| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-11-27 22:59:43
Temat: Re: Kara smierci - tak czy nie?Wed, 24 Nov 2004 21:04:36 +0100, na pl.sci.psychologia, Bluzgacz
napisal(a):
> Tez z Toba rozmawialem!
> A to Ty sie nie odzywales!
Pierdolę taką rozmowę!
> Zreszta nie miales szans, jedna zagadala wszystkich
Fajna, nie? Ale zaręczona.
> Co mam uczynic, zeby CI przeszlo?
Jak nie masz inwensji, to jesteś do dupy!
--
3507735
O Loganie powiedzieli:
VSS: "typowy menel :)" 5.11.04, prp
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-12-03 15:03:35
Temat: Re: Kara smierci - tak czy nie?Wed, 10 Nov 2004 08:16:19 +0100 Johnny <j...@k...chip.pl>
wyśle <cmsff0$or0$1@nemesis.news.tpi.pl> zawierający:
> Bawią mnie sprzeczności przeciwników pojawiające się
> czasami w tej samej wiadomości.
ciekawe zjawisko psychologiczne. można by zrobić ankietę, np.
co myślisz o szprzecznościach w tych wypowiedziach
z którymi duchem się zgadzasz:
a. nie zauważyłem
b. nikt nie jest doskonały
c. jak nie zauważą, to mamy rację
d. ważna jest gra, a nie wynik
e. denerwuję się
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-03 15:03:36
Temat: Re: Kara smierci - tak czy nie?Tue, 09 Nov 2004 13:35:01 +0100 Hexenmeister <h...@g...pl> wyśle
<cmqde2$281c$1@news2.ipartners.pl> zawierający:
> Bandyta sam, korzystając ze swojej wolnej woli zdecydował się podjąć
> ryzyko, więc sam skazał się na utratę życia.
a jeśli nie uznaje prawa?
> Bandyta opiera swoje działanie na wolnej woli - która nota bene
> jest głównym przymiotem odróżniającym ludzi od zwierząt.
każdy człowiek opiera swoje działania na potrzebach
> A wolna wola musi wiązać się z ponoszeniem konsekwencji.
to jest chciejstwo, bo nie uwzględnia roli przypadku
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-03 15:03:36
Temat: Re: Kara smierci - tak czy nie?Tue, 09 Nov 2004 08:28:59 +0100 "Guahira" <V...@i...pl>
wyśle <cmpruu$bt3$1@213.238.122.238.adsl.inetia.pl> zawierający:
>> > Kara śmierci? Oczywiście tak!
>> > Jak można było doprowadzić do absurdalnej sytuacji, w której Państwo
>> > gwarantuje życie zabójcy natomiast nie jest w stanie zagwarantować go
>> > ofierze?!
> Bez demagogii proszę.
a zaczęłaś od 'argumentu'
> Nie. Nie wierzę w nieomylność sądów.
> Nie wierzę też w niezawodność samochodów. Czy to oznacza, ze należy
> zlikwidować motoryzację, bo jakieś niesprawne auto może spowodować czyjąś
> śmierć?
i z pewnością nie miałabyś obiekcji wmontować do swojego auta
niepewnych klocków hamulcowych
[...]
> Kara śmierci ma pełnić rolę eliminacyjną- nie ma więc nic wspólnego z
> zemstą.
wyrywanie chwasta? idę wyrzygać
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-03 15:03:37
Temat: Re: Kara smierci - tak czy nie?Tue, 09 Nov 2004 21:10:50 +0100 "Amnesiak" <a...@T...interia.pl>
wyśle <cmr88f$odj$1@news.onet.pl> zawierający:
> Użytkownik "darek miauu" <t...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał
> w wiadomości news:cmr6v0$pve$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Tak, jak hazardzista nie mysli o stracie siadajac do rulety, tak jak pijak
>> nie mysli o kacu otwierajac wodke, ani o zgodnie, bo byc moze wodka ta z
>> metanolem jest rozrobiona, tak samo morderca NIE MYSLI o karze, planujac
>> zbrodnie.
>> kazdy jeden hazardzista jest przekonany, z WYGRA, pijak, ze PRZEZYJE
>> kolejne delirium, a morderca, ze mu NIC SIE NIE STANIE.
>
> A więc *nieuchronność kary* w żaden sposób nie przemówi do
> jego wyobraźni, czyż nie? :)
czyżbyś był za karą śmierci w każdym przypadku użycia przemocy? ;)
za to nieuchronność kary (skuteczność wymiaru 'sprawiedliwości')
zwiększa bezpieczeństwo realnie, a nie iluzorycznie jak groźba
'kary' śmierci
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-03 15:03:37
Temat: Re: Kara smierci - tak czy nie?Wed, 10 Nov 2004 09:40:32 +0100 Hexenmeister <h...@g...pl> wyśle
<cmsk2g$dah$1@news2.ipartners.pl> zawierający:
>> Tak, jak hazardzista nie mysli o stracie siadajac do rulety, tak jak pijak
>> nie mysli o kacu otwierajac wodke, ani o zgodnie, bo byc moze wodka ta z
>> metanolem jest rozrobiona, tak samo morderca NIE MYSLI o karze, planujac
>> zbrodnie.
>
> To by oznaczało że jest psychicznie chory. A to wyklucza premedytacje.
nie wyklucza
>> kazdy jeden hazardzista jest przekonany, z WYGRA, pijak, ze PRZEZYJE
>> kolejne delirium, a morderca, ze mu NIC SIE NIE STANIE.
>
> I uważasz, że hazardziście należy zapewnić wygraną, pijakowi kurację kaca a
> mordercy bezkarność? No sam pomyśl... czy to się trzyma kupy?
mowa jest o _nieuchronności_, której nie wiem czemu nie doceniasz
>> Jesli zabraknie mu na to dowodow, takich jak "Janek Salceson, 30 lat
>> bandytierki i nic zlego mu sie nie stalo", to mozna wtedy dopiero miec
>> nadzieje na uprzytomnienie sobie NIEODWOLALNOSCI kary.
>
> A czy powstrzyma go przykład "Janek Salceson, po 30 lat bandytierki złapany
> przez policjanta i wytargany za uszy"?
to jeszcze nie uzasadnia śmierci
>> Grales kiedys w lotka? Masz szanse jak jeden do kilkudziesieciu milionow,
>> ze wygrasz, wiec dlaczego sadzisz, ze wlasnie TOBIE sie uda?
>
> Nie grałem.
ale wiesz co ma na myśli,
btw, jak myślisz, czy pasożytownie na ludzkich złudzeniach jest etyczne?
>> Tak samo mysli bandyta. Dopoki szanse nie sa rowne ZERO, dopoty bedzie
>> siegal po noz, lom, czy inny karabin.
>
> Nie kalkuluje jedynie szans a bilans zysków. Myślisz, że przy małej szansie
> że go złapią sięgnie po karabin żeby ukraść 30 dkg pietruszki? Wątpię.
bingo
>> Kara smierci sprawia, ze panstwo staje sie bandyckie.
>
> Brak kary śmierci sprawia, że społeczeństwo staje się bandyckie.
to ciekawe, a nie wydaje Ci się, że 'zbandycenie' społeczeństwa
ma zupełnie inne przyczyny? istnienie kary śmierci mogłoby być
ewentualnie okolicznością hamującą
>> To tak, jakbys mowil do malego dziecka: "nie bij mamusi, bo jak Cie w
>> morde strzele, to Ci sie odechce"
>
> A próbowałeś strzelić? I co? Dalej bije mamusie?
tak, ale pogotowie nie zdążyło na czas
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-03 18:38:46
Temat: Re: Kara smierci - tak czy nie?A.D. pią 3. grudnia 2004 16:03 Marek Krużel nie bacząc na śmiech i drwinę,
bez lęku o własne życie, oznajmił/a:
> mowa jest o _nieuchronności_, której nie wiem czemu nie doceniasz
> tak, ale pogotowie nie zdążyło na czas
o tu się wtrącę.
rozmawiałem kiedyś z pewnym policjantem. i on powiedział, że po kilkunastu
latach pracy zauważył, że *każdy* przestępca, którego złapali uważał, że
tym razem mu się uda.
IMHO nieuchronnośc jest ważniejsza niż surowość.
Ale i tak jestem za KS. ;)
--
http://bdp.e-wro.com
a w adresie e-mail jest za duzo kropek ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-05 13:47:07
Temat: Re: Kara smierci - tak czy nie?Kara śmierci jak najbardziej, śmierć za śmierć
Użytkownik "stern" <s...@p...net.pl> napisał w wiadomości
news:coqc1s$h5m$1@atlantis.news.tpi.pl...
> A.D. pią 3. grudnia 2004 16:03 Marek Krużel nie bacząc na śmiech i drwinę,
> bez lęku o własne życie, oznajmił/a:
>
> > mowa jest o _nieuchronności_, której nie wiem czemu nie doceniasz
> > tak, ale pogotowie nie zdążyło na czas
>
> o tu się wtrącę.
> rozmawiałem kiedyś z pewnym policjantem. i on powiedział, że po kilkunastu
> latach pracy zauważył, że *każdy* przestępca, którego złapali uważał, że
> tym razem mu się uda.
>
> IMHO nieuchronnośc jest ważniejsza niż surowość.
>
> Ale i tak jestem za KS. ;)
>
>
> --
> http://bdp.e-wro.com
> a w adresie e-mail jest za duzo kropek ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-05 18:07:35
Temat: Re: Kara smierci - tak czy nie?Sun, 05 Dec 2004 14:47:07 +0100 "r.nowacka" <r...@w...pl> wyśle
<cov3fa$ol2$1@nemesis.news.tpi.pl> zawierający:
> Kara śmierci jak najbardziej, śmierć za śmierć
a oko za oko, ząb za ząb. to się nazywa zemsta.
załóż sobie własne państwo gdzie obowiązuje prawo zemsty.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |