« poprzedni wątek | następny wątek » |
81. Data: 2018-04-21 22:52:23
Temat: Re: znami a kobietamiI pewnie nie interesuje Cię jak z tym czują się ludzie wokół?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
82. Data: 2018-04-21 23:02:04
Temat: Re: znami a kobietamiW dniu 2018-04-21 o 22:24, XL pisze:
>
> A ja ci mowię - Tam Coś Jest.
A ja ci mówię - tam nic nie ma.
To zwykłe oszustwo i sposób na życie cwaniaków na cudzy koszt.
> Ja miałam tego świadectwa. Nie, nie rozmawiam z duchami, możesz więc się
> nie uśmiechać.
:):)
> Gdybym jednak wysiliła się dla ciebie na opis,
Ale oczywiście się nie wysilisz, bo żadnego opisu nie ma.
Trudno jest wymyślić bajkę, która zabrzmi chociaż odrobinę
prawdopodobnie dla kogoś normalnego.
Jeszcze się nikomu nie udało wymyślić wiarygodnej historii. Gdyby się
udało, nie byłoby wojen religijnych i tylu sekt.
> kpiarski
> uśmieszek by ci raczej szybko zgasł.
Zawsze możesz spróbować. Nie sądzę, że dasz radę przebić kult skarpetek
papieża, albo posła pomocnika egzorcysty.
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
83. Data: 2018-04-21 23:03:18
Temat: Re: znami a kobietamiW dniu 2018-04-21 o 22:27, XL pisze:
> Te WYBRANE.
I wszystko jasne :)
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
84. Data: 2018-04-21 23:03:36
Temat: Re: znami a kobietami<z...@g...com> wrote:
> I pewnie nie interesuje Cię jak z tym czują się ludzie wokół?
>
Tak, jak i bez ,,tego".
Ty jakichś strasznych legend się nasłuchałeś o ,,tym" ?
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
85. Data: 2018-04-21 23:06:33
Temat: Re: znami a kobietami<Kviat> wrote:
> W dniu 2018-04-21 o 22:24, XL pisze:
>>
>> A ja ci mowię - Tam Coś Jest.
>
> A ja ci mówię - tam nic nie ma.
> To zwykłe oszustwo i sposób na życie cwaniaków na cudzy koszt.
>
>> Ja miałam tego świadectwa. Nie, nie rozmawiam z duchami, możesz więc się
>> nie uśmiechać.
>
> :):)
>
>> Gdybym jednak wysiliła się dla ciebie na opis,
>
> Ale oczywiście się nie wysilisz, bo żadnego opisu nie ma.
> Trudno jest wymyślić bajkę, która zabrzmi chociaż odrobinę
> prawdopodobnie dla kogoś normalnego.
> Jeszcze się nikomu nie udało wymyślić wiarygodnej historii.
WYMYŚLIĆ - nie. Ale ja niczego nie wymyśliłam.
> Gdyby się
> udało, nie byłoby wojen religijnych i tylu sekt.
>
>> kpiarski
>> uśmieszek by ci raczej szybko zgasł.
>
> Zawsze możesz spróbować. Nie sądzę, że dasz radę przebić kult skarpetek
> papieża, albo posła pomocnika egzorcysty.
>
Nawet nie mam zamiaru. Zwłaszcza, że nie uprawiam tego rodzaju kultu.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
86. Data: 2018-04-21 23:07:06
Temat: Re: znami a kobietami<Kviat> wrote:
> W dniu 2018-04-21 o 22:27, XL pisze:
>> Te WYBRANE.
>
> I wszystko jasne :)
Prawda?
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
87. Data: 2018-04-21 23:13:09
Temat: Re: znami a kobietamiXL pisze:
Tak, jak i bez ,,tego".
Ty jakichś strasznych legend się nasłuchałeś o ,,tym" ?
Ech te baby. Ciągle tylko o swojej cipce. Miałem na myśli twoją agresję i brak
empatii.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
88. Data: 2018-04-22 06:09:42
Temat: Re: znami a kobietamiW dniu 21.04.2018 o 21:52, z...@g...com pisze:
> pod wpływem jakiejś piosenki czy ballady nagle pojawiła się taka myśl
to rozbudziło moją ciekawość, możesz sobie przypomnieć co to za
piosenka? po polsku? kto wykonywał? o czym?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
89. Data: 2018-04-22 08:37:33
Temat: Re: znami a kobietamiXL. Przepraszam za zrobienie Ci przykrości, ale nie było innego sposobu żeby pokazać
jak się zachowujesz, gdy sama poczujesz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
90. Data: 2018-04-22 11:09:51
Temat: Re: znami a kobietami<z...@g...com> wrote:
> XL. Przepraszam za zrobienie Ci przykrości,
Pisałam, że jestem ponad tego typu trzewne ,,argumenty" w dyskusji. To
typowe ,,argumenty" damskie - młod(sz)e kobiety stosują je wobec
star(sz)ych, kiedy de facto kapitulują przy ich inteligencji i urodzie i
chcą się odgryźć, chocby niemerytorycznie, byle boleśnie, nagle pojmując,
że ich jedyną, jakże nieracjonalną i jakże chwilową ,,przewagą" jest ich
młody wiek, bo tylko jeszcze te parę lat. Wtedy same doświadczą tego samego
od innych młódek.
Aż za wiele (także w Usenecie) tego doświadczałam. Nie rusza mnie to. W
każdym razie nie aż tak, na ile liczą te kobiety. W moich uczuciach wobec
nich dominuje litość nad ich pustotą umysłową i mentalną - no bo zeby nie
znaleźć w sobie NICZEGO WARTOŚCIOWEGO poza swoją młodością, która za 5
minut przeminie???
(Tak, młodość człowieka mija jak 5 minut - ale to się wie, gdy już minie.)
> ale nie było innego sposobu żeby pokazać jak się zachowujesz, gdy sama poczujesz.
>
Kłamiesz.
Mężczyzna nie sięga po damskie nożyczki do paznokci, żeby zranić kobietę -
mężczyzna używa intelektu. Więc w sumie... może i nie miałeś innego
sposobu, może i nie kłamiesz :->
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |