Data: 2001-07-10 04:28:56
Temat: Re: Jak to jest z tą resocjalizacją - do Dorrit
Od: Nina Mazur Miller <n...@p...ninka.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
"poranna mgła" <p...@p...onet.pl> writes:
> Użytkownik "Nina Mazur Miller" <n...@p...ninka.net> napisał
>
> > a teraz przeczytaj powyzsze zdanie jeszcze raz i zastanow sie,
> > zwlaszcza nad znaczenie slow "utopijna" i "jedynie skuteczna".
> > Przeciez one sobie nawzajem przecza...
>
> Wytlumacze to inaczej. Dzisiaj na liscie pojawila sie 'Bajka o Cieplym i
> Puchatym'. Wszyscy przychodzimy na ten swiat z woreczkiem Cieplego i
> Puchatego, przyszli przestepcy tez. Zgodnie z moja wizja utopijnej i jedynie
> skutecznej resocjalizacji nalezy pomoc przestepcom na odnalezieniu tego
> woreczka.
Widze ze nie zrozumialas. Slowo utopijne znaczy tyle, co niemozliwe w
realizacji. A Ty w watku o tym, co robic z przestepcami oswiadczasz
raz po raz, ze trzeba ich resocjalizowac i ze jedyna SKUTECZNA metoda
to twoja wizja UTOPIJNEJ resocjalizacji.
Kobieto, czy ty naprawde nie widzisz, ze bzdury pleciesz? A jesli
zdajesz sobie sprawe z tego co piszesz, to mozesz mi wytlumaczyc po
jaka cholere proponujesz jako rozwiazanie problemow cos, o czym z gory
wiesz, ze jest niemozliwe do zrealizowania????
> > Ciekawe skad sie biora tacy, ktorych sposobem na zycie zacyzna byc
> > zlodziejstwo bo wykalkulowali sobie ze to sie oplaca... (wypowiedzi
> > takich przytaczalo niedawno calkiem Wprost i Polityka).
>
> Gdyby resocjalizacja byla faktycznie resocjalizacja w pelnym slowa tego
> znaczeniu zadnemu z nich nie wpadlby juz pomysl jakichkolwiek kalkulacji.
Odpowiadasz nie na temat nieco. W poprzednim poscie stwierdzilas -
wysuwajac to jako teze - ze rola odstraszajaca kary nie dziala bo
zadnej przestepca nie kalkuluje i nie bierze pod uwage mozliwosci
wpadki. Ja na to odpisalam co powyzej, a Ty odpowiadasz, ze gdyby
resocjalizacja byla faktycznie resocjalizacja to zaden z nich
niewpadlby _znowu_ taki pomysl do glowy. Czyli, twierdzisz tutaj, ze
jednak tacy sie zdarzaja, co kalkuluja, co? A w poprzednim poscie
twierdzilas ze nie ma takich przestepcow.
Zdecyduj sie kobieto o co ci chodzi.
I jeszcze jedno - z powtarzania w kolko ze gdyby resocjalizacja byla
prawdziwa resocjalizacja to cos-tam nie wynika zupelnie nic.
To tak jakbys powtarzala w kolko ze gdyby babcia miala wasy toby
dziadkiem byla. od tego sie dziadkiem niewatpliwie nie stanie. Pocoz
wiec to powtarzac? Po co w kolko miedlic o jakchs utopijnych a jedynie
skutecznych resocjalizacjach? myslisz, ze od opowiadania tych bajek
problem przestepczosci w naszym kraju sie sam rozwiaze, czy jak?
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
|