Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Ktoś mnie tutaj pytał, czym jest miłość- oto odpowiedź.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Ktoś mnie tutaj pytał, czym jest miłość- oto odpowiedź.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 259


« poprzedni wątek następny wątek »

111. Data: 2010-05-10 13:21:56

Temat: Re: Ktoś mnie tutaj pytał, czym jest miłość- oto odpowiedź.
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



darr_d1 napisał(a):
> On 10 Maj, 14:28, glob <r...@g...com> wrote:
> >
> > Gdybym ciebie nie tłuk, to byś nadał biegał z chmurki na chmurkę, po
> > to ciebie zabolało, abyś poczuł się realniej i tym samym zaczął myśleć
> > jako reakcja obronna.
> >
> Ale Ty pierdolisz w tym momencie, glob. Strasznie mnie zabolalo, żeś
> nie umiał się zachować i sobie pobluzgał. Nie rozśmieszaj mnie.
>
> Po prostu spaliłeś się, chłopcze, w moich oczach jako partner do
> jakiejkolwiek dyskusji - a choćby i o dupie maryni. I pomimo tego, że
> jesteś oczytany i niemało wiesz - bo tego nie można Ci akurat odmówić
> - dla mnie, w tej naszej ostatniej dyskusji zachowałeś się po prostu
> jak ostatni cham i świnia jakich mało, jak śmieć zwyczajnie.
>
> To tyle w tym temacie z mojej strony.
Gdyby ciebie nie zabolało, to byś się nie wściekał, ale to jest tak
jak ktoś bardzo uzależni się od świata zewnętrzego, staje się
nadwrażliwy, bo oglądajac się na innych zapomiał wciągnąć gaci.
Ale jak się porządnie chuknie w to gołe dupsko, to nie jest dziwne, że
jak zobaczyłeś siebie..... poczułeś niesmak.:)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


112. Data: 2010-05-10 15:05:20

Temat: Re: Ktoś mnie tutaj pytał, czym jest miłość- oto odpowiedź.
Od: "Druch" <e...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

"darr_d1" <d...@w...pl> wrote in message
news:913455d7-56a4-4903-972a-fe92430b10dc@e35g2000yq
m.googlegroups.com...

"
Niefortunnie to wyszło, ja trochę źle się wyraziłem. Oczywiście, że
jest. Fakt, że tak naprawdę i do końca nikt jeszcze nie określił, czym
jest miłość. Może to i lepiej. Do niedawna jeszcze jedyną znaną
teorią, która w jakiś tam sposób wyjaśniała zjawisko miłości była
właśnie ta z chemią. Tak więc owa chemia jest ściśle powiązana z tym
co czujemy i odwrotnie. Zatem nie oznacza to, że miłość nie istnieje,
a zamiast niej jest tylko chemia.
"

Wyszlo fortunnie, bo tego typu rozumowania co Ty przeprowadza
wiele osob. Ja po prostu zadaję "naiwne pytanie" ktore maja
pokazac luke w "typowym rozumowaniu".

Idzmy dalej:
Czyli jednak milosc istnieje?

Nie wiem czy nikt nie okreslil co to milosc - biochemik powie ze to chemia,
taka-a-taka.

Problem jest szerszy bo tak samo trudno okreslic czym jest sprawiedliwosc,
sens, dobro i zło, nostalgia, smutek, radość.
A to przeciez fundamenty naszego istnienia.

Wniosek: fundamentalne dla nas odczucia okresla sie trudno.
A my ciągle i ciagle je odczuwamy mimo ze nikt tego nie zdefiniowal.
Po co nam ta definicja? Jakby po nic? :)

Pozdr,
Druch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


113. Data: 2010-05-10 15:11:23

Temat: Re: Ktoś mnie tutaj pytał, czym jest miłość- oto odpowiedź.
Od: darr_d1 <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 10 Maj, 15:21, glob <r...@g...com> wrote:

> Gdyby ciebie nie zabolało, to byś się nie wściekał, ale to jest tak
> jak ktoś bardzo uzależni się od świata zewnętrzego

Że co proszę? Uzależni dię od świata zewnętrznego? Ty jesteś dobry,
ROTFL! :-))

A to tutaj to co niby jest - świat "prawdziwy"?

Chyba, że masz na myśli świat wewnętrzny człowieka - umysł, psyche.

> to nie jest dziwne, że
> jak zobaczyłeś siebie..... poczułeś niesmak.:)- Ukryj cytowany tekst -
>

Twoja chamowatość mnie zniesmaczyła po prostu. I tyle.

Ty się nie pytaj jak ja bym reagował w świecie realnym na takiego
gostka, co mnie obelgami obrzuca. Jestem dziwnie mocno przekonany, że
rozmowa mogłaby wyjść nieco poza ramy "rzeczowych argumentów". :-D

darr_d1

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


114. Data: 2010-05-10 15:23:36

Temat: Re: Ktoś mnie tutaj pytał, czym jest miłość- oto odpowiedź.
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



darr_d1 napisał(a):
> On 10 Maj, 15:21, glob <r...@g...com> wrote:
>
> > Gdyby ciebie nie zabolało, to byś się nie wściekał, ale to jest tak
> > jak ktoś bardzo uzależni się od świata zewnętrzego
>
> Że co proszę? Uzależni dię od świata zewnętrznego? Ty jesteś dobry,
> ROTFL! :-))
>
> A to tutaj to co niby jest - świat "prawdziwy"?
>
> Chyba, że masz na myśli świat wewnętrzny człowieka - umysł, psyche.
>
> > to nie jest dziwne, że
> > jak zobaczyłeś siebie..... poczułeś niesmak.:)- Ukryj cytowany tekst -
> >
>
> Twoja chamowatość mnie zniesmaczyła po prostu. I tyle.
>
> Ty się nie pytaj jak ja bym reagował w świecie realnym na takiego
> gostka, co mnie obelgami obrzuca. Jestem dziwnie mocno przekonany, że
> rozmowa mogłaby wyjść nieco poza ramy "rzeczowych argumentów". :-D
>
> darr_d1
Chodzi o odwoływania się do świata wewnętnego, czyli o świadomość
głębszą. Ci ze świadomością płytszą działają tak, że jak ktoś rzuci
kość to podskakują aby ją złapać. Ci z głębszą świadomością,
zastanowią się, czy ta kość jest im akurat potrzebna. Ci pierwsi są
mniej wrażliwi na innych bo siebie zaniedbali i uzależnili się od
właściciela,..... W twoim przypadku, na początku dyskusji, cały czas
przynosiłeś mi kość, bo ci ją ktoś podrzucił . Dostałeś kopa i
zacząłeś myśleć , czy ta kość co trzymasz w pysku jest ci potrzebna i
czy aby napewno jesteś psem.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


115. Data: 2010-05-10 20:52:22

Temat: Re: Ktoś mnie tutaj pytał, czym jest miłość- oto odpowiedź.
Od: darr_d1 <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 10 Maj, 17:05, "Druch" <e...@n...com> wrote:
>
> Problem jest szerszy bo tak samo trudno okreslic czym jest sprawiedliwosc,
> sens, dobro i zło, nostalgia, smutek, radość.
> A to przeciez fundamenty naszego istnienia.
>
> Wniosek: fundamentalne dla nas odczucia okresla sie trudno.
> A my ciągle i ciagle je odczuwamy mimo ze nikt tego nie zdefiniowal.
> Po co nam ta definicja? Jakby po nic? :)
>
Dla normalnego człowieka, przeciętnego "zjadacza chleba" właściwie po
nic. Czy on będzie rozumiał dlaczego kocha, nie kocha, co powoduje
jego radość albo smutek, jakie to procesy (takie czy inne) zachodzą w
jego organizmie - właściwie nie zmieni to sposobu jego odczuwania.
Tyle, że będzie mu się zdawało, że wie dlaczego. Nie bez powodu użyłem
tu słowa "zdawało".

Reasumując, pewnych spraw może i nie warto na siłę definiować, a
poprzestać na świadomości że one po prostu są?

Pozdrawiam,
darr_d1

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


116. Data: 2010-05-10 20:57:17

Temat: Re: Ktoś mnie tutaj pytał, czym jest miłość- oto odpowiedź.
Od: darr_d1 <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 10 Maj, 17:23, glob <r...@g...com> wrote:

> przynosiłeś mi kość, bo ci ją ktoś podrzucił . Dostałeś kopa i
> zacząłeś myśleć , czy ta kość co trzymasz w pysku jest ci potrzebna i
> czy aby napewno jesteś psem.

Szukaj usprawiedliwienia dla swojej chamowatości i agresji, szukaj.
Pewnie, musisz jakoś to sobie zracjonalizować, że nie Ty, ze złej
woli, tylko dla czyjegoś dobra i w imię wyższych celów.

Btw kiedyś ludzi zabijali "w imię wyższych celów" - a o tym to Ty
chyba dobrze wiesz. Więc sobie pisz...

Pozdrawiam,
darr_d1

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


117. Data: 2010-05-10 21:01:18

Temat: Re: Ktoś mnie tutaj pytał, czym jest miłość- oto odpowiedź.
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



darr_d1 napisał(a):
> On 10 Maj, 17:23, glob <r...@g...com> wrote:
>
> > przynosiłeś mi kość, bo ci ją ktoś podrzucił . Dostałeś kopa i
> > zacząłeś myśleć , czy ta kość co trzymasz w pysku jest ci potrzebna i
> > czy aby napewno jesteś psem.
>
> Szukaj usprawiedliwienia dla swojej chamowatości i agresji, szukaj.
> Pewnie, musisz jakoś to sobie zracjonalizować, że nie Ty, ze złej
> woli, tylko dla czyjegoś dobra i w imię wyższych celów.
>
> Btw kiedyś ludzi zabijali "w imię wyższych celów" - a o tym to Ty
> chyba dobrze wiesz. Więc sobie pisz...
>
> Pozdrawiam,
> darr_d1

dlatego zabijali bo tracili poczucie siebie, a jak siebie nie czuli
tym samym innych nie czuli i ty masz te objawy, dziewcze rozpacza, a
ten obojętnie....to chemia.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


118. Data: 2010-05-10 21:38:14

Temat: Re: Ktoś mnie tutaj pytał, czym jest miłość- oto odpowiedź.
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Idealnie by było, gdybyś zdał sobie sprawę, że potrzeba wielkiej
arogancji, aby napisać, że miłość nie istnieje, i że taki stan
pseudo-miłosny wywołuje wdychanie zapachów, wskutek czego
następuje niekontrolowane wydzielanie się endorfin.
+ ton który wybrałeś + obrona takiego ujęcia.

W sumie to ciesz się, że tylko globulek określił to co zrobiłeś
dosadnie.
Bo to było m.in. niepospolicie aroganckie.

--
CB


Użytkownik "darr_d1" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:e4df708c-1033-4dde-8a58-3c69b7a2d731@b18g2000yq
b.googlegroups.com...

Szukaj usprawiedliwienia dla swojej chamowatości i agresji, szukaj.
[...]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


119. Data: 2010-05-11 08:25:42

Temat: Re: Ktoś mnie tutaj pytał, czym jest miłość- oto odpowiedź.
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:34bc5528-708b-40ce-b999-7bfea807e808@q32g2000yq
b.googlegroups.com...


Piotr napisał(a):
> darr_d1 pisze:
> > On 9 Maj, 23:45, glob <r...@g...com> wrote:
> >
> >
> >>> Co Ty kurwa my�lisz, �e ja nie
> >>> potrafiďż˝ tak jak Ty?!
> >>>
> >> Nie potrafisz, ale co dotar�o gdzie jest b�ad, czy b�dziesz si�
> >> w�cieka�........kurcze ale ci ludzie dzisiaj nerwowi si�
> >> zrobili:)
> >>
> >
> > W trakcie dyskusji z XL-k� jak r�wnie� z cb (nie tylko, ale z nimi
> > najwi�cej) sam dochodzi�em (sukcesywnie) do wniosk�w, w kt�rym
> > momencie i dlaczego �le si� wyrazi�em. Nie chce mi si� jednak
> > teraz o
> > tym gada�. Dyskusj� z Tob� w tym w�tku odbieram jako seri�
> > bluzg�w i
> > atak�w pod moim adresem, kt�re poza zepsuciem mi jakiej� tam
> > przyjemno�ci z tej dyskusji niczego istotnego do niej nie wnios�y.
> > Przynajmniej dla mnie.
> >
>
> No to jak ju� tak �mia�o posun��e� si� we wnioskach,
> to niech dotrze te� do twojej �wiadomo�ci,
> �e swoim uporem w pr�bach dyskusji z globem
> tylko utrwalasz ten i tak juďż˝ beznadziejny stan u niego
> i raczysz nas wszystkich niefajnymi cytatami.
> Piotrek

Oj jaki ty delikatny się pimpuś zrobiłeś.

glob- spróbuj raz inaczej. Choćby w ramach eksperymentu. Napisz grzecznie i
z kulturą- zobaczysz, jakie bedziesz miał efekty. Co Ci zależy?

--
Serdecznie pozdrawiam

Chiron


1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak

2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


120. Data: 2010-05-11 09:40:33

Temat: Re: Ktoś mnie tutaj pytał, czym jest miłość- oto odpowiedź.
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Druch wrote:

>> A w jaki sposób istnienie duszy miałoby utrudnić tłumaczenie słabości?
>> :-)
>
> W ten sposob ze nie wypiera sie konsekwencji poniesionych czynow.
> Zreszta nie trzeba zaraz do tego Duszy, moze byc psychologia,
> ktora sama dostrzega zaleznosci pomiedzy czynamia ich
> nieswiadomymi konsekwencjami.
>
>
>> Ale brak "elementu matafizycznego" tłumaczącego odpowiedzialność,
>> tylko jeszcze bardziej pokazuje jak silny musi być człowiek jeśli chce
>> być odpowiedzialny za własne czyny. Żeby być odpowiedzialnym bez
>> "duszy", czy jakiegoś innego wspomagacza, trzeba się naprawdę wykazać :-)
>
> Jesli istnienie Duszy, czy Konsekwencji nie traktuje sie serio,
> a tylko jako "wspomagacz", czyli jako czary-mary to wtedy
> czlowiek moze nie myslec o Konsekwencji.
> A skoro w nia nie wierzy bedzie sie inaczej zachowywal.

A ja pójdę na skróty i na łatwiznę i się podprę zdaniami spisanymi przez
kogoś innego:

"...Wielu ludzi wierzących nie może pojąć, w jaki sposób ktoś może bez
religii być dobrym człowiekiem; ba!, jak w ogóle można chcieć być
dobrym. [...] Kwestie moralne często Pozostają skryte za religijnym
stanowiskiem wobec problemów, które tak naprawdę bezpośredniego związku
z moralnością nie mają. Sprzeciwy wobec nauczania teorii ewolucji na
przykład nierzadko w ogóle nie odnoszą się do samej ewolucji, tylko są
konsekwencją moralnego oburzenia. Taka postawa w formie bardziej
prymitywnej objawia się czymś w rodzaju konstatacji: ,,Jeśli nauczycie
dzieci że pochodzą od małp, będą zachowywać się jak małpy"..."

No a jak to jest z tą Konsekwencją? :

"...Dlaczego być dobrym, jeśli nie ma Boga

Przyznać trzeba, że w tej postaci jest to pytanie wyjątkowo nikczemne.
Kiedy słyszę je od jakiegoś religijnego człowieka (a wielu wierzących mi
je zadaje), aż ciśnie mi się na usta, by odpowiedzieć mniej więcej tak:
,,Czy rzeczywiście chcesz powiedzieć, że jedynym powodem, dla którego
starasz się postępować przyzwoicie, jest pragnienie zyskania boskiej
aprobaty lub nagrody i uniknięcia jego niezadowolenia i kary? Przecież
to nie jest żadna moralność! To zwykłe kunktatorstwo, lizusostwo czystej
wody. I co, patrzysz się przez ramię, by sprawdzić, czy z nieba nie
śledzi cię wielka kamera? A może masz w głowie taki mały podsłuch, który
śledzi każdy twój ruch, a nawet myśl?". Einstein powiedział kiedyś:
,,Gdyby ludzie byli dobrzy tylko ze strachu przed karą albo w nadziei
uzyskania nagrody, byłoby to bardzo przykre". Michael Shermer w The
Science of Good and Evil określa taki argument mianem ,,kończę dyskusję"
-jeżeli ktoś sądzi, że gdyby nie było Boga ,,kradłby, gwałcił i mordował"
uważa się za osobę niemoralną, a ,,od ludzi niemoralnych lepiej trzymać
się jak najdalej". Z drugiej strony, dodaje Shermer, jeżeli ktoś uznaje,
że nadal czyniłby dobrze, nawet gdyby zdjęto z niego stały boski nadzór,
to dość istotnie podważa to jego przekonanie, że Bóg jest niezbędny do
bycia dobrym..."

Richard Dawkins "Bóg urojony"

> Zreszta wydaje mi sie ze "niemanie duszy"
> z automatu determinuje ze nie mamy wolnej woli!
> Z czego czesc osob nie zdaje sobie sprawy!
> Mocne co?

Nie bałdzo :-)

(Tu jeszcze raz polecam z kolei "Wytwory rzeczywistości")

Stalker

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 20 ... 26


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

he, he - dobre (coś dla globa - i chyba nie tylko)... :-))
Mnie coś przeraża.
I KAO UVEK
Od podstaw wzwyż
STUCNA SCEKA...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »