Mnie jakoś tak "napadło", mój organizm sam się upomniał - w efekcie jem
codziennie (od półtora miesiaca lub trochę dłużej) 3 owoce kiwi dziennie,
najchętniej wieczorem, nie wiem czemu akurat wtedy mam na nie największą
ochotę, najczęściej po prostu zamiast kolacji. Oczywiście czekam, aż owoce
zmiękną, są wtedy słodkie.
Samopoczucie o wiele lepsze. W wielu aspektach. Zachowując tylko lekkie
ograniczenia w diecie schudłam w tym czasie 3kg pomimo Świąt po drodze,
minęły także pewne dolegliwości. I nie jest to żądna autosugestia, do tej
pory w ogle niczego nie czytałam na temat wartości kiwi, po prostu zaczęło
mi nagle(!) niesamowicie smakować, więc jem. No a po zauważeniu pewnych
korzystnych zmian skojarzyłam, ze to pewnie zasługa kiwi - i to się
potwierdza.

http://amygdalina.streemo.pl/Community/Blog.aspx?Blo
gEntryId=62806

--
XL smile
http://www.fotosik.pl/u/mazam/album/791665