| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2014-11-01 23:23:21
Temat: KarpWczoraj, dostałem 3 szt. Karpia żywego, oprawiłem, pokroiłem 2 szt. na
wigilię i do zamrażalnika, jeden dziś na obiad.
Oczywiście, poleżał w lodówce z cebulką przez nockę, usmażony, smak no jak
zwykle rewelacja.
Ale chodzi mi o coś innego, od jakiegoś czasu mam problemy zdrowotne,
cukrzyca, trzustka itp., nawet jak naciągnę dietę, nawet tłusty boczek mi
nie "szkodzi", ale karp, momentalnie, jakbym zjadł cegłówkę - dosłownie
ciężka niestrawność. Kiedyś mogłem go jeść bez ograniczeń, ostatnio nie,
nawet "popsuł" mi zeszłoroczne święta, gdzie zjadłem go parę kawałków.
Ma ktoś większą wiedzę, co w tym jest?, wiadomo smażone!, tłuste!, no
właśnie ten karpiowy tłuszcz?.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2014-11-02 00:04:39
Temat: Re: Karpartustas pisze:
> Wczoraj, dostałem 3 szt. Karpia żywego, oprawiłem,
> pokroiłem 2 szt. na wigilię i do zamrażalnika
Nie lepiej tradycyjnie, do wanny?
--
Jarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2014-11-02 00:24:58
Temat: Re: Karp
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
l...
artustas pisze:
> Wczoraj, dostałem 3 szt. Karpia żywego, oprawiłem,
> pokroiłem 2 szt. na wigilię i do zamrażalnika
Nie lepiej tradycyjnie, do wanny?
----------------------------------------------------
----------------------------
Były i w wannie, dzieciaki miały radochę :), no ale, i umyć się trzeba.
Stawu, na osiedlu, raczej robić nie będę pod 2 karpie :).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2014-11-02 00:28:18
Temat: Re: KarpDnia 2014-11-02 00:24, obywatel artustas uprzejmie donosi:
> Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
l...
>
> artustas pisze:
>
>> Wczoraj, dostałem 3 szt. Karpia żywego, oprawiłem,
>> pokroiłem 2 szt. na wigilię i do zamrażalnika
>
> Nie lepiej tradycyjnie, do wanny?
W listopadzie to się chyba do świąt nie do my je cie
Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2014-11-08 01:02:18
Temat: Re: KarpW dniu 2014-11-01 23:23, artustas pisze:
> Ma ktoś większą wiedzę, co w tym jest?, wiadomo smażone!, tłuste!, no
> właśnie ten karpiowy tłuszcz?.
Smażone i tłuste + jeszcze panierka - niewskazane, a nawet zabronione.
Poza tym sam karp też nie jest najchudszą rybką.
U mnie oprócz smażonego zawsze jest zupa karpiowa i galareta - może w
tej postaci nie będzie szkodliwy (ale wiem, to nie to samo:)). Albo
pieczony w folii bez tłuszczu.
http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/karp-
wartosci-odzywcze-i-kalorie-czy-karp-jest-zdrowy_421
46.html
--
Nie sztuka być wielkim kucharzem mając kasę i kuchnię wielką
jak studio TV. Sztuką jest tworzyć dzieła kucharskie na 4m. kw.,
bez spiżarni i z lodówką, w której zwykle spore luzy ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2014-11-08 01:12:59
Temat: Re: KarpDnia Sat, 08 Nov 2014 01:02:18 +0100, Aicha napisał(a):
> Albo
> pieczony w folii bez tłuszczu.
Jak bez tłuszczu? - przecież przynajmniej trza folię pooleić, bo się
przysmaży do ryby :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2014-11-08 14:56:45
Temat: Re: KarpW dniu 2014-11-01 o 23:23, artustas pisze:
> Wczoraj, dostałem 3 szt. Karpia żywego, oprawiłem, pokroiłem 2 szt. na
> wigilię i do zamrażalnika, jeden dziś na obiad.
> Oczywiście, poleżał w lodówce z cebulką przez nockę, usmażony, smak no
> jak zwykle rewelacja.
>
> Ale chodzi mi o coś innego, od jakiegoś czasu mam problemy zdrowotne,
> cukrzyca, trzustka itp., nawet jak naciągnę dietę, nawet tłusty boczek
> mi nie "szkodzi", ale karp, momentalnie, jakbym zjadł cegłówkę -
> dosłownie ciężka niestrawność. Kiedyś mogłem go jeść bez ograniczeń,
> ostatnio nie, nawet "popsuł" mi zeszłoroczne święta, gdzie zjadłem go
> parę kawałków.
> Ma ktoś większą wiedzę, co w tym jest?, wiadomo smażone!, tłuste!, no
> właśnie ten karpiowy tłuszcz?.
E tam, karp mimo tego że w brzuchu ma górę tłuszczu to jednak mięso
wcale nie jest tłuste. Soczyste ale nie tłuste, co najlepiej widać po
uwędzeniu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2014-11-08 15:20:07
Temat: Re: KarpDnia Sat, 08 Nov 2014 14:56:45 +0100, Trybun napisał(a):
> Soczyste ale nie tłuste, co najlepiej widać po
> uwędzeniu.
O łał, nie ma to jak (mój) wędzony wigilijny karpik... Ślinka leci.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2014-11-08 16:07:43
Temat: Re: KarpW dniu 2014-11-08 o 15:20, XL pisze:
> Dnia Sat, 08 Nov 2014 14:56:45 +0100, Trybun napisał(a):
>
>> Soczyste ale nie tłuste, co najlepiej widać po
>> uwędzeniu.
> O łał, nie ma to jak (mój) wędzony wigilijny karpik... Ślinka leci.
Mniamka... Tylko że w tym roku przyjdzie mi karpia kupić w sklepie.
Zaledwie jeden dał mi się w tym roku przechytrzyć na wędkę.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2014-11-08 16:23:28
Temat: Re: KarpDnia Sat, 08 Nov 2014 16:07:43 +0100, Trybun napisał(a):
> W dniu 2014-11-08 o 15:20, XL pisze:
>> Dnia Sat, 08 Nov 2014 14:56:45 +0100, Trybun napisał(a):
>>
>>> Soczyste ale nie tłuste, co najlepiej widać po
>>> uwędzeniu.
>> O łał, nie ma to jak (mój) wędzony wigilijny karpik... Ślinka leci.
>
> Mniamka... Tylko że w tym roku przyjdzie mi karpia kupić w sklepie.
> Zaledwie jeden dał mi się w tym roku przechytrzyć na wędkę.
Na Wigilię to MŚK zwykle jakiegoś szczupaczka. Karpi jakoś nie łowi. To
kupuję. Do wędzenia najlepsze są karpiki kilogramowe - delikatność sama,
przesmaczne, rozpływają się w ustach....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |