« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2010-02-15 17:49:05
Temat: Re: Kocham więc bijęUżytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1d079zb8lpyyh$.1v436fw1yy407$.dlg@40tude.net...
> To złego, że nie pozwolę, aby o karze cielesnej dla moich wnuków decydował
> nieznany byle kto. Jesli już, to sama ją wymierzę lub najpewniej ich
> rodzice i to we właściwym do tego czasie.
Nauczyciel to byle kto? Czy tak należy wychowywać dzieci? Dzieci trzeba uczyć
szacunku dla autorytetu reprezentowanego przez naczyciela czy policjanta.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2010-02-15 17:52:06
Temat: Re: Kocham więc bijęDnia Mon, 15 Feb 2010 18:49:05 +0100, zdumiony napisał(a):
> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1d079zb8lpyyh$.1v436fw1yy407$.dlg@40tude.net...
>> To złego, że nie pozwolę, aby o karze cielesnej dla moich wnuków decydował
>> nieznany byle kto. Jesli już, to sama ją wymierzę lub najpewniej ich
>> rodzice i to we właściwym do tego czasie.
>
> Nauczyciel to byle kto?
Taki, który chce bić dzieci w szkole - na pewno. Nawet chuliganów nie wolno
bić nauczycielowi - są inne kary i inni, powołani do tego, ich wykonawcy.
> Czy tak należy wychowywać dzieci? Dzieci trzeba uczyć szacunku dla autorytetu
reprezentowanego przez naczyciela czy policjanta.
Najpierw autorytet, potem do niego szacunek. Odwrotnie się nie da.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2010-02-16 12:36:37
Temat: Re: Kocham więc bijęUżytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:g09ubtkfe3cp.1aul7g3xjpiq4.dlg@40tude.net...
> Taki, który chce bić dzieci w szkole - na pewno. Nawet chuliganów nie
> wolno bić nauczycielowi - są inne kary i inni, powołani do tego, ich
> wykonawcy.
> Najpierw autorytet, potem do niego szacunek. Odwrotnie się nie da.
Czyli sama biję dzieci a nikomu nie wolno ich tknąć. Jeżeli dostaną złą ocenę to
nauczyciel się uwziął.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2010-02-16 13:59:59
Temat: Re: Kocham więc bijęOn 16 Lut, 13:36, "zdumiony" <z...@j...pl> wrote:
Najpierw autorytet, potem do niego szacunek. Odwrotnie się nie da.
>
> Czyli sama biję
Dotykam.
> dzieci
MOJE dzieci.
> a nikomu nie wolno ich tknąć.
Dokładnie tak - nikomu poza mną nie wolno tknąć moich dzieci.
Bo zabiję. Tego, co tyka.
> Jeżeli dostaną złą ocenę to nauczyciel się uwziął.
Nie, to wtedy JA pójdę do nauczyciela i zweryfikuję ocenę.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2010-02-16 14:13:18
Temat: Re: Kocham więc bijęW Usenecie Ikselka <i...@g...pl> tak oto plecie:
>
> On 16 Lut, 13:36, "zdumiony" <z...@j...pl> wrote:
> Najpierw autorytet, potem do niego szacunek. Odwrotnie się nie da.
>>
>> Czyli sama biję
>
> Dotykam.
>
>> dzieci
>
> MOJE dzieci.
>
>> a nikomu nie wolno ich tknąć.
>
> Dokładnie tak - nikomu poza mną nie wolno tknąć moich dzieci.
> Bo zabiję. Tego, co tyka.
Zięcia też?
>> Jeżeli dostaną złą ocenę to nauczyciel się uwziął.
>
> Nie, to wtedy JA pójdę do nauczyciela i zweryfikuję ocenę.
Ixi, ale one już pełnoletnie są. Same mogą iść weryfikować.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2010-02-16 14:51:59
Temat: Re: Kocham więc bijęUżytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:236fa84c-2065-4bb1-86f5-9a56d49a3505@b7g2000yqd
.googlegroups.com...
>> Czyli sama biję
> Dotykam.
Pisałaś że bijesz
>> dzieci
> MOJE dzieci.
>> a nikomu nie wolno ich tknąć.
> Dokładnie tak - nikomu poza mną nie wolno tknąć moich dzieci.
> Bo zabiję. Tego, co tyka.
A przedstawiciele prawa mogą je wziąć do więzienia?
>> Jeżeli dostaną złą ocenę to nauczyciel się uwziął.
> Nie, to wtedy JA pójdę do nauczyciela i zweryfikuję ocenę.
A nie lepiej byc po stronie nauczyciela i uczyć od małego dziecko że nauczyciel to
autorytet? Przyda mu się w życiu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2010-02-17 16:11:17
Temat: Re: Kocham więc bijęDnia Tue, 16 Feb 2010 15:13:18 +0100, Qrczak napisał(a):
> W Usenecie Ikselka <i...@g...pl> tak oto plecie:
>>
>> On 16 Lut, 13:36, "zdumiony" <z...@j...pl> wrote:
>> Najpierw autorytet, potem do niego szacunek. Odwrotnie się nie da.
>>>
>>> Czyli sama biję
>>
>> Dotykam.
>>
>>> dzieci
>>
>> MOJE dzieci.
>>
>>> a nikomu nie wolno ich tknąć.
>>
>> Dokładnie tak - nikomu poza mną nie wolno tknąć moich dzieci.
>> Bo zabiję. Tego, co tyka.
>
> Zięcia też?
Jak tknie (wiemy, co mamy na myśli) - to też.
>
>>> Jeżeli dostaną złą ocenę to nauczyciel się uwziął.
>>
>> Nie, to wtedy JA pójdę do nauczyciela i zweryfikuję ocenę.
>
> Ixi, ale one już pełnoletnie są. Same mogą iść weryfikować.
>
> Qra
Qrko, zaprezentowałam moją wciąż aktualną moralnie życiowa postawę, która
jak dotąd jeszcze nie całkiem straciła swoje uzasadnienie biologiczne.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2010-02-17 16:25:46
Temat: Re: Kocham więc bijęDnia Tue, 16 Feb 2010 15:51:59 +0100, zdumiony napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:236fa84c-2065-4bb1-86f5-9a56d49a3505@b7g2000yqd
.googlegroups.com...
>>> Czyli sama biję
>> Dotykam.
>
> Pisałaś że bijesz
Nie biję ani nie biłam. Mówię o ich cielesności w całej ogólności sytuacji
w odniesieniu do wieku dziecięcego moich dzieci i mnie jako rodzica.
>
>>> dzieci
>> MOJE dzieci.
>>> a nikomu nie wolno ich tknąć.
>> Dokładnie tak - nikomu poza mną nie wolno tknąć moich dzieci.
>> Bo zabiję. Tego, co tyka.
>
> A przedstawiciele prawa mogą je wziąć do więzienia?
Tak, ale nie wolno im naruszyć ich cielesności.
I w ogóle abstrakcja - moje dzieci nie naruszają prawa.
Bo to MOJE dzieci.
>
>>> Jeżeli dostaną złą ocenę to nauczyciel się uwziął.
>> Nie, to wtedy JA pójdę do nauczyciela i zweryfikuję ocenę.
>
> A nie lepiej byc po stronie nauczyciela i uczyć od małego dziecko że nauczyciel to
autorytet? Przyda mu się w życiu.
Jeśli nauczyciel ma autorytet, to dziecko SAMO to zauważy i nie będzie
stwarzało problemów - istota autorytetu jest taka właśnie, ze gdzie
autorytet, tam brak problemów, a gdzie problemy, tam brak autorytetu. A
"uczyć" dziecko, że ktoś ma autorytet... sorry, ale chyba Ci się coś
pomyliło, nie ten przedmiot - ja uczyłam matematyki, nie zaś czyichś
autorytetów, no i miałam oraz mam swój, którego nikt nie musiał uczyc moje
dzieci.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |