« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-04-05 13:03:03
Temat: Re: Kolacja dla obcokrajowcówAggie napisał(a) dnia 5 Apr 2005 12:58:56 +0200 na grupie pl.rec.kuchnia:
> Witam, Prosze o
> jakies sugestie, co smacznego i naszego moge jeszcze podac?
Witam,
Polecam boczek ze śliwką (śliwka suszona obwinięta boczkiem wędzonym,
spięte to wykałaczką - do piecyka na 180 stopni na pół godzinki),
pierogi drodżowe faszerowane kapustą z grzybami lub farszem do ruskich -
mogą być podane na zimno. Z ciast podałabym makowiec - chyba nigdzie
indziej się ani go nie robi jak w Polsce. No i grzybki marynowane.
Plus oczywiście dobrze schłodzoną gorzałkę:)
Pozdrawiam,
Korniejewowa.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-04-05 13:14:24
Temat: Re: Kolacja dla obcokrajowców
Użytkownik "batory" <b...@b...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:d2u201$fg5$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> >
> Jak ktoś ma wątpliwości to może użyć wieprzowej (żelatyny)
>
Nawet drobiowej można...łapy kurzecze prawie darmo mozna nabyć a galaretka
przygotowana na nich jest delikatniuska
raczej chodzi mnie o to czy nabywanie gotowej zelatyny jest bezpieczne...
bo na torebce można napisac wszystko..a w torebce to juz inna sprawa...
a w promocji to kazde g... sie sprzeda z pocałowaniem...
Marek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-05 13:21:40
Temat: Re: Kolacja dla obcokrajowców
Użytkownik "cherokee" <c...@n...o2.pl> napisał w wiadomości >
> Hehe, meduze starym zwyczajem przechodnia, bo zakaska jest obowiazkowa:)
>
A moze raka w zupie z ośmiornicy...
d
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-05 18:20:37
Temat: Re: Kolacja dla obcokrajowców"Aggie" <y...@a...pl> wrote in message
news:6796.000003d5.42526f6f@newsgate.onet.pl...
> w sobote bede goscic u siebie rodzine z za wielkiej wody. Nie sa Polakami, ale
> juz pare razy u nas byli. Przyjda oczywiscie na wyzerke :) Beda u mnie na
> kolacji, ktora pewnie przedluzy sie do nocy. Planuje podac zimna plyte, plus
> frankfuterki i salatki. Chce tez dodac sledzie i jajka faszerowane. Prosze o
> jakies sugestie, co smacznego i naszego moge jeszcze podac?
>
> Menu obiadowe nie wchodzi w gre - moja mama juz zarezerwowała barszcz czerwony,
> rolady z kluskami slaskimi i 'modra' kapuste.
> Dodam jeszcze, ze na deser planuje ciasta, np. brzoskwiniowiec/ szarlotka.
Zamiast "frankfurterkow" (mniemam, ze to parowki) zrob cos polskiego - pieczona
kielbase, jakas aromatyczna, typowo polska. Albo jakis pieczony schabik z
czosnkiem... Do tego jakies polskie przystweczki - cwikla, etc., pieczywko, etc.
Parowki tu wszyscy zra na umor a wiec nie bedzie to zadna nowina, choc sa daniem
"bezpiecznym" (ale wiele osob nie przepada za parowkami.)
Wez tez pod uwage, ze my tu w USA jemy goracy obiad wieczorem a "zimna plyta" i takie
tam sandwichowo-salatkowe bajery to raczej na lunch.
--
><Uklony><eM eL><Washington, D.C.><
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-05 18:33:40
Temat: Re: Kolacja dla obcokrajowcówIn article <6...@n...onet.pl>,
"Aggie" <y...@a...pl> wrote:
> > Albo przegugluj naszą grupę. Temat był omawiany kilkakrotnie i
> > przynajmniej dwukrotnie gruntownie przedyskutowany. Jak już zapoznasz
> > się z tym, co było powiedziane i będziesz miała nadal wątpliwości wróć i
> > zadaj konkretne pytania.
> >
> > Władysław
>
> Przeguglowałam, z ciekawych wypowiedzi, znalazłam tylko Twoją Władysławie,
> jednak wiekszość to dania obiadowe, których ja chce uniknąć.
Rozumiem, że chcesz podać obcokrajowcom zimną kolację. Ryzykowne.
> Szukam podpowiedzi na przystawki na zimno, coś naszego, smacznego i
> niekoniecznie czasochłonnego.
Same przystawki na kolację?
Podaj śledzie w śmietanie i kartofle w mundurkach. Śledzie są na zimno,
a kartofle ugotujesz zawczasu i będziesz trzymać w cieple. Do tego zimna
wódka. Kiedyś tym powaliłem na kolana jednego Angola.
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-05 18:37:31
Temat: Re: Kolacja dla obcokrajowcówDnia Tue, 05 Apr 2005 20:33:40 +0200, Waćpanna lub Waćpan *Wladyslaw Los*, w
wiadomości news:<news:wlalos-0055E8.20334005042005@newsfeed.one
t.pl> zawarł,
co następuje:
> Podaj śledzie w śmietanie i kartofle w mundurkach. Śledzie są na zimno,
> a kartofle ugotujesz zawczasu i będziesz trzymać w cieple. Do tego zimna
> wódka. Kiedyś tym powaliłem na kolana jednego Angola.
Dosłownie, czy w przenośni?
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"Wbrew obiegowej opinii langusta żywi się wyłącznie owocami morza,
choć gdyby mogła - jadłaby dżem."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-05 18:48:57
Temat: Re: Kolacja dla obcokrajowcówIn article <1...@c...net>,
Tatiana <yennefer12*antyspam*@go2.pl> wrote:
> Dnia Tue, 05 Apr 2005 20:33:40 +0200, Waćpanna lub Waćpan *Wladyslaw Los*, w
> wiadomości news:<news:wlalos-0055E8.20334005042005@newsfeed.one
t.pl> zawarł,
> co następuje:
>
> > Podaj śledzie w śmietanie i kartofle w mundurkach. Śledzie są na zimno,
> > a kartofle ugotujesz zawczasu i będziesz trzymać w cieple. Do tego zimna
> > wódka. Kiedyś tym powaliłem na kolana jednego Angola.
>
> Dosłownie, czy w przenośni?
W przenośni. Dosłownie to on powalił na glebę mnie i resztę polskiego
towarzystwa, kiedyśmy próbowali dotrzymać mu kroku w piciu Wyborowej. A
uważaliśmy się wszyscy wówczas za tęgich opojów. ;-)
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-05 21:37:51
Temat: Re: Kolacja dla obcokrajowcówOn Tue, 05 Apr 2005 20:33:40 +0200, Wladyslaw Los <w...@o...pl>
wrote:
>Podaj śledzie w śmietanie i kartofle w mundurkach. Śledzie są na zimno,
>a kartofle ugotujesz zawczasu i będziesz trzymać w cieple. Do tego zimna
>wódka. Kiedyś tym powaliłem na kolana jednego Angola.
Tylko niech tych kartofli nie soli w trakcie gotowania!!! Cala sztuka
polega na ugotowaniu kartofli w mundurkach bez solenia - wowczas
najwiecej smaku zachowuja. Dla rownowago sledz nie powinien byc
nadmiernie wymoczony - i ja jakos wole w dobrym surowym oleju (w
lnianym zwlaszcza) niz w smietanie.
--
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-05 21:37:53
Temat: Re: Kolacja dla obcokrajowcówOn Tue, 05 Apr 2005 20:48:57 +0200, Wladyslaw Los <w...@o...pl>
wrote:
>W przenośni. Dosłownie to on powalił na glebę mnie i resztę polskiego
>towarzystwa, kiedyśmy próbowali dotrzymać mu kroku w piciu Wyborowej. A
>uważaliśmy się wszyscy wówczas za tęgich opojów. ;-)
Brak wprawy?
Rano przed pijatyka sete w charakterze treningu (zeby watroba sie
zaczela przygotowywac, po poludniu garsc witaminy B1 i wieczorem nie
ma mocnych - slozowka zoladka moze nie wytrzymac ale glowa nie ma
prawa nawalic.
--
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-06 06:09:27
Temat: Re: Kolacja dla obcokrajowców
Użytkownik "Korniejewowa" <m...@S...onet.pl> napisał w wiadomości
news:d2u2a5$4so$1@news.onet.pl...
> Polecam boczek ze śliwką (śliwka suszona obwinięta boczkiem wędzonym,
> spięte to wykałaczką - do piecyka na 180 stopni na pół godzinki),
Sprawdzają się doskonale powidła śliwkowe (ja robiłam tradycyjne, bez
cukru) - lepiej trzyma się zwinięty boczek, nie trzeba wykałaczki.
pozdr
cherokee
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |