Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.task.gda.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: pk <p...@g...pl.xxx>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Jak to jest z tą resocjalizacją
Date: Mon, 09 Jul 2001 10:55:14 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 40
Message-ID: <3...@g...pl.xxx>
References: <9i3spm$7mj$1@zeus.polsl.gliwice.pl> <3...@g...pl>
<3...@n...vogel.pl> <3...@g...pl.xxx>
<3...@n...vogel.pl>
Reply-To: p...@g...pl
NNTP-Posting-Host: pk147.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 7bit
X-Trace: news.tpi.pl 994668946 28414 213.76.106.147 (9 Jul 2001 08:55:46 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 9 Jul 2001 08:55:46 GMT
X-Accept-Language: en
X-Mailer: Mozilla 4.76 [en] (Win98; U)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:91410
Ukryj nagłówki
Rinaldo wrote:
>
> A zatem potwierdzasz, ze chodzi ci o IZOLACJE, a nie o resocjalizacje.
Tak wlasnie o to mi chodzi. Najpierw izolacja potem dopiero
resocjalizacja.
> Jestes tu rzecznikiem praw spoleczenstwa, a nie resocjalizowanego. Termin
> "resocjaliozacja" oznacza bowiem taka zmiane psychiki swiadomosci
> resocjalizowanego ,ze nie bedzie on juz popelniac podobnych rzeczy po
> wyjsciu na wolnosc. Natomiast IZOLACJA chroni spoleczenstwo przed danym
> czlowiekiem i nie ma nic wspolnego z jego resocjalizacja!
Uwazam ze to zbyt pochopny wniosek, mysle ze po czesci izolacja jest
rowniez czynnikiem resocjalizujacym.
> Alez ty pierdoly opowiadasz! O jakiej znowu doskonalosci ty mowisz? Lubisz
> przypisywac przedmowcy slowa, ktorych nie wypowiedzial, ale po prostu ty mu
> wkladasz do ust, jakby je powiedzial?
Zatem przepraszam. Nie umialem zrozumiec tego co napisales i
interpretujac to po swojemu chyba przesadzilem. Nie moglem zrozumiec
co miales na mysli uzywajac w kontekscie tematu naszej dyskusji
metafory w ktorej porownales ludzi do planet. Tak czy inaczej jesli
niektore planety sieja wokol siebie spustoszenie i smierc powinny byc
odizolowane od tych ktore daza do pokoju i harmonii.
> Nie ma obawy. Mam swoje sposoby. A ty jestes p prostu tchorz i tyle. A
> strach przyciaga bandytow.
Cale szczescie raczej nie bylem nigdy ofiara bandytyzmu i
przestepczosci, z wyjatkiem kilku drobiazgow o ktorych nie warto nawet
pisac. Nie znajac mnie pokusiles sie o niezbyt przychylna ocene mojej
postawy, wierze ze miales ku temu istotne powody. Szczerze mowiac nie
wiem czy jestem tchorzem czy nie. Zal mi ludzi ktorzy sa ofiarami
agresji i przemocy. Czuje wscieklosc gdy poswieca sie
nieproporcjonalnie duzo czasu na rozwazanie psychiki i wartosci
spolecznej agresorow tak malo mowiac przy tym o ofiarach.
pozdrawiam :)
pk
|