From: "poranna mgła" <p...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
References: <9i3spm$7mj$1@zeus.polsl.gliwice.pl> <3...@n...vogel.pl>
<9i7iq0$l7i$7@news.tpi.pl>
Subject: Re: Jak to jest z tą resocjalizacją - do Dorrit
Date: Mon, 9 Jul 2001 13:36:16 +0200
Lines: 102
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
NNTP-Posting-Host: dial122.wroclaw.dialog.net.pl
X-Original-NNTP-Posting-Host: dial122.wroclaw.dialog.net.pl
Message-ID: <3...@n...vogel.pl>
X-Trace: news.vogel.pl 994678490 dial122.wroclaw.dialog.net.pl (9 Jul 2001 13:34:50
+0200)
X-Complaints-To: U...@n...vogel.pl
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.ipartners.pl!news.internetia.pl!news.tpi.pl!news.vogel.p
l!nnrp
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:91446
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Dorrit" <z...@c...com.pl> napisał
> Nie "kogoś", bo to pojęcie bardzo szerokie, tylko przestępcy. Bowiem
> pozbawiony przez jakiś czas możliwości uczestniczenia w życiu społecznym
> może być również człowiek chory, internowany z powodu przekonań
> politycznych, zamknięty w obozie koncentracyjnym, szpitalu, leprozorium,
> itp.
Resocjalizacja to resocjalizacja i nie ma znaczenia czy ma dotyczc
przestepcy czy kogo innego. Skoro takie sa ambicje prawotworcy to nalezy
konsekwentnie trzymac sie definicji. Sam watek dotyczyl resocjalizacji
skazanych i moja wizja pomimo iz utopijna wydaje mi sie jedynie skuteczna na
przywrocenie tych ludzi spoleczenstwu. W kazdym innym przypadku (pomijajac
przestepcow przypadkowych) beda to srodki tylko dorazne i jedynym
zabezpieczeniem przed recydywa jest albo dozywotnie wiezienie, albo kara
smierci. Truizmem jest przypominanie, ze zaden przestepca w chwili
popelniania przestepstwa nie bierze pod uwage, ze moze byc schwytany i
ukarany i zadne zaostrzenie kar nie przyniesie oczekiwanych rezultatow. W
przykladzie z Atlanty autor, na ktorego powoluje sie Valerie, w sobie tylko
wiadomym celu pomija jakies inne istotne czynniki wplywajace na zmniejszenie
sie przestepczosci w tym stanie.
Natomiast czytając Twoją wypowiedż odnoszę wrażenie, że celowo starasz
> się zatrzeć granicę między katem i ofiarą.
Nic nie staram sie zacierac, to Ty nie zrozumialas o czym pisalam i sama nie
wiem czy cieszyc sie czy ubolewac z tego powodu.
Czynisz więc liczne analogie
> pomiędzy ludźmi przebywającymi w odosobnieniu nie ze swojej winy, a tymi,
> którzy trafili do więzienia, ponieważ są niebezpieczni dla społeczeństwa i
> wyrządzili KRZYWDĘ jednemu lub wielu jego członkom.
Piszac o ludziach przebywajacych w odosobnieniu z nie swojej winy mialam na
mysli przestepcow (sic!), majac rowniez na uwadze teorie zwiazku
przyczynowego. Chociaz moze do pani psycholog bardziej przemowi zasada
walizki, co wlozysz to wyjmiesz, ktora rowniez dzialala na tej grupie.
>
> I właśnie tak pojęta resocjalizacja jest w większości przypadków
> nieskuteczna.
Jest nieskuteczna ze wzgledu na niewlasciwe metody, zbyt plytkie,
powierzchowne, nie docierajace do najglebszych pokladow psychiki.
Dzieje się tak nie tylko ze względów ekonomicznych, ale
> również z uwagi na nie tyle postawę skazanego wobec łamania prawa, co
cechy
> osobowości psychopatycznej. Jak wiadomo, cechy te powstają bardzo
wcześnie,
> stanowiąc przy tym niezwykle trwałe właściwości ludzkiego zachowania.
Zgoda, ale jest to 'program' nabyty, ktory mozna jezeli nie do konca to w
zadawalajacym stopniu zastapic nowym. Tu pole do popisu maja psychologowie,
psychoanalitycy, terapeuci i inni 'magicy' od duszy (czyt. podswiadomosci).
> Nie jestem zwolenniczką szkoły antropologicznej. Skąd ten wniosek?
Szkola antropologiczna, teoria genetyczna czy biochemiczna to ten sam
'diabel', ktory kaze nam traktowac niektorych ludzi jako majacych wrodzone
predyspozycje do popelniania przestepstw, wrecz 'skazanych' na ich
popelnianie. Czyzby historia znowu miala sie powtorzyc?
>
> Z wychowaniem swojego dziecka nie mam jak dotąd problemów. Ale co to wg.
> Ciebie znaczy "zimny chów"?
'Zimny chow' to brak milosci, czulosci, troski, zainteresowania problemami
dziecka, nadmierna dyscyplina, brak szacunku. Wymieniac mozna dlugo. Czasami
wystarczy, ze zabraknie jednego z elementow, na miejsce ktorego 'wskoczy'
jakis inny np. nieodpowiednie towarzystwo i mamy potencjalnego przestepce
nawet ze wspomnianych przez ciebie porzadnych rodzin, ktore tak a propos
czasami bywaja tylko pozornie, dla postronnego obserwatora porzadne.
> Ejże? Utożsamiasz mnie z rozpasaną, podpitą dziczą wychodzącą po
> przegranym meczu ich klubu z boiska sportowego i walących pałką bejsbolową
> kogo popadnie? Czy z tymi bandziorami, którzy kijami zatłukli M. Łyska, -
> wybitnie uzdolnionego studenta uniwersytetu?
Przenosnia faktycznie nazbyt drastyczna, za co przepraszam, ale majaca na
celu zwrocenie Tobie uwagi, ze Twoje zachowanie na necie nie jest fair wobec
pozostalych osob.
> Te same jak wyżej cytowane przykłady???? Wiesz, oczom nie wierzę.
Wiesz, ja tez czytajac wypowiedzi pani psycholog co chwila przecieram oczy
ze zdumienia.
> Niestety, w Krakowie nie ma Oddziału warszawskiego Stowarzyszenia
Przeciwko
> Zbrodni im. Jolanty Brzozowskiej, bo już bym tam należała. A pomocą
bandycie
> jeszcze się nie schańbiłam.
Watek dotyczyl resocjalizacji przestepcow, a nie pomocy ofiarom przestepstw.
Ciekawi mnie niemniej, czy jako psycholog oprocz kary dla sprawcy, zemsty,
odwetu, nienawisci, pogardy widzisz innego rodzaju pomoc ofiarom, czy ich
rodzinom?
poranna mgla
|