« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2010-10-11 17:33:11
Temat: Jak pomóc dziecku mówić?Witam,
Mam problem z moim 4 letnim synkiem, który w zasadzie NIC nie mówi.
Poza 7 wyrażeniami typu mama, tata, brum-brum, mniam-mniam NIC WIĘCEJ nie
mówi.
W tym roku poszedł do przedszkola i nic się nie zmieniło.
Mój wywiad środowiskowy - bez problemów, ciąża OK, poród 10 na 10.
Pod innymi względami rozwój synka bardzo dobry, bez wad budowy narządu mowy,
etc.
Byłam u psychologa, paru logopedów - stwierdzili opóźniony rozwój mowy
czynnej i co, i nic - proszę czekać.
Synek nie potrafi mówić, nie powtarza, ucieka od ćwiczeń, męczy się,
denerwuje, choć czasem widać, że chciałby coś powiedzieć.
Nie wiem czy już nie wytworzył odpowiedzi obronnych i jak chcę aby po mnie
powtórzył to ucieka...
Niektórzy uspakajają, że kiedyś zacznie mówić, ale ja nie chciałabym
przeoczyć czegoś ważnego i szukam jakiejś porady na prawo i lewo...
U jakiego specjalisty i gdzie szukać pomocy (w Warszawie)?
Pozdrawiam,
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2010-10-11 18:18:26
Temat: Re: Jak pomóc dziecku mówić?W dniu 2010-10-11 19:33, Ewa i Paweł pisze:
> Witam,
>
> Mam problem z moim 4 letnim synkiem, który w zasadzie NIC nie mówi.
A może ma problemy ze słuchem?
--
Mel
> Pozdrawiam,
>
> Ewa
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2010-10-11 19:28:14
Temat: Re: Jak pomóc dziecku mówić?On 11 Paź, 19:33, Ewa i Paweł <l...@k...chip.pl> wrote:
> Mam problem z moim 4 letnim synkiem, który w zasadzie NIC nie mówi.
>
> Poza 7 wyrażeniami typu mama, tata, brum-brum, mniam-mniam NIC WIĘCEJ nie
> mówi.
> Byłam u psychologa, paru logopedów - stwierdzili opóźniony rozwój mowy
> czynnej i co, i nic - proszę czekać.
>
> U jakiego specjalisty i gdzie szukać pomocy (w Warszawie)?
Wydaje się, że właściwa jest konsultacja neurologa dziecięcego.
Jeśli on powie i napisze, że wszystko jest OK, to nie przejmowałbym
się sytuacją. Zapytaj też go co sądzi o ew. konsultacji
psychiatrycznej.
Pozdrawiam kochającą mamę :)
regen
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2010-10-11 21:36:05
Temat: Re: Jak pomóc dziecku mówić?Słuch ma w porządku.
Wykonuje polecenia, słyszy szept, sam potrafi mówić szeptem.
Poza tym, sam sprawnie układa puzzle, bawi się samochodami i pociągami
wydając ich dźwięki , chętnie "pomaga" w kuchni, tańczy w rytm muzyki,
"mówi" swoim językiem gdy opowiada jakieś dłuższe historie, ma dobrą pamięć
miejsc, wydarzeń, ludzi...
...ale NIE CHCE mówić... uparciuch jeden...
Nie wystarczają mi zapewnienia - kiedyś zacznie mówić... za miesiąc, rok?
Jestem coraz bardziej zaniepokojona.
Pozdrawiam,
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2010-10-12 10:25:38
Temat: Re: Jak pomóc dziecku mówić?W dniu 2010-10-11 23:36, Ewa i Paweł pisze:
> Słuch ma w porządku.
> Wykonuje polecenia, słyszy szept, sam potrafi mówić szeptem.
> Poza tym, sam sprawnie układa puzzle, bawi się samochodami i pociągami
> wydając ich dźwięki , chętnie "pomaga" w kuchni, tańczy w rytm muzyki,
> "mówi" swoim językiem gdy opowiada jakieś dłuższe historie, ma dobrą
> pamięć miejsc, wydarzeń, ludzi...
> ...ale NIE CHCE mówić... uparciuch jeden...
> Nie wystarczają mi zapewnienia - kiedyś zacznie mówić... za miesiąc, rok?
> Jestem coraz bardziej zaniepokojona.
Piszesz, że dopiero poszedł do przedszkola. Może faktycznie dać mu
jeszcze czas, skoro badania słuchu są ok, ogólny rozwój też. Pobędzie
wśród rówieśników i zacznie mieć potrzebę porozumiewania się słownego.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2010-10-12 13:56:39
Temat: Re: Jak pomóc dziecku mówić?
Użytkownik "Ewa i Paweł" <l...@k...chip.pl> napisał w wiadomości
news:i8vhra$mmc$1@news.net.icm.edu.pl...
> Poza 7 wyrażeniami typu mama, tata, brum-brum, mniam-mniam NIC WIĘCEJ nie
> mówi.
Moj Angel dlugo byl milczącym Bobem - do 26miesiaca zycia nie wychodzil poza
wlasnie mama/tata/baba. Raz wziełam go ze sobą do lekarza . lekarka "jaki on
duzy - wyglada jak 4-5latek" ja "taak, wielki jak brzoza i glupi jak koza
:)) bo wystarczy ze usta otworzy a juz widac ze z niego maly dzid". I
lekarka powiedziala "bo panstwo sie domyslacie co on chce. on mówi 'yy" a
pani wie ze chce pic albo że chce misia. przestancie sie domyslać"
zastosowalam sie do tej prostej porady i w ciagu miesiaca Angel rozpaplał
się pełnymi zdaniami jak w slaskim dowcipie o 6letnim synku co się nigdy
nie oddzywal i byl uważany za niemowe
i nagle przy obiedzie wypalił: "Kaj jest kompot!"
"To ty godosz? Czamuś boł cały czos cicho"? poderwala sie na nogi cala
rodzina
"Bo zawsze boł..." *
:-) czego i Tobie życzę
LH
*[ boł= był]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2010-10-12 15:04:29
Temat: Re: Jak pomóc dziecku mówić?Hej,
Mamy podobny problem - co prawda z młodszym synkiem (2.5 roku).
Przychylam się do opinii Lady_Heather.
Ja również popełniałem / i wciąż popełniam ten błąd, że
odgaduję bezbłędnie potrzeby synka, jak tylko powie "yyy..."
czy "eee..." i ewentualnie wskaże coś palcem, albo otworzy
charakterystycznie buzie (wówczas wiem, że np. chce pić) ;)
I skoro dziecko nie ma problemów z zakomunikowaniej najbardziej
podstawowych potrzeb, to nie będzie starało się mówić.. bo po co?
Po co ma się wysilać na mówienie, skoro i tak rodzicę odgadną
o co mu chodzi...
Więc po co ma rozwijać tę umiejętność, bez której obecnie daje
sobie radę... oczywiście dochodzą do tego jeszcze indywidualne
predyspozycje - jego młodsza siostra, mimo że ma dopiero 13
miesięcy już potrafi powtarzać wiele słów i czyni to chętnie
i z radością.
Pozdrawiam i życzę powodzenia !
Aleksander.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2010-10-12 15:11:32
Temat: Re: Jak pomóc dziecku mówić?Dnia Mon, 11 Oct 2010 19:33:11 +0200, Ewa i Paweł napisał(a):
> U jakiego specjalisty i gdzie szukać pomocy (w Warszawie)?
Nie mówi, bo kaszka zawsze jest ciepła. Zaraz tam specjalisty.
MŚK aż do wieku 3 lat niczego nie mówił. Zaniepokojeni rodzice już-już
mieli robić panikę, aż jeden mądry wujek kupił i przyniósł ogromną,
kolorową piłkę i trzymając ją wysoooko powiedział: "Powiedz "oko", to
dostaniesz piłkę".
MŚK po chwili głębokiego zastanowienia wypowiedział oczekiwane słowo,
stając się posiadaczem piłki, a od tego momentu także emiterem tysiaca słów
na minutę...
Oczywiście w dzisiejszych czasach zapewne byle piłka nie wystarczy...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2010-10-13 02:39:10
Temat: Re: Jak pomóc dziecku mówić?W dniu 2010-10-12 17:11, Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 11 Oct 2010 19:33:11 +0200, Ewa i Paweł napisał(a):
>
>
>> U jakiego specjalisty i gdzie szukać pomocy (w Warszawie)?
>
> Nie mówi, bo kaszka zawsze jest ciepła. Zaraz tam specjalisty.
>
> MŚK aż do wieku 3 lat niczego nie mówił. Zaniepokojeni rodzice już-już
> mieli robić panikę, aż jeden mądry wujek kupił i przyniósł ogromną,
> kolorową piłkę i trzymając ją wysoooko powiedział: "Powiedz "oko", to
> dostaniesz piłkę".
> MŚK po chwili głębokiego zastanowienia wypowiedział oczekiwane słowo,
> stając się posiadaczem piłki, a od tego momentu także emiterem tysiaca słów
> na minutę...
>
>
> Oczywiście w dzisiejszych czasach zapewne byle piłka nie wystarczy...
Mój prawie roczny wnuczek klepie na klawiaturze w laptopie, a gadać mu
się jeszcze nie chce. Córka jak miała rok to wypowiedziała już 1 zdanie:
nie niusiaj-to babci kapci :-) Jak miała 7 m-cy to już mówiła babciu,
ciociu, mama, tata i jeszcze coś tam.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2010-10-14 17:59:23
Temat: Re: Jak pomóc dziecku mówić?On 11 Paź, 23:36, Ewa i Paweł wrote:
> Słuch ma w porządku.
> Wykonuje polecenia, słyszy szept, sam potrafi mówić szeptem.
Hmm... Jeżeli on szeptem więcej mówi niż na głos, to może przyjąć tę
jego płaszczyznę porozumienia i też odzywać się do niego szeptem? Z
czasem zrozumie jakie to niewygodne, ale już oswoi się ze swoją
artykulacją - bo wydaje mi się, że hamulcem tu jest jego nieśmiałość/
wstyd przed konwersacją. Taka sama, jaka występuje u ludzi dorosłych w
konwersacji obcego języka.
> Poza tym, sam sprawnie układa puzzle, bawi się samochodami i pociągami
> wydając ich dźwięki , chętnie "pomaga" w kuchni, tańczy w rytm muzyki,
> "mówi" swoim językiem gdy opowiada jakieś dłuższe historie, ma dobrą pamięć
> miejsc, wydarzeń, ludzi...
A czytanie książeczek? I potem powtarzanie? Przeważnie dzieci uczą się
tekstów na pamięć.
> ...ale NIE CHCE mówić... uparciuch jeden...
Co to znaczy "nie chce"? Wymagasz, żeby po Tobie powtórzył?
A może wprowadź śpiewanie? Mów do niego śpiewem i ucz go piosenek.
> Nie wystarczają mi zapewnienia - kiedyś zacznie mówić... za miesiąc, rok?
> Jestem coraz bardziej zaniepokojona.
Moim zdaniem słusznie. W tym wieku dziecka to wydaje się już
polecenia, aby było cicho. A i ten czas, gdy rozwijają się struny
głosowe, jest ograniczony. Tej 9-cio letniej Ukrainki, która była
wychowywana razem z psami, nie nauczono mówić, bo było już za późno.
Wiem, nie jest to pocieszające, ale chciałabym, byś wiedziała, jak
ważny to okres rozwoju Twojego dziecka.
--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://zwijaj.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |