Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Jak to jest z tą resocjalizacją

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jak to jest z tą resocjalizacją

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-07-09 00:31:18

Temat: Re: Jak to jest z tą resocjalizacją
Od: Valérie <v...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "krzysztof(ek)" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9iatcf$1s3$1@news.onet.pl...
>
> Ukradli mi samochod - pojechalem zglosic na komisariat. I zostawilem
> swoj numer komorke. I jeszcze tego samego dnia wieczorem komora >dzwoni -
> "3500 i bedzie samochod".


nie o takiej policji myślałam:(((
te buzki to dla takiej policji właśnie a nie dla Ciebie
pisałam wczesniej że nalezy wprzódy aparat sprawiedliwości zreformować




>
> I spytam: naprawde uwazasz, ze kara moze odstraszyc na tyle, zeby ktos
> nie popelnil przestepstwa? I nie mowie tu o drobnych zlodziejaszkach.


znowu Cię przestraszę i jeszcze nie zaśniesz może, czego Ci nie zyczę bo
najwyższa pora ku temu, ale dla wielokrotnych morderców jestem za karą
śmierci natomiast dla tych pomniejszych "wykroczeńców" faktycznie za
zwiększeniem i surowością kary...


Spij już
u Kowalskich to juz dwano światło zagsło tak i ja na spotkanie z Morfeuszem
zmierzam...




no nie , co ja juz plotę?
dobrej nocki

--
Valérie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-07-09 07:37:32

Temat: Re: Jak to jest z tą resocjalizacją
Od: "Majka" <m...@i...com.au> szukaj wiadomości tego autora

> > przestępcy. Ze swojego nieprofesjonalnego punktu widzenia widzę to tak:
> > budować całe miasta-więzienia z dala (setki, tysiące kilometrów) od
ludzkich
>
> To jest możliwe w Stanach czy Australii, gdzie są duże, niezamieszkane
> połacie ziemi, ale nie w krajach europejskich

Kraje europejskie mogą współpracować z innymi. Myślę, że Mongolia jest
niezłym miejscem.

> > skupisk. Wszyscy więźniowie muszą pracować. Zarabiają bardzo, bardzo
mało,
> > gdyż cały kompleks i system musi być przez nich utrzymany. Nie będę
dalej
>
> Po co skazani na dożywocie mają zarabiać? Chyba tylko na poczet
> ewentualnych spadkobierców...

No, niech sobie coś kupi w kantynie więziennej. Skazany to też człowiek. Jak
sobie coś kupi, to będzie mniej sfrustrowany.
Majka
----------------------------------------------------
------
Bogaci bogacą się, biedni biednieją,
a średnia klasa szarpie się z finansami!
www.bogatyojciec.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-09 08:07:40

Temat: Re: Jak to jest z tą resocjalizacją
Od: "Gwidon S. Naskrent" <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 9 Jul 2001, Majka wrote:

> > To jest możliwe w Stanach czy Australii, gdzie są duże, niezamieszkane
> > połacie ziemi, ale nie w krajach europejskich
>
> Kraje europejskie mogą współpracować z innymi. Myślę, że Mongolia jest
> niezłym miejscem.

Nie mówiąc już o Madagaskarze czy innej Gujanie, ale to już chyba
przerabialiśmy.

> No, niech sobie coś kupi w kantynie więziennej. Skazany to też człowiek. Jak
> sobie coś kupi, to będzie mniej sfrustrowany.

Czy komuś kto został skazany na dożywocie jeszcze na czymś zależy?

--
GSN

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-09 08:55:14

Temat: Re: Jak to jest z tą resocjalizacją
Od: pk <p...@g...pl.xxx> szukaj wiadomości tego autora

Rinaldo wrote:
>
> A zatem potwierdzasz, ze chodzi ci o IZOLACJE, a nie o resocjalizacje.

Tak wlasnie o to mi chodzi. Najpierw izolacja potem dopiero
resocjalizacja.

> Jestes tu rzecznikiem praw spoleczenstwa, a nie resocjalizowanego. Termin
> "resocjaliozacja" oznacza bowiem taka zmiane psychiki swiadomosci
> resocjalizowanego ,ze nie bedzie on juz popelniac podobnych rzeczy po
> wyjsciu na wolnosc. Natomiast IZOLACJA chroni spoleczenstwo przed danym
> czlowiekiem i nie ma nic wspolnego z jego resocjalizacja!

Uwazam ze to zbyt pochopny wniosek, mysle ze po czesci izolacja jest
rowniez czynnikiem resocjalizujacym.

> Alez ty pierdoly opowiadasz! O jakiej znowu doskonalosci ty mowisz? Lubisz
> przypisywac przedmowcy slowa, ktorych nie wypowiedzial, ale po prostu ty mu
> wkladasz do ust, jakby je powiedzial?

Zatem przepraszam. Nie umialem zrozumiec tego co napisales i
interpretujac to po swojemu chyba przesadzilem. Nie moglem zrozumiec
co miales na mysli uzywajac w kontekscie tematu naszej dyskusji
metafory w ktorej porownales ludzi do planet. Tak czy inaczej jesli
niektore planety sieja wokol siebie spustoszenie i smierc powinny byc
odizolowane od tych ktore daza do pokoju i harmonii.

> Nie ma obawy. Mam swoje sposoby. A ty jestes p prostu tchorz i tyle. A
> strach przyciaga bandytow.

Cale szczescie raczej nie bylem nigdy ofiara bandytyzmu i
przestepczosci, z wyjatkiem kilku drobiazgow o ktorych nie warto nawet
pisac. Nie znajac mnie pokusiles sie o niezbyt przychylna ocene mojej
postawy, wierze ze miales ku temu istotne powody. Szczerze mowiac nie
wiem czy jestem tchorzem czy nie. Zal mi ludzi ktorzy sa ofiarami
agresji i przemocy. Czuje wscieklosc gdy poswieca sie
nieproporcjonalnie duzo czasu na rozwazanie psychiki i wartosci
spolecznej agresorow tak malo mowiac przy tym o ofiarach.
pozdrawiam :)
pk

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-09 11:36:16

Temat: Re: Jak to jest z tą resocjalizacją - do Dorrit
Od: "poranna mgła" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Dorrit" <z...@c...com.pl> napisał

> Nie "kogoś", bo to pojęcie bardzo szerokie, tylko przestępcy. Bowiem
> pozbawiony przez jakiś czas możliwości uczestniczenia w życiu społecznym
> może być również człowiek chory, internowany z powodu przekonań
> politycznych, zamknięty w obozie koncentracyjnym, szpitalu, leprozorium,
> itp.

Resocjalizacja to resocjalizacja i nie ma znaczenia czy ma dotyczc
przestepcy czy kogo innego. Skoro takie sa ambicje prawotworcy to nalezy
konsekwentnie trzymac sie definicji. Sam watek dotyczyl resocjalizacji
skazanych i moja wizja pomimo iz utopijna wydaje mi sie jedynie skuteczna na
przywrocenie tych ludzi spoleczenstwu. W kazdym innym przypadku (pomijajac
przestepcow przypadkowych) beda to srodki tylko dorazne i jedynym
zabezpieczeniem przed recydywa jest albo dozywotnie wiezienie, albo kara
smierci. Truizmem jest przypominanie, ze zaden przestepca w chwili
popelniania przestepstwa nie bierze pod uwage, ze moze byc schwytany i
ukarany i zadne zaostrzenie kar nie przyniesie oczekiwanych rezultatow. W
przykladzie z Atlanty autor, na ktorego powoluje sie Valerie, w sobie tylko
wiadomym celu pomija jakies inne istotne czynniki wplywajace na zmniejszenie
sie przestepczosci w tym stanie.

Natomiast czytając Twoją wypowiedż odnoszę wrażenie, że celowo starasz
> się zatrzeć granicę między katem i ofiarą.

Nic nie staram sie zacierac, to Ty nie zrozumialas o czym pisalam i sama nie
wiem czy cieszyc sie czy ubolewac z tego powodu.

Czynisz więc liczne analogie
> pomiędzy ludźmi przebywającymi w odosobnieniu nie ze swojej winy, a tymi,
> którzy trafili do więzienia, ponieważ są niebezpieczni dla społeczeństwa i
> wyrządzili KRZYWDĘ jednemu lub wielu jego członkom.

Piszac o ludziach przebywajacych w odosobnieniu z nie swojej winy mialam na
mysli przestepcow (sic!), majac rowniez na uwadze teorie zwiazku
przyczynowego. Chociaz moze do pani psycholog bardziej przemowi zasada
walizki, co wlozysz to wyjmiesz, ktora rowniez dzialala na tej grupie.
>
> I właśnie tak pojęta resocjalizacja jest w większości przypadków
> nieskuteczna.

Jest nieskuteczna ze wzgledu na niewlasciwe metody, zbyt plytkie,
powierzchowne, nie docierajace do najglebszych pokladow psychiki.

Dzieje się tak nie tylko ze względów ekonomicznych, ale
> również z uwagi na nie tyle postawę skazanego wobec łamania prawa, co
cechy
> osobowości psychopatycznej. Jak wiadomo, cechy te powstają bardzo
wcześnie,
> stanowiąc przy tym niezwykle trwałe właściwości ludzkiego zachowania.

Zgoda, ale jest to 'program' nabyty, ktory mozna jezeli nie do konca to w
zadawalajacym stopniu zastapic nowym. Tu pole do popisu maja psychologowie,
psychoanalitycy, terapeuci i inni 'magicy' od duszy (czyt. podswiadomosci).


> Nie jestem zwolenniczką szkoły antropologicznej. Skąd ten wniosek?

Szkola antropologiczna, teoria genetyczna czy biochemiczna to ten sam
'diabel', ktory kaze nam traktowac niektorych ludzi jako majacych wrodzone
predyspozycje do popelniania przestepstw, wrecz 'skazanych' na ich
popelnianie. Czyzby historia znowu miala sie powtorzyc?
>
> Z wychowaniem swojego dziecka nie mam jak dotąd problemów. Ale co to wg.
> Ciebie znaczy "zimny chów"?

'Zimny chow' to brak milosci, czulosci, troski, zainteresowania problemami
dziecka, nadmierna dyscyplina, brak szacunku. Wymieniac mozna dlugo. Czasami
wystarczy, ze zabraknie jednego z elementow, na miejsce ktorego 'wskoczy'
jakis inny np. nieodpowiednie towarzystwo i mamy potencjalnego przestepce
nawet ze wspomnianych przez ciebie porzadnych rodzin, ktore tak a propos
czasami bywaja tylko pozornie, dla postronnego obserwatora porzadne.

> Ejże? Utożsamiasz mnie z rozpasaną, podpitą dziczą wychodzącą po
> przegranym meczu ich klubu z boiska sportowego i walących pałką bejsbolową
> kogo popadnie? Czy z tymi bandziorami, którzy kijami zatłukli M. Łyska, -
> wybitnie uzdolnionego studenta uniwersytetu?

Przenosnia faktycznie nazbyt drastyczna, za co przepraszam, ale majaca na
celu zwrocenie Tobie uwagi, ze Twoje zachowanie na necie nie jest fair wobec
pozostalych osob.

> Te same jak wyżej cytowane przykłady???? Wiesz, oczom nie wierzę.

Wiesz, ja tez czytajac wypowiedzi pani psycholog co chwila przecieram oczy
ze zdumienia.

> Niestety, w Krakowie nie ma Oddziału warszawskiego Stowarzyszenia
Przeciwko
> Zbrodni im. Jolanty Brzozowskiej, bo już bym tam należała. A pomocą
bandycie
> jeszcze się nie schańbiłam.

Watek dotyczyl resocjalizacji przestepcow, a nie pomocy ofiarom przestepstw.
Ciekawi mnie niemniej, czy jako psycholog oprocz kary dla sprawcy, zemsty,
odwetu, nienawisci, pogardy widzisz innego rodzaju pomoc ofiarom, czy ich
rodzinom?

poranna mgla



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-09 11:42:21

Temat: Re: Jak to jest z tą resocjalizacją - do Dorrit
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

poranna mgła:
> Jest nieskuteczna ze wzgledu na niewlasciwe metody, zbyt plytkie,
> powierzchowne, nie docierajace do najglebszych pokladow psychiki.

W Polsce czy moze w kazdym kraju na Ziemi?
Bo jesli nie ma takiego kraju w ktorym byloby OK, to pewnie wszelkie
tlumaczenia sa tu prozne.

Czarek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-09 12:28:44

Temat: Re: Jak to jest z tą resocjalizacją - do Dorrit
Od: pk <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"poranna mgła" wrote:
>
> Jest nieskuteczna ze wzgledu na niewlasciwe metody, zbyt plytkie,
> powierzchowne, nie docierajace do najglebszych pokladow psychiki.

Napisalas jakbys znala, miala pomysl albo wyobrazenie metod glebokich,
docierajacych do najglebszych obszarow psychiki. Jak t o widzisz ?

> Watek dotyczyl resocjalizacji przestepcow, a nie pomocy ofiarom przestepstw.
> Ciekawi mnie niemniej, czy jako psycholog oprocz kary dla sprawcy, zemsty,
> odwetu, nienawisci, pogardy widzisz innego rodzaju pomoc ofiarom, czy ich
> rodzinom?

Jestes zwolenniczka nadstawiania drugiego policzka ? W relacjach mediow
dotyczacych przestepczosci nie raz spotkalem sie z podobnym widokiem.
Ktos pyta ofiare lub najblizszego ofiary czego oczekuje, jak sie czuje
po tym wszystkim itp. Na co on odpowiada ze chcialby przede wszystklim
sprawiedliwosci. Czy w tym wypadku kara oznacza potrzebe odwetu,
nienawisci czy tez pogardy ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-09 12:58:14

Temat: Re: Jak to jest z tą resocjalizacją
Od: "Rinaldo" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


"pk" <p...@g...pl.xxx> wrote in message
news:3B497172.3B5068FD@go2.pl.xxx...

> > A zatem potwierdzasz, ze chodzi ci o IZOLACJE, a nie o resocjalizacje.
>
> Tak wlasnie o to mi chodzi. Najpierw izolacja potem dopiero
> resocjalizacja.
>
Zauwaz jednak ze tytul watku brzmi "Jak to jest z ta resocjalizacja".
Mowienie o izolacji jest poprowadzeniem dyskusji na manowce, daleko od
glownego watku.

> > Jestes tu rzecznikiem praw spoleczenstwa, a nie resocjalizowanego.
Termin
> > "resocjaliozacja" oznacza bowiem taka zmiane psychiki swiadomosci
> > resocjalizowanego ,ze nie bedzie on juz popelniac podobnych rzeczy po
> > wyjsciu na wolnosc. Natomiast IZOLACJA chroni spoleczenstwo przed danym
> > czlowiekiem i nie ma nic wspolnego z jego resocjalizacja!
>
> Uwazam ze to zbyt pochopny wniosek, mysle ze po czesci izolacja jest
> rowniez czynnikiem resocjalizujacym.
>

Nie jest. Izolacja jest ochrona spoleczenstwa przed przestepca i tak nalezy
na to patrzyc. Czy slusznie - czy nie - to zupelnie inny temat. Uwazam, ze
slusznie. Ale to juz wypowiedz na inny temat.

> > Nie ma obawy. Mam swoje sposoby. A ty jestes p prostu tchorz i tyle. A
> > strach przyciaga bandytow.
>
> Cale szczescie raczej nie bylem nigdy ofiara bandytyzmu i
> przestepczosci, z wyjatkiem kilku drobiazgow o ktorych nie warto nawet
> pisac. Nie znajac mnie pokusiles sie o niezbyt przychylna ocene mojej
> postawy, wierze ze miales ku temu istotne powody. Szczerze mowiac nie
> wiem czy jestem tchorzem czy nie. Zal mi ludzi ktorzy sa ofiarami
> agresji i przemocy. Czuje wscieklosc gdy poswieca sie
> nieproporcjonalnie duzo czasu na rozwazanie psychiki i wartosci
> spolecznej agresorow tak malo mowiac przy tym o ofiarach.
> pozdrawiam :)

Przeciez wywnioskowalem to tylko na podstawie twoich slow. O kim innym tak
bym nie powiedzial. Oczywiscie ze cie nie znam.
Rinaldo


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-09 20:29:49

Temat: Re: Jak to jest z tą resocjalizacją - do Dorrit
Od: Nina Mazur Miller <n...@p...ninka.net> szukaj wiadomości tego autora

"poranna mgła" <p...@p...onet.pl> writes:


> Resocjalizacja to resocjalizacja i nie ma znaczenia czy ma dotyczc
> przestepcy czy kogo innego. Skoro takie sa ambicje prawotworcy to nalezy
> konsekwentnie trzymac sie definicji. Sam watek dotyczyl resocjalizacji
> skazanych i moja wizja pomimo iz utopijna wydaje mi sie jedynie skuteczna na
> przywrocenie tych ludzi spoleczenstwu. W kazdym innym przypadku (pomijajac

a teraz przeczytaj powyzsze zdanie jeszcze raz i zastanow sie,
zwlaszcza nad znaczenie slow "utopijna" i "jedynie skuteczna".
Przeciez one sobie nawzajem przecza...

> przestepcow przypadkowych) beda to srodki tylko dorazne i jedynym
> zabezpieczeniem przed recydywa jest albo dozywotnie wiezienie, albo kara
> smierci. Truizmem jest przypominanie, ze zaden przestepca w chwili
> popelniania przestepstwa nie bierze pod uwage, ze moze byc schwytany i
> ukarany i zadne zaostrzenie kar nie przyniesie oczekiwanych rezultatow. W

No to ciekawe skad sie biora przestepcy ktorzy przed zrobieniem skoku
kalkuluja czy im sie to oplaca - zwlaszcza stosunek forsy jaka moga
zdobyc do ewentualnej odsiadki.

Ciekawe skad sie biora tacy, ktorych sposobem na zycie zacyzna byc
zlodziejstwo bo wykalkulowali sobie ze to sie oplaca... (wypowiedzi
takich przytaczalo niedawno calkiem Wprost i Polityka).


--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-09 23:59:42

Temat: Re: Jak to jest z tą resocjalizacją - do Dorrit
Od: "poranna mgła" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał

> W Polsce czy moze w kazdym kraju na Ziemi?
> Bo jesli nie ma takiego kraju w ktorym byloby OK, to pewnie wszelkie
> tlumaczenia sa tu prozne.

W Polsce w ogole nie mozna mowic o resocjalizacji, chocby z powodu
przepelnionych wiezien, braku odpowiednio przeszkolonych psychologow. Ktos w
tym watku zauwazyl, ze na 400 wiezniow przypada jeden psycholog. Jezeli
mowimy o istnieniu jakiejs resocjalizacji to tylko i wylacznie, aby
zaspokoic wlasne sumienie. Nie wiem jak jest w innych krajach, ale przyklad
V. absolutnie mnie nie przekonuje. Nie wyobrazam sobie, aby ciezka praca i
zyciem w spartanskich warunkach mozna bylo zmienic negatywne wzorce tkwiace
czesto na poziomie podswiadomosci.

pozdrawiam cieplo
poranna mgla


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 . 12


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

test musgó
Na dara Romesoar
do Elliss
Bibliografia Humanistyczna
kim ja jestem?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »