Data: 2001-07-09 12:58:14
Temat: Re: Jak to jest z tą resocjalizacją
Od: "Rinaldo" <r...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"pk" <p...@g...pl.xxx> wrote in message
news:3B497172.3B5068FD@go2.pl.xxx...
> > A zatem potwierdzasz, ze chodzi ci o IZOLACJE, a nie o resocjalizacje.
>
> Tak wlasnie o to mi chodzi. Najpierw izolacja potem dopiero
> resocjalizacja.
>
Zauwaz jednak ze tytul watku brzmi "Jak to jest z ta resocjalizacja".
Mowienie o izolacji jest poprowadzeniem dyskusji na manowce, daleko od
glownego watku.
> > Jestes tu rzecznikiem praw spoleczenstwa, a nie resocjalizowanego.
Termin
> > "resocjaliozacja" oznacza bowiem taka zmiane psychiki swiadomosci
> > resocjalizowanego ,ze nie bedzie on juz popelniac podobnych rzeczy po
> > wyjsciu na wolnosc. Natomiast IZOLACJA chroni spoleczenstwo przed danym
> > czlowiekiem i nie ma nic wspolnego z jego resocjalizacja!
>
> Uwazam ze to zbyt pochopny wniosek, mysle ze po czesci izolacja jest
> rowniez czynnikiem resocjalizujacym.
>
Nie jest. Izolacja jest ochrona spoleczenstwa przed przestepca i tak nalezy
na to patrzyc. Czy slusznie - czy nie - to zupelnie inny temat. Uwazam, ze
slusznie. Ale to juz wypowiedz na inny temat.
> > Nie ma obawy. Mam swoje sposoby. A ty jestes p prostu tchorz i tyle. A
> > strach przyciaga bandytow.
>
> Cale szczescie raczej nie bylem nigdy ofiara bandytyzmu i
> przestepczosci, z wyjatkiem kilku drobiazgow o ktorych nie warto nawet
> pisac. Nie znajac mnie pokusiles sie o niezbyt przychylna ocene mojej
> postawy, wierze ze miales ku temu istotne powody. Szczerze mowiac nie
> wiem czy jestem tchorzem czy nie. Zal mi ludzi ktorzy sa ofiarami
> agresji i przemocy. Czuje wscieklosc gdy poswieca sie
> nieproporcjonalnie duzo czasu na rozwazanie psychiki i wartosci
> spolecznej agresorow tak malo mowiac przy tym o ofiarach.
> pozdrawiam :)
Przeciez wywnioskowalem to tylko na podstawie twoich slow. O kim innym tak
bym nie powiedzial. Oczywiscie ze cie nie znam.
Rinaldo
|