
>>>
>>> Atrakcyjni przez odmienność, znając typowe mentalności (niestety) oraz
>>> konsumpcjonizm opanowujący już nie tylko dobra materialne, kulturalne, ale
>>> i świątynię ludzkiego ciała - jestem w stanie pojąć, bez akceptacji
>>> oczywiście. Dziś w tłumie, ktory ma jednakowy dostęp do wszystkiego, trudno
>>> być oryginalnym, bo do tego potrzeba jakiejś instancji. A że intelektualna
>>> średnia zdąza do zera, instancji się nie szuka, bo nie ma kto jej szukać,
>>> więc jest niepotrzebna. Trudno, żeby osobnik/osobniczka o intelekcie
>>> lodówki miał/a jakiekolwiek ambicje.
>>> Chce więc zaistnieć na poziomie intelektu lodówki - stając się przedmiotem.
>>> Ale dlaczego kryteria atrakcyjności przesunęły się w tę stronę???
>>>
>>>
>>
>> Czyli inaczej mówiąc - dlaczego ze wzrostem dobrobytu i błogostanu ludzie
>> degenerują się ideowo, moralnie i intelektualnie?
>
> Nie ze wzrostem dobrobytu. Dobrobyt wzrastał wielokrotnie w historii i do takiej
> hucpy najczęściej nie dochodziło,
> ludzie się rozwijali w sposób zrównoważony
> z niektórymi wyjątkami.

Na przykład gdzie nie dochodziło?

> Ja upatruję przyczyny raczej w degradacji środowiska
> naturalnego. Człowiek czerpie wzorce estetyczne z przyrody, więc jak ona jest
> niszczona w jego otoczeniu, traci instynkt proporcji.
>

Cesarstwo Rzymskie miało bardzo dobre środowisko naturalne i upadło - można
by odpowiedzieć na Twoją argumentację.



--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2018-11-20 19:55:22

Temat: Re: I gdzie się to zepsuło?
Od: gazebo <g...@j...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 20/11/2018 o 09:38, XL pisze:
> Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
>> W dniu poniedziałek, 19 listopada 2018 17:12:36 UTC+1 użytkownik XL napisał:
>>> XL <i...@g...pl> wrote:
>>>> Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
>>>>> W dniu poniedziałek, 19 listopada 2018 00:20:49 UTC+1 użytkownik XL napisał:
>>>>>> Dlaczego ONE sobie to robią???
>>>>>>
>>>>>> Z komentarzy pod ,,pudelkową" historią chirurgicznej przemiany miłej,
>>>>>> naturalnej, sympatycznej dziewczyny w dmuchaną (sic!) gumową lalę vel
>>>>>> potwora z bagien:
>>>>>> ,,Jak byłam dzieckiem chciałam zostać lekarzem. Moi rówieśnicy mieli podobne
>>>>>> ,,dziwne" marzenia-chcieli być prawnikami, strażakami, kucharzami,
>>>>>> nauczycielami. I gdzie się to zepsuło, że dziś dzieci chcą być zwierzętami,
>>>>>> kosmitami, prostytutkami i striptizerkami?! Wtf?!"
>>>>>
>>>>> Myślę, że chodzi o to, że chcą być po prostu zauważalni, atrakcyjni poprzez
>>>>> odmienność. Mniej współczesnemu pokoleniu zależy na powadze, autorytecie,
>>>>> użyteczności i na innych mniej spektakularnych, bardziej zwyczajnych cechach.
>>>>> Buddyjskie pisma o tej wadzie charakteru, czyli o chęci bycia rozpoznanym za
>>>>> wszelką cenę - jako o jednej z elementarnych przeszkód do rozwoju umysłu
>>>>> wspominały już w starożytności.
>>>>>
>>>>
>>>> Atrakcyjni przez odmienność, znając typowe mentalności (niestety) oraz
>>>> konsumpcjonizm opanowujący już nie tylko dobra materialne, kulturalne, ale
>>>> i świątynię ludzkiego ciała - jestem w stanie pojąć, bez akceptacji
>>>> oczywiście. Dziś w tłumie, ktory ma jednakowy dostęp do wszystkiego, trudno
>>>> być oryginalnym, bo do tego potrzeba jakiejś instancji. A że intelektualna
>>>> średnia zdąza do zera, instancji się nie szuka, bo nie ma kto jej szukać,
>>>> więc jest niepotrzebna. Trudno, żeby osobnik/osobniczka o intelekcie
>>>> lodówki miał/a jakiekolwiek ambicje.
>>>> Chce więc zaistnieć na poziomie intelektu lodówki - stając się przedmiotem.
>>>> Ale dlaczego kryteria atrakcyjności przesunęły się w tę stronę???
>>>>
>>>>
>>>
>>> Czyli inaczej mówiąc - dlaczego ze wzrostem dobrobytu i błogostanu ludzie
>>> degenerują się ideowo, moralnie i intelektualnie?
>>
>> Nie ze wzrostem dobrobytu. Dobrobyt wzrastał wielokrotnie w historii i do takiej
>> hucpy najczęściej nie dochodziło,
>> ludzie się rozwijali w sposób zrównoważony
>> z niektórymi wyjątkami.
>
> Na przykład gdzie nie dochodziło?
>
>> Ja upatruję przyczyny raczej w degradacji środowiska
>> naturalnego. Człowiek czerpie wzorce estetyczne z przyrody, więc jak ona jest
>> niszczona w jego otoczeniu, traci instynkt proporcji.
>>
>
> Cesarstwo Rzymskie miało bardzo dobre środowisko naturalne i upadło - można
> by odpowiedzieć na Twoją argumentację.
>
>
>
Jezus sie objawil

--
gazebo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2018-11-20 20:06:52

Temat: Re: I gdzie się to zepsuło?
Od: gazebo <g...@j...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 18/11/2018 o 23:20, XL pisze:
> Dlaczego ONE sobie to robią???
>
> Z komentarzy pod ,,pudelkową" historią chirurgicznej przemiany miłej,
> naturalnej, sympatycznej dziewczyny w dmuchaną (sic!) gumową lalę vel
> potwora z bagien:
> ,,Jak byłam dzieckiem chciałam zostać lekarzem. Moi rówieśnicy mieli podobne
> ,,dziwne" marzenia-chcieli być prawnikami, strażakami, kucharzami,
> nauczycielami. I gdzie się to zepsuło, że dziś dzieci chcą być zwierzętami,
> kosmitami, prostytutkami i striptizerkami?! Wtf?!"
>
>
stalas sie ty, za duzo ciebie

--
gazebo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2018-11-20 20:27:30

Temat: Re: I gdzie się to zepsuło?
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu wtorek, 20 listopada 2018 10:38:26 UTC+1 użytkownik XL napisał:
> Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:

> Cesarstwo Rzymskie miało bardzo dobre środowisko naturalne i upadło - można
> by odpowiedzieć na Twoją argumentację.

Kpisz Iksi czy o drogę pytasz? Czy wiesz, co to maquis? Nie mówię o ruchu oporu
podczas II wojny światowej tylko o tych rzadkich krzaczorach, w których się
chował. Otóż właśnie istnienie tych krzaczorów zawdzięczamy Rzymianom
i długoletniej degradacji przyrody przez ich prosperującą cywilizację.
Wcześniej brzegi Morza Śródziemnego porastały lasy z dębu korkowego, które
zniszczył intensywny wyrąb i wypas.

Drugą kwestią jest fakt, że stop, z którego Rzymianie budowali rury dla swoich
słynnych wodociągów zawierał ołów. Nie ma to znaczenia w przypadku wody dla
spłukiwanych klopów i wanien kąpielowych, ale fatalnie wpływa na skład wody
pitnej.

Reasumując - Rzymianie wylesiali i truli jak jasna cholera, do tego przy ich
poziomie komunikacji nawet słynne drogi rzymskie nie zadziałały wiele na rosnący
głód, smród i brud w miastach dotykający warstwy niższe, czyli słynny rzymski
plebs, podczas gdy przyrost dobrobytu dotyczył niemal wyłącznie warstw wyższych
- patrycjatu. Wynikiem niewyobrażalnej nędzy, z którą obecnie można przyrównać
chyba tylko slumsy Bombaju, były m.in. wybuchy dżumy za czasów cesarzy Marka
Aureliusza i Justyniana.

Do tego stopnia zdegradował środowisko Rzym. Na szczęście "przyszli barbarzyńcy
i stali się jakimś rozwiązaniem" (daję zagadkę: z kogo to cytat?).

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2018-11-20 20:53:48

Temat: Re: I gdzie się to zepsuło?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
> W dniu wtorek, 20 listopada 2018 10:38:26 UTC+1 użytkownik XL napisał:
>> Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
>
>> Cesarstwo Rzymskie miało bardzo dobre środowisko naturalne i upadło - można
>> by odpowiedzieć na Twoją argumentację.
>
> Kpisz Iksi czy o drogę pytasz? Czy wiesz, co to maquis? Nie mówię o ruchu oporu
> podczas II wojny światowej tylko o tych rzadkich krzaczorach, w których się
> chował. Otóż właśnie istnienie tych krzaczorów zawdzięczamy Rzymianom
> i długoletniej degradacji przyrody przez ich prosperującą cywilizację.
> Wcześniej brzegi Morza Śródziemnego porastały lasy z dębu korkowego, które
> zniszczył intensywny wyrąb i wypas.
>
> Drugą kwestią jest fakt, że stop, z którego Rzymianie budowali rury dla swoich
> słynnych wodociągów zawierał ołów. Nie ma to znaczenia w przypadku wody dla
> spłukiwanych klopów i wanien kąpielowych, ale fatalnie wpływa na skład wody
> pitnej.
>
> Reasumując - Rzymianie wylesiali i truli jak jasna cholera, do tego przy ich
> poziomie komunikacji nawet słynne drogi rzymskie nie zadziałały wiele na rosnący
> głód, smród i brud w miastach dotykający warstwy niższe, czyli słynny rzymski
> plebs, podczas gdy przyrost dobrobytu dotyczył niemal wyłącznie warstw wyższych
> - patrycjatu. Wynikiem niewyobrażalnej nędzy, z którą obecnie można przyrównać
> chyba tylko slumsy Bombaju, były m.in. wybuchy dżumy za czasów cesarzy Marka
> Aureliusza i Justyniana.
>
> Do tego stopnia zdegradował środowisko Rzym. Na szczęście "przyszli barbarzyńcy
> i stali się jakimś rozwiązaniem" (daję zagadkę: z kogo to cytat?).
>

Pływasz po temacie, a odpowiedzi na pytanie ani widu.

--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2018-11-20 21:28:16

Temat: Re: I gdzie się to zepsuło?
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu wtorek, 20 listopada 2018 20:53:48 UTC+1 użytkownik XL napisał:
> Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
> > W dniu wtorek, 20 listopada 2018 10:38:26 UTC+1 użytkownik XL napisał:
> >> Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
> >
> >> Cesarstwo Rzymskie miało bardzo dobre środowisko naturalne i upadło - można
> >> by odpowiedzieć na Twoją argumentację.
> >
> > Kpisz Iksi czy o drogę pytasz? Czy wiesz, co to maquis? Nie mówię o ruchu oporu
> > podczas II wojny światowej tylko o tych rzadkich krzaczorach, w których się
> > chował. Otóż właśnie istnienie tych krzaczorów zawdzięczamy Rzymianom
> > i długoletniej degradacji przyrody przez ich prosperującą cywilizację.
> > Wcześniej brzegi Morza Śródziemnego porastały lasy z dębu korkowego, które
> > zniszczył intensywny wyrąb i wypas.
> >
> > Drugą kwestią jest fakt, że stop, z którego Rzymianie budowali rury dla swoich
> > słynnych wodociągów zawierał ołów. Nie ma to znaczenia w przypadku wody dla
> > spłukiwanych klopów i wanien kąpielowych, ale fatalnie wpływa na skład wody
> > pitnej.
> >
> > Reasumując - Rzymianie wylesiali i truli jak jasna cholera, do tego przy ich
> > poziomie komunikacji nawet słynne drogi rzymskie nie zadziałały wiele na rosnący
> > głód, smród i brud w miastach dotykający warstwy niższe, czyli słynny rzymski
> > plebs, podczas gdy przyrost dobrobytu dotyczył niemal wyłącznie warstw wyższych
> > - patrycjatu. Wynikiem niewyobrażalnej nędzy, z którą obecnie można przyrównać
> > chyba tylko slumsy Bombaju, były m.in. wybuchy dżumy za czasów cesarzy Marka
> > Aureliusza i Justyniana.
> >
> > Do tego stopnia zdegradował środowisko Rzym. Na szczęście "przyszli barbarzyńcy
> > i stali się jakimś rozwiązaniem" (daję zagadkę: z kogo to cytat?).
> >
>
> Pływasz po temacie, a odpowiedzi na pytanie ani widu.

Przecież odpowiadam. Ciało jest takie, jak to co ciało je, pije, ogląda, słucha
i wącha. Z punktu widzenia medycyny starożytnej - w zdrowym ciele zdrowy duch.
A co kiedy ciało jest chore z powodu niezdrowego i nieestetycznego środowiska
powstającego na skutek niszczenia natury? - otóż właśnie pojawiają się zboczenia
umysłu, na które kwękasz. Środowisko może być niezdrowe i nieestetyczne (pełne
śmieci i kiczu, dalekie od Tao) nawet przy dobrobycie, wtedy kiedy nie dba się
o przyrodę.

Pamiętasz ten kawałek Kabaretu Elita? Wciąż nadal jest aktualny:
https://youtu.be/cBpHMZOxodI

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2018-11-20 22:42:46

Temat: Re: I gdzie się to zepsuło?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
> W dniu wtorek, 20 listopada 2018 20:53:48 UTC+1 użytkownik XL napisał:
>> Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
>>> W dniu wtorek, 20 listopada 2018 10:38:26 UTC+1 użytkownik XL napisał:
>>>> Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
>>>
>>>> Cesarstwo Rzymskie miało bardzo dobre środowisko naturalne i upadło - można
>>>> by odpowiedzieć na Twoją argumentację.
>>>
>>> Kpisz Iksi czy o drogę pytasz? Czy wiesz, co to maquis? Nie mówię o ruchu oporu
>>> podczas II wojny światowej tylko o tych rzadkich krzaczorach, w których się
>>> chował. Otóż właśnie istnienie tych krzaczorów zawdzięczamy Rzymianom
>>> i długoletniej degradacji przyrody przez ich prosperującą cywilizację.
>>> Wcześniej brzegi Morza Śródziemnego porastały lasy z dębu korkowego, które
>>> zniszczył intensywny wyrąb i wypas.
>>>
>>> Drugą kwestią jest fakt, że stop, z którego Rzymianie budowali rury dla swoich
>>> słynnych wodociągów zawierał ołów. Nie ma to znaczenia w przypadku wody dla
>>> spłukiwanych klopów i wanien kąpielowych, ale fatalnie wpływa na skład wody
>>> pitnej.
>>>
>>> Reasumując - Rzymianie wylesiali i truli jak jasna cholera, do tego przy ich
>>> poziomie komunikacji nawet słynne drogi rzymskie nie zadziałały wiele na rosnący
>>> głód, smród i brud w miastach dotykający warstwy niższe, czyli słynny rzymski
>>> plebs, podczas gdy przyrost dobrobytu dotyczył niemal wyłącznie warstw wyższych
>>> - patrycjatu. Wynikiem niewyobrażalnej nędzy, z którą obecnie można przyrównać
>>> chyba tylko slumsy Bombaju, były m.in. wybuchy dżumy za czasów cesarzy Marka
>>> Aureliusza i Justyniana.
>>>
>>> Do tego stopnia zdegradował środowisko Rzym. Na szczęście "przyszli barbarzyńcy
>>> i stali się jakimś rozwiązaniem" (daję zagadkę: z kogo to cytat?).
>>>
>>
>> Pływasz po temacie, a odpowiedzi na pytanie ani widu.
>
> Przecież odpowiadam. Ciało jest takie, jak to co ciało je, pije, ogląda, słucha
> i wącha.

Ciało tak. Reszta niekoniecznie. Powtarzam pytanie.
--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2018-11-21 11:17:24

Temat: Re: I gdzie się to zepsuło?
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu wtorek, 20 listopada 2018 22:42:46 UTC+1 użytkownik XL napisał:
> Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
> > W dniu wtorek, 20 listopada 2018 20:53:48 UTC+1 użytkownik XL napisał:
> >> Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
> >>> W dniu wtorek, 20 listopada 2018 10:38:26 UTC+1 użytkownik XL napisał:
> >>>> Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
> >>>
> >>>> Cesarstwo Rzymskie miało bardzo dobre środowisko naturalne i upadło - można
> >>>> by odpowiedzieć na Twoją argumentację.
> >>>
> >>> Kpisz Iksi czy o drogę pytasz? Czy wiesz, co to maquis? Nie mówię o ruchu oporu
> >>> podczas II wojny światowej tylko o tych rzadkich krzaczorach, w których się
> >>> chował. Otóż właśnie istnienie tych krzaczorów zawdzięczamy Rzymianom
> >>> i długoletniej degradacji przyrody przez ich prosperującą cywilizację.
> >>> Wcześniej brzegi Morza Śródziemnego porastały lasy z dębu korkowego, które
> >>> zniszczył intensywny wyrąb i wypas.
> >>>
> >>> Drugą kwestią jest fakt, że stop, z którego Rzymianie budowali rury dla swoich
> >>> słynnych wodociągów zawierał ołów. Nie ma to znaczenia w przypadku wody dla
> >>> spłukiwanych klopów i wanien kąpielowych, ale fatalnie wpływa na skład wody
> >>> pitnej.
> >>>
> >>> Reasumując - Rzymianie wylesiali i truli jak jasna cholera, do tego przy ich
> >>> poziomie komunikacji nawet słynne drogi rzymskie nie zadziałały wiele na
rosnący
> >>> głód, smród i brud w miastach dotykający warstwy niższe, czyli słynny rzymski
> >>> plebs, podczas gdy przyrost dobrobytu dotyczył niemal wyłącznie warstw wyższych
> >>> - patrycjatu. Wynikiem niewyobrażalnej nędzy, z którą obecnie można przyrównać
> >>> chyba tylko slumsy Bombaju, były m.in. wybuchy dżumy za czasów cesarzy Marka
> >>> Aureliusza i Justyniana.
> >>>
> >>> Do tego stopnia zdegradował środowisko Rzym. Na szczęście "przyszli barbarzyńcy
> >>> i stali się jakimś rozwiązaniem" (daję zagadkę: z kogo to cytat?).
> >>>
> >>
> >> Pływasz po temacie, a odpowiedzi na pytanie ani widu.
> >
> > Przecież odpowiadam. Ciało jest takie, jak to co ciało je, pije, ogląda, słucha
> > i wącha.
>
> Ciało tak. Reszta niekoniecznie. Powtarzam pytanie.

Jak cało jest ziszczone, to umysł nim poprawnie nie operuje i nie jest w stanie
zapanować nad instynktami. Włączają się mechanizmy działania i wartościowania
niezależne od myślenia, wpojone poprzez częste przebywanie w środowisku
i podświadome przyswajanie wzorców "jak leci" nieważne czy pożytecznych czy
szkodliwych. Człowiek to równo dostaje od natury, co jej daje poprzez kulturę.
Ciało i umysł sprzężone są. Koniec kropka. Degenerację cywilizacji można
sprowadzić właśnie do dylematu ego vs eco.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2018-11-21 11:19:28

Temat: Re: I gdzie się to zepsuło?
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu środa, 21 listopada 2018 11:17:26 UTC+1 użytkownik Jakub A. Krzewicki napisał:
> W dniu wtorek, 20 listopada 2018 22:42:46 UTC+1 użytkownik XL napisał:
> > Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
> > > W dniu wtorek, 20 listopada 2018 20:53:48 UTC+1 użytkownik XL napisał:
> > >> Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
> > >>> W dniu wtorek, 20 listopada 2018 10:38:26 UTC+1 użytkownik XL napisał:
> > >>>> Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
> > >>>
> > >>>> Cesarstwo Rzymskie miało bardzo dobre środowisko naturalne i upadło - można
> > >>>> by odpowiedzieć na Twoją argumentację.
> > >>>
> > >>> Kpisz Iksi czy o drogę pytasz? Czy wiesz, co to maquis? Nie mówię o ruchu
oporu
> > >>> podczas II wojny światowej tylko o tych rzadkich krzaczorach, w których się
> > >>> chował. Otóż właśnie istnienie tych krzaczorów zawdzięczamy Rzymianom
> > >>> i długoletniej degradacji przyrody przez ich prosperującą cywilizację.
> > >>> Wcześniej brzegi Morza Śródziemnego porastały lasy z dębu korkowego, które
> > >>> zniszczył intensywny wyrąb i wypas.
> > >>>
> > >>> Drugą kwestią jest fakt, że stop, z którego Rzymianie budowali rury dla
swoich
> > >>> słynnych wodociągów zawierał ołów. Nie ma to znaczenia w przypadku wody dla
> > >>> spłukiwanych klopów i wanien kąpielowych, ale fatalnie wpływa na skład wody
> > >>> pitnej.
> > >>>
> > >>> Reasumując - Rzymianie wylesiali i truli jak jasna cholera, do tego przy ich
> > >>> poziomie komunikacji nawet słynne drogi rzymskie nie zadziałały wiele na
rosnący
> > >>> głód, smród i brud w miastach dotykający warstwy niższe, czyli słynny rzymski
> > >>> plebs, podczas gdy przyrost dobrobytu dotyczył niemal wyłącznie warstw
wyższych
> > >>> - patrycjatu. Wynikiem niewyobrażalnej nędzy, z którą obecnie można
przyrównać
> > >>> chyba tylko slumsy Bombaju, były m.in. wybuchy dżumy za czasów cesarzy Marka
> > >>> Aureliusza i Justyniana.
> > >>>
> > >>> Do tego stopnia zdegradował środowisko Rzym. Na szczęście "przyszli
barbarzyńcy
> > >>> i stali się jakimś rozwiązaniem" (daję zagadkę: z kogo to cytat?).
> > >>>
> > >>
> > >> Pływasz po temacie, a odpowiedzi na pytanie ani widu.
> > >
> > > Przecież odpowiadam. Ciało jest takie, jak to co ciało je, pije, ogląda, słucha
> > > i wącha.
> >
> > Ciało tak. Reszta niekoniecznie. Powtarzam pytanie.
>
> Jak cało jest ziszczone, to umysł nim poprawnie nie operuje i nie jest w stanie
zapanować nad instynktami. Włączają się mechanizmy działania i wartościowania
> niezależne od myślenia, wpojone poprzez częste przebywanie w środowisku
> i podświadome przyswajanie wzorców "jak leci" nieważne czy pożytecznych czy
> szkodliwych. Człowiek to równo dostaje od natury, co jej daje poprzez kulturę.
> Ciało i umysł sprzężone są. Koniec kropka. Degenerację cywilizacji można
> sprowadzić właśnie do dylematu ego vs eco.

PS. https://www.youtube.com/watch?v=TrOFk-V7WcE

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2018-11-22 00:13:03

Temat: Re: I gdzie się to zepsuło?
Od: "j...@o...pl" <k...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

>
> Czyli inaczej mówiąc - dlaczego ze wzrostem dobrobytu i błogostanu ludzie
> degenerują się ideowo, moralnie i intelektualnie?
>
Czemuś głupia - bom biedna?
Czemuś biedna - bom głupia?
Ale za to niezdegenerowana!!!!
--
JN

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Przede wszystkim...
Elżbieta Maria księżna Tarkowska-Chatila
Dzieci Mr Hyde'a.
Islam?
I Bóg stworzył...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »