Jak czytam Wasze posty, to mnie aż zalewa ślinotok. Jak wy to robicie że
wyczarowujecie takie pyszne rzeczy, zawsze uważałam się za kogoś co nie źle
gotuje, ale przy Was wysiadam, aż mi głupio pytać, lub pisać o czymś co
dobrego zrobiłam, bo to wszystko wydaje się prymitywne przy waszych daniach.
Eeeeh, czytając o tych smakołykach prawie czuję zapach z monitora. Jak się
tu odchudzać, jak ja sobie przeglądnę to wszystko to lecę do lodówki i robię
wymiatanie, tak na mnie to działa.
Fajnie że takie super rzeczy opisujecie, mogę trochę się podszkolić od Was.
DZIĘKI!!
Dorunia