« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-03-24 21:16:51
Temat: Koniec z podglądaniemWitam pyszną grupę.
Mam na imię Robert i podglądam waszą grupę ponad rok. Uwielbiam gotować, ale
tylko rekraacyjnie tzn. przyrządzam jakieś prototypy w niedzielę dla
rodzinki. Codzienne gotowanie zabiło by moją artystyczną duszę. Tu należy
wyrazić szacunek dla wszystkich Pań dbających na co dzień o nasze potrzeby
energetyczne. Chylę przed wami czoło.
Do debiutu sprowokował mnie post poniżej, nie wytrzymałem. To chyba pierwszy
raz na grupie. Ale zamiast babrać się w g.. , pozwolę sobie na mały wkupny
przepis mojego ulubionego dania:
Polędwiczki wieprzowe kroimy na plastry po 3-4 cm i lekko zalewamy sosem
sojowym i olejem sezamowym. Po godzince, może dwóch ( w lodówce ) smażymy
bez tłuszczu na mocno rozgrzanej patelni. Na koniec 50-ka Łąckiej Śliwowicy
na patelnię i zapalamy. serwujemy natychmiast przy zgaszonym świetle. Powala
każdą Panią domu i efektem i smakiem.
--
Pozdrawiam
Markier
Wawa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-03-25 08:18:32
Temat: Re: Koniec z podglądaniem> Witam pyszną grupę.
> Mam na imię Robert i podglądam waszą grupę ponad rok. Uwielbiam gotować, ale
> tylko rekraacyjnie tzn. przyrządzam jakieś prototypy w niedzielę dla
> rodzinki. Codzienne gotowanie zabiło by moją artystyczną duszę. Tu należy
> wyrazić szacunek dla wszystkich Pań dbających na co dzień o nasze potrzeby
> energetyczne. Chylę przed wami czoło.
Witaj!
Milo, ze sie ujawniles. Zapraszamy do wspolnego gotowania :)
> Do debiutu sprowokował mnie post poniżej, nie wytrzymałem. To chyba pierwszy
> raz na grupie. Ale zamiast babrać się w g.. , pozwolę sobie na mały wkupny
> przepis mojego ulubionego dania:
Mozesz sprecyzowac, o jaki "post ponizej" chodzi? Co u niektorych jest ponizej,
u innych jest powyzej :).
> Polędwiczki wieprzowe kroimy na plastry po 3-4 cm i lekko zalewamy sosem
> sojowym i olejem sezamowym. Po godzince, może dwóch ( w lodówce ) smażymy
> bez tłuszczu na mocno rozgrzanej patelni. Na koniec 50-ka Łąckiej Śliwowicy
> na patelnię i zapalamy. serwujemy natychmiast przy zgaszonym świetle. Powala
> każdą Panią domu i efektem i smakiem.
Wyobrazam sobie... Ja do tej pory zadnych dan nie podpalalam. Jaki jest tego
efekt?
Pozdrawiam,
Ania
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-25 08:30:17
Temat: Re: Koniec z podglądaniemUżytkownik wrote:
> Witaj!
/ciach/
No to ja też witam :-)
> Mozesz sprecyzowac, o jaki "post ponizej" chodzi? Co u niektorych
> jest ponizej, u innych jest powyzej :).
A był taki jeden, a raczej dwa, w którym rozmawiają chyba jacyś
obcokrajowcy, i do tego bardzo małoletni, a wiadomo, że małolactwo w obcych
językach najpierw uczy się przklinać :-/ Proponuję zignorować.
/ciach/
> Wyobrazam sobie... Ja do tej pory zadnych dan nie podpalalam. Jaki
> jest tego efekt?
Ja mam pewne obawy, a chciałbym spróbować. Czy można to śmiało robić w
ciasnej kuchni w bloku (raz udało mi się spalić ścierkę przy zdejmowaniu
gorącego gara z gazu, było to co prawda dawno, ale i teraz się boję ognia
poza fajerkami;-)))
--
Pzdr
Pe Ka
Jeżeli odpowiadasz bezpośrednio usuń co trzeba z adresu!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-25 09:14:44
Temat: Re: Koniec z podglądaniem> Ja mam pewne obawy, a chciałbym spróbować. Czy można to śmiało robić w
> ciasnej kuchni w bloku
W moim przypadku do podpalania stosuje brandy.
Poledwiczki wieprzowe, pokrojone, lekko rozgniecione na olej, troszke
przypraw i pod koniec smazenia okolo 50 g brandy - ogien bucha, czekam az
zgasnie i odparuje niemal do konca. Po tym zabiegu poledwiczki sa soczyste,
kruche - paluszki lizac.
Dodaje, ze zabiegi powyzsze dokonuje w kuchni w bloku.
Pzdr
Tomcio
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-25 09:59:57
Temat: Re: Koniec z podglądaniemTomaszek wrote:
/ciach/
> Dodaje, ze zabiegi powyzsze dokonuje w kuchni w bloku.
Na jaką wysokość sięga płomień? Mam okap nad kuchenką i nie chciałbym go
zmieniać ;-)
--
Pzdr
Pe Ka
Jeżeli odpowiadasz bezpośrednio usuń co trzeba z adresu!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-25 11:05:25
Temat: Re: Koniec z podglądaniem> Na jaką wysokość sięga płomień? Mam okap nad kuchenką i nie chciałbym go
> zmieniać ;-)
>
Hehe, ja tez mam okap i jeszcze jakos dziala :)
Plomien gdzies tak ma ok. 30 cm i dlatego zaraz po zapaleniu odstawiam na
chwile patelnie z ognia i plonie sobie spokojnie poza obrebem okapu :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-25 11:16:05
Temat: Re: Koniec z podglądaniemTomaszek wrote:
>> Na jaką wysokość sięga płomień? Mam okap nad kuchenką i nie
>> chciałbym go zmieniać ;-)
>>
> Hehe, ja tez mam okap i jeszcze jakos dziala :)
> Plomien gdzies tak ma ok. 30 cm i dlatego zaraz po zapaleniu
> odstawiam na chwile patelnie z ognia i plonie sobie spokojnie poza
> obrebem okapu :)
Dzięki za wyjaśnienie - może wreszcie się odważę ;-)
--
Pzdr
Pe Ka
Jeżeli odpowiadasz bezpośrednio usuń co trzeba z adresu!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-25 18:43:56
Temat: Re: Koniec z podglądaniemWitam
Dzięki za przyjęcie i miło mi, że płonące polędwiczki wzbudziły odzew i
zainteresowanie. W kwestii bezpieczeństwa, to nie ma obaw o pożar pod
warunkiem zastosowania ok. 50 g alkoholu, a nie pół litra. Płomienie sięgają
na 30 cm i posiadaczom okapów proponuję zdjąć patelnie z kuchni i robić to
na środku pomieszczenia. Jak wspominałem ja podpalam w drodze na stół.
Co do posta który mnie ruszył to chodziło o stek ( kulinarne określenie jest
chyba nie na miejscu) nie cenzurowanych słów temacie gofry. No po prostu się
wkurzyłem i chciałem w pierwszej chwili odpysknąc. Ale to nie ma sensu.
Lepiej zajmijmy się stekami z wołowiny. Apropos może macie sprawdzony
przepis na soczyste krwiste steki.
P.s
Z góry przepraszam za pewne nieuniknione z mojej strony niedociągnięcia w
obsłudze komputera, widelcem jakoś lepiej mi się posługuje
--
Pozdrawiam
Markier
Transalp
Wawa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-25 21:42:31
Temat: Re: Koniec z podglądaniem> > Polędwiczki wieprzowe kroimy na plastry po 3-4 cm i lekko zalewamy sosem
> > sojowym i olejem sezamowym. Po godzince, może dwóch ( w lodówce )
smażymy
> > bez tłuszczu na mocno rozgrzanej patelni. Na koniec 50-ka Łąckiej
Śliwowicy
> > na patelnię i zapalamy. serwujemy natychmiast przy zgaszonym świetle.
Powala
> > każdą Panią domu i efektem i smakiem.
>
> Wyobrazam sobie... Ja do tej pory zadnych dan nie podpalalam. Jaki jest
tego
> efekt?
W gwarze zawodowców od noża i widelca ten etap obróbki miecha nazywa chyba
'flambirowanie'.
A do kolegi Markiera mam pytanko: gdzieżeś Ty robaczku kupił Łącką
Śliwowicę, toż to śni mi się dniami i nocami, niekoniecznie z polędwiczkami
:-). IMHU lepsze toto niźli nawet słowacka.
S pozdravem, Jarek.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |