| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-08-21 07:18:41
Temat: Re: Kobiety i mezczyzni pilnie poszukiwani :)
Użytkownik "majka" <m...@k...chip.pl> napisał w wiadomości
news:3f43b2a4$1@news.vogel.pl...
>
> Użytkownik "Kenton R." <k...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:bi08h9$brt$2@atlantis.news.tpi.pl...
> >
> > Użytkownik "majka" <m...@k...chip.pl> napisał w
wiadomości
> > news:3f43a1d1$1@news.vogel.pl...
> >
> >
Majka - zostaw trolla
na innych grupach też się wywnętrza.
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-08-21 07:25:52
Temat: Re: Kobiety i mezczyzni pilnie poszukiwani :)
Użytkownik "Anna Stolarczyk" <a...@h...pl> napisał w
wiadomości news:bi0khl$ehf$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > wiesz co, jesli to twoja fotka - to normalnie brzydka
jesteś!
> na szczescie moja uroda lub jest brak nie jest przedmiotem
oceny. A poza tym
> to kwestia gustu,o ktorym podobno sie nie dyskutuje.
>
Kobieta nie musi być piękna ważne by była dobra.
Uroda przemija dobroć pozostaje.
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-21 08:44:11
Temat: Re: Kobiety i mezczyzni pilnie poszukiwani :)Anna Stolarczyk napisał:
> Obawiam sie ze niekoniecznie. I niedokladnie o to w tym badaniu chodzi.
> Zeby sie zbytnio nie rozpisywac dwie definicje:
> 1.Intuicja- sposób zrozumienia bądź poznania charakteryzujący się
> bezpośredniością i natychmiastowością, występujący bez świadomego intencji
> lub uprzedniej oceny sytuacji.
Wlazłem na Twoją stronę i widzę, żeś nie psycholog, to nie będę się
zbytnio pastwił. ;) A co to niby ta bezposredniość i natychmiastowość -
znaczy się mózg wtedy jest wyłączony, zwrok i słuch też ["uprzednia
ocena sytuacji"], a sama decyzja podejmowana jest jakby bez udziału
człowieka. Popatrz na słup latarni - chyba spełnia te kryteria, ale
decyzji coś nie chce podejmować. :)
> 2. Intuicja jest to właściwość podmiotu, przejawiająca się w procesach i
> rezultatach tych procesów, charakteryzujących się zdolnością poznawania,
> przetwarzania i wytwarzania idei i rzeczy nowych, a zarazem oryginalnych
> (przynajmniej określanych jako subiektywne), przy czym atrybutami tych
> procesów jest bezpośredniość (intuicja zmysłowa), pośrednia zdolność
> skróconego aktu rozumowania (intuicja intelektualna), nagłość pojawiania się
> idei i rzeczy nie wynikających z bezpośrednio posiadanych bądź
> uświadamianych informacji (intuicja twórcza), powstających na progu
> świadomości i podświadomości, a przy tym mających charakter poczucia
> (związek z emocjami) i przekonania podmiotu o trafności, pewności
> przewidywań (antycypacji) bądź poznawania i tworzenia idei i rzeczy nowych.
Cechą człowieczą, a właściwie połączeń neuronowych w mózgu, jest
maksymalizacja wyniku. Niektórzy robią to poprzez minimalizację
niepewności i algorytmizację, inni poprzez stosowanie
"nieuświadamianych" heurystyk, inni wreszcie słuchają wyłącznie swojego
Chcenia [ale to już na granicy manii]. Swoją drogą, przytoczona przez
Ciebie definicja zawiera element oceny post factum i wybiórczej - a co z
tymi, którzy wymyślą latający klozet - mają intuicję wg powyższej
definicji? ;)
> W swojej pracy sprawdzam natomiast na ile potencjalne zdolnosci intuicyjne
> (sprawdzane kwestionariuszem AIM umieszczonym na poczatku) pokrywają sie z
> rzeczywistymi umiejetnosciami tworczego (intuicyjnego) rozwiazywania
> problemow. O to mniej wiecej chodzi w zagadkach.
Test na stronie rozwiązałem, ale to był m.in. bardziej test na
wiadomości z biologii [osy budują gniazda z przeżutej celulozy,
ośmiornice czy mątwy poruszają się ruchem "odrzutowym" itd.] przy czym
np. rakiety śnieżne to bardziej "wynalazek" kotów i niedźwiedzi, a nie
przeżuwaczy.
> Gdybys chcial dowiedziec sie wiecej polecam:
> Agor Weston (red.) "Intuicja w organizacji" Wydawnictwo Profesjonalnej
> Szkoły Biznesu, Kraków 1998
> Kolańczyk Alina "Intuicyjność procesów przetwarzania informacji" Wydawnictwo
> Uniwersytetu Gdańskiego Gdańsk 1991
> Drabarek Anna (red.)"Intuicja w filozofii i etyce" Wydawnictwo Uniwersytetu
> Marii Curie-Skłodowskiej Lublin 2000
Dziękuję, nie przeczytam. Szkoda mi czasu na czytanie opasłych tomisk, w
których autorzy udowadniają sens swojego istnienia na tym świecie. Do
sprawdzenia, czy ktoś ma intuicję, wystarczy sprawdzić ile miał wypadków
samochodowych [oczywiście po uwzględnieniu innych czynników jak np.
refleks] ;)
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-21 09:45:16
Temat: Re: Kobiety i mezczyzni pilnie poszukiwani :)Flyer:
> ... Do sprawdzenia, czy ktoś ma intuicję, wystarczy sprawdzić
> ile miał wypadków samochodowych [oczywiście po uwzględnieniu
> innych czynników jak np. refleks] ;)
Bardzo interesujace stwierdzenie.
Ciekawe czy sprawdziloby sie rowniez w przypadku neurotykow.
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-21 10:27:10
Temat: Re: Kobiety i mezczyzni pilnie poszukiwani :)
> Wlazłem na Twoją stronę i widzę, żeś nie psycholog, to nie będę się
> zbytnio pastwił. ;)
Doceniam, choc w IMHO dyskusja nie polega na pastwieniu sie z rozmowca ;)
>A co to niby ta bezposredniość i natychmiastowość -
tzn, ze proces zachodzi czesciowo lub calkowicie bez udzialu swiadomosci. A
mozg jak najbardziej dziala nadal. Przynajmniej u wiekszosci ;)
> Cechą człowieczą, a właściwie połączeń neuronowych w mózgu, jest
> maksymalizacja wyniku.
Dokladnie. Jedni to robia analitycznie inni za pomoca intuicji. I
>Swoją drogą, przytoczona przez
> Ciebie definicja zawiera element oceny post factum i wybiórczej - a co z
> tymi, którzy wymyślą latający klozet - mają intuicję wg powyższej
> definicji? ;)
Post factum. Caly problem polega na tym ze intuicje widac po rezultatach a
nie samym procesie, ktory przebiega nieswiadomie.
> Test na stronie rozwiązałem, ale to był m.in. bardziej test na
> wiadomości z biologii [osy budują gniazda z przeżutej celulozy,
> ośmiornice czy mątwy poruszają się ruchem "odrzutowym" itd.] przy czym
> np. rakiety śnieżne to bardziej "wynalazek" kotów i niedźwiedzi, a nie
> przeżuwaczy.
Hmmm... test powstal w oparciu o rzeczywiste przypadki.Nie mnie osadzac czy
naukowcy mieli zbyt przyziemne skojarzenia. Swoja droga metafory Freuda albo
Einsteina moglby sie okazac dla niezorientowanych po prostu za trudne.
> Dziękuję, nie przeczytam. Szkoda mi czasu na czytanie opasłych tomisk, w
> których autorzy udowadniają sens swojego istnienia na tym świecie.
Akurat objetosc kazdej z tych ksiazek nie przekracza 200 str. A pierwsza
napisana jest dosc beletrystycznie wiec nadaje sie nawet na lekture do
poduszki.
>Do sprawdzenia, czy ktoś ma intuicję, wystarczy sprawdzić ile miał wypadków
> samochodowych [oczywiście po uwzględnieniu innych czynników jak np.
> refleks] ;)
Gdyby dalo sie sprawdzic co rzeczywiscie sie dzialo w glowie kierowcy w
trakcie takiego wypadku moglby to byc zupelnie niezly pomysl.A tak jest za
duzo zmiennych nieprzewidywalnych. Swoja droga jednym z "zastosowan"
intuicji sa szybkie oceny.
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-21 10:35:53
Temat: Re: Kobiety i mezczyzni pilnie poszukiwani :)
> Bardzo interesujace stwierdzenie.
>
> Ciekawe czy sprawdziloby sie rowniez w przypadku neurotykow.
Tak. W ksiazce Kolanczyk,zdaje sie "Czuje, mysle, jestem" jest opis badan
dotyczacych tego tematu. Nie mam jej chwilowo, wiec odsylam gdybys byl
bardzo ciekaw. Ogolnie wyszlo tam ze wyzsze wyniki na skali neurotycznosci
nie wplywaja na wzrost intuicji tworczej. Nie wiem jak z
pozostalymi.Generalnie nie jest to przedmiotem mojej pracy wiec nie
wglebialam sie az tak bardzo.Wystarczylo mi potwierdzenie w postaci badan ze
najbardziej produktywne (w sensie tworczosci) sa osoby zrownowazone
emocjonalnie.
Alles klar?:)
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-21 11:08:54
Temat: Re: Kobiety i mezczyzni pilnie poszukiwani :)Anna Stolarczyk:
> ... Ogolnie wyszlo tam ze wyzsze wyniki na skali neurotycznosci
> nie wplywaja na wzrost intuicji tworczej.
To jest w pelni zrozumiale - stad m.in. moje pytanie.
Ale chodzilo w nim o cos innego. :)
Mianowicie o cos jak ~efektywnosc 'zagluszania'.
A konkretnie o to, jak (w przypadku neurotykow) niestabilnosc
natychmiastowosci oraz przeklamania w odbiorze bodzcow
(nieadekwatnosc) wplywa na skutecznosc interakcji opartych
na [niekwestionowanej wg mnie] ew. zdolnosci 'postrzegania
irracjonalnego'.
> ... Wystarczylo mi potwierdzenie w postaci badan ze najbardziej
> produktywne (w sensie tworczosci) sa osoby zrownowazone
> emocjonalnie.
Ano wlasnie! ;DDD
Stad m.in. moje pytanie. :))))
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-21 15:05:38
Temat: PodziekowaniaWitam,
Dzis zamknelam stronke z badaniami. Dzieki Waszej pomocy udalo mi sie zebrac
wymagana liczbe wynikow.
Dziekuje bardzo wszystkim, ktorzy wzieli w tym udzial :)
Osoby ktore zostawily maile prosze o cierpliwosc - wyjezdzam na kilka dni i
nie bede miec dostepu do sieci.
Stad wyniki pojawia sie dopiero w przyszlym tygodniu.
Pozdrawiam
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-21 16:24:14
Temat: Re: Kobiety i mezczyzni pilnie poszukiwani :)
Anna Stolarczyk <a...@h...pl>
napisała w news:bi275p$mee$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > Bardzo interesujace stwierdzenie.
> >
> > Ciekawe czy sprawdziloby sie rowniez w przypadku neurotykow.
>
> Tak. W ksiazce Kolanczyk,zdaje sie "Czuje, mysle, jestem" jest opis badan
> dotyczacych tego tematu. Nie mam jej chwilowo, wiec odsylam gdybys byl
> bardzo ciekaw. Ogolnie wyszlo tam ze wyzsze wyniki na skali neurotycznosci
> nie wplywaja na wzrost intuicji tworczej. Nie wiem jak z
> pozostalymi.Generalnie nie jest to przedmiotem mojej pracy wiec nie
> wglebialam sie az tak bardzo.Wystarczylo mi potwierdzenie w postaci badan ze
> najbardziej produktywne (w sensie tworczosci) sa osoby zrownowazone
> emocjonalnie.
> Alles klar?:)
Co znaczy:
"To teoria decyduje o tym, co obserwujemy"
[Albert Einstein]
???
Intuicję możesz "badać" WYŁĄCZNIE poprawnie rozwiniętą in-
tuicją i _NICZYM_WIĘCEJ_.
Dokładnie tak samo, jak upływ czasu _wzorcem_ upływu czasu.
Nie liczy się zewnętrzny wygląd 'narzędzia pomiarowego', a
jakość jego "meritum"; w starych miernikach elektrycznych owe
"cuś" było nazywane np. "ustrojem miernika".
Jeśli powiesz, że "upływ czasu" to ilość centymetrów po obwo-
dzie tarczy zegara od jakiegoś ustalonego 'punktu zero', to
jest to BŁĄD (gruby!) Analogicznie - jeśli założysz, że wska-
źnikiem "intuicji" w oderwaniu od _NIEZNANEGO_ "sedna"/meri-
tum/"ustroju" jest jakikolwiek konkretny wskaźnik wzięty 'po
uważaniu', to twoja praca będzie się nadawała na śmietnik/ko-
lejny materiał do badania PATOLOGII.
"Definicje intuicji", które przytoczyłaś są zwyczajnym bełko-
tem nie mającym niczego wspólnego z faktyczną treścią pojęcia
"intuicja".
To jest właśnie bełkot o 'centymetrach', nie różniący się
od konkretnych opisów np.: piorunów (ze średniowiecza) w cał-
kowitym oderwaniu od natury/_teorii_ elektryczności.
Tymczasem:
<< Nie ma nic równie praktycznego jak dobra teoria. >>
[Kurt Lewin]
co o ile się nie mylę - w oryginale było zapisem/produktem
_INTUICJI_ Einsteina, ale być może że niezależnie (albo i
nie)... też K. Lewina.
Najprawdopodobniej tak samo jak większość studentów kompletnie
utożsamiasz "teorię" z tym co widzisz zmysłami na papierze, za-
miast z pozawerbalnym stanem umysłu jej twórcy w trakcie 'za-
pisywania teorią' papieru. Dlatego jak zwykle będziesz miała
dużą 'trudność' w poprawnym zrozumieniu NIEWYRAŻALNEJ werbal-
nie/formalnie algorytmicznie itd. JAKOŚCIOWEJ różnicy pomiędzy
"zapisem teorii" a "zrozumieniem teorii".
Np. tego, że można znać zapis teorii i jej kompletnie nie rozu-
mieć jak i na odwrót - można rozumieć teorię bez jakiejkolwiek
znajomości jej konkretnego/formalnego lub 'tylko' werbalnego/
_symbolicznego_ "zapisu".
Ergo: Zdumiewająca jest maniera profesorów, by dawać studentom
tematy, których ci "z definicji" nie są w stanie poprawnie wy-
konać. O ile taki "test na XXX" jest sensowny, gdy odbywa się
w ramach opisanych w "Zabójczej hipotezie" Doxiadisa, to w ra-
mach pracy dyplomowej jest już kompletnym kuriozum i minięciem
się z rozumem. Bo 'uprawomocnia' przekonanie, że napieprzenie
byle czego na 'ważny' temat jest w jakikolwiek sposób wartościo-
we i godne pochwały/'zaliczenia'.
Tymczasem poprawna teoria intuicji jest warta DUŻO WIĘCEJ niż
Nobla, bo musi być to spójna teoria mózgu/umysłu. Co oznacza
znacznie więcej niż mechanika kwantowa i OTW razem wzięte.
Twój profesor prowadzący jest IMO zwyczajnie _ostro_pierdolnię-
ty_, _J_E_Ś_L_I_ 'uważa', że praca dyplomowa studenta polegająca
na 'zbadaniu' konkretnych skutków pocierania szmatą kilkunastu
pałeczek wykonanych z różnych materiałów (tj. tego, co akurat
teraz robisz) ma jakąkolwiek wartość merytoryczną i przybliży
studenta do zrozumienia W PRZYSZŁOŚCI natury "intuicji". Bo mo-
że to skutkować takim efektem mniej więcej z takim samym praw-
dopodobieństwem, z jakim umiejętność pocierania szmatką bursz-
tynu miałaby miałaby przybliżyć 'studenta' do zrozumienia natu-
ry elektryczności (z dawaniem mu za oną 'umiejętność pocierania'
nie zrozumienie - uprawnień wyszkolonego fizyka i elektryka je-
dnocześnie).
To co robisz pod pseudokontrolą Nosala jest ciężko chore vel
kompletnie POZBAWIONE JAKIEJKOLWIEK INTUICJI !
> Anka
JeT.
P.S.
Profesorowie często mają syndrom Picassa, tzn. fakt iż zostali
społecznie uznani za "artystów" utożsamiają z obowiązkiem spo-
łeczności uznawania dowolnego bohomaza jaki namażą za "dzieło
sztuki" vel obowiązek studentów do ścisłego wyznawania ich
własnych idiotyzmów. A to wcale nie jest wśród nich najgorsza
patologia. Bo równie często (jeśli nie częściej) zwyczajnie,
niczym szefowie firmy (od pracowników) liczą po prostu na to,
że studenci ZA NICH POMYŚLĄ i podsuną gotowe do wykorzystania
pomysły.
Życie w dżungli (w tym naukawej) niestety wbrew wszelkiemu am-
bonowemu (ops katedralnemu) marketingowi jest 'normalnie' bru-
talne...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-21 21:02:45
Temat: Re: Kobiety i mezczyzni pilnie poszukiwani :)cbnet napisał:
> Flyer:
> > ... Do sprawdzenia, czy ktoś ma intuicję, wystarczy sprawdzić
> > ile miał wypadków samochodowych [oczywiście po uwzględnieniu
> > innych czynników jak np. refleks] ;)
>
> Bardzo interesujace stwierdzenie.
>
> Ciekawe czy sprawdziloby sie rowniez w przypadku neurotykow.
To niestety jest też tzw. czynnik wymagający uwzględnienia. Nie zmienia
to jednak faktu, że neurotyk, nawet mający "intuicję", w momencie kiedy
przy rozwiązywaniu problemu wpadnie w panikę, będzie również do niczego
NIEPRZYDATNY. Z drugiej strony - nawet neurotycy są w stanie jeździć
bezwypadkowo [w pewnym sensie samochód stanowi podbudowę ich ego -
sprawdź, jak się zachowa świeży kierowca w maluchu, a jak np. w
Polonezie, tak samo jak się zachowa świeży kierowca w dowolnym
samochodzie, a jak "stary wyjadacz" w identycznym samochodzie ;)].
Wg mnie sprawdziło by się, ale po osiągnięciu przez nich poziomu
dającego złudzenie kontroli nad materią badania. Tym samym, badając
"starych wyjadaczy" niweluje się również wpływ inteligencji technicznej
[czy jak tam ją kto nazwie], mający znaczenie na początkowym etapie
przyswajania wiedzy o jeździe samochodem.
A co do Twojego stwierdzenia - nie wiem czy było na poważnie, czy nie,
ale do prowadzenia samochodu potrzebna jest zdolność oceny heurystycznej
i to natychmiastowej - tak w zakresie różnych stałych fizycznych, jak
droga hamowania, szybkość, odległość [bo chyba nikt mi nie powie, że
człowiek jadąc samochodem jest w stanie okreslić te zmienne, zgodnie z
ich rzeczywistym fizycznym wymiarem], jak i w zakresie drobnych
przesłanek mówiących o prawdopodobnych zachowaniach innych uczestników
ruchu czy o zagrożeniach [np. chęć zmiany pasa ruchu da się z dużym
prawdopodobieństwem określić, bez patrzenia na światła samochodu].
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |