Witam!

Właśnie całkowicie zamierzam przebudować stary pokój.
Praktycznie wszystko zostanie zmienione.
Niestety wstaiwone już są nowe drzwi i przeszkadzają
mi nieco w realizacji pomysłu żonki. Wygląda to tak:

http://republika.pl/be_er/test.jpg

Czyli na ścianie będą dwa piony półek na książki, przedzielone
węższym pionem na przeróżne "gadżety".
Piony "nośne" zamierzam wybudować z bloczków grubości jakieś
6 - 7,5 cm. Powinno być OK, prawda? (książki ważą cholernie
dużo).
O ile z lewej strony jest łatwo, bo mam ściankę, na której oprę
jeden koniec półek, to z prawej strony mam gorzej. I tu moje
pytanko:
Jak zbudować prawy nośny pion?
Nie chciałbym go też budować z bloczków. Wejście do drugiego
pokoju byłoby takie "tunelowe" :) i chcę tego uniknąć.
Chciałbym żeby te półki z prawe strony (przy futrynie) były
jedynie jakoś podparte, żeby ta konstrukcja była "ażutowa".
Nie wiem, czy jasno opisałem.
Problem z tym, że mam już doświadczenie :) z półkami pod dużą
ilość książek i wiem, że taka półka musi być na prawdę solidnie
podparta. Co zaproponujecie?.
Aha - i druga rzecz. Na zdjęciu może nie widać wyraźnie, ale
w pokoju jest stary parkiet. Nie zamierzam go zrywać - położę
na nim panele.
Te piony nośne nie mogą stać bezpośrednio na parkiecie? Będzie się
to "bujać" i popęka? Czy można stawiać?
I ostatnie pytanko: w kilku miejscach ten stary parkiet skrzypi.
Jak można temu zaradzić? Słyszałem o WD40. Działa to?