Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Kupilem w koncu woka ... Kupilem w koncu woka ...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Kupilem w koncu woka ...

Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!opal.futuro.pl!szmar
agd.futuro.pl!not-for-mail
From: "Janusz D.c" <n...@p...pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Kupilem w koncu woka ...
Date: Mon, 30 Jun 2003 19:05:55 +0200
Organization: ProFuturo
Lines: 64
Message-ID: <bdpqje$nsk$1@szmaragd.futuro.pl>
NNTP-Posting-Host: tatary-gw.powernet.pl
X-Trace: szmaragd.futuro.pl 1056992687 24468 62.233.135.218 (30 Jun 2003 17:04:47
GMT)
X-Complaints-To: u...@f...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 30 Jun 2003 17:04:47 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:161778
Ukryj nagłówki


.. i jestem bardzo zadowolony


Właściwie to najpierw powinienem się przywitać bo mimo , że czytuje grupę to
pisze w zasadzie (oprócz kilku pytań) pierwszy raz. W zasadzie to nawet nie
gotuje, jestem raczej biernym użytkownikiem kuchni. Choć ta bierność
spowodowała, że w ciągu 10-ciu lat żona zrobiła z 70-cio kilogramowego
przystojniaka : ))) 95-cio kilogramowego potwora. Nigdy w czasach
"przedżonowych" nie miałem okazji spróbować naprawdę dobrej kuchni. Matka
nie traktowała tematu ambicjonalnie a jak mniemam do kuchni trzeba nieco
powołania, wyczucia, wręcz artyzmu. Żona jak się po ślubie dopiero na
nieszczęście okazało ma w tym temacie smykałkę, jest jednak zwolenniczką -
wielbicielką wręcz kuchni środkowo europejskiej, a ta - wiadomo jaka jest
Po wieloletniej degustacji problemy z wątrobą, stawami itp. sprowokowały
mnie do poszukiwania smacznej ale zdecydowanie mniej kalorycznej diety. Po
dogłębnej analizie teoretycznej (od podstaw bo praktyki u mnie ni w ząb)
wybór padł na kuchnie chińską. Ponieważ do nowych wyzwań podchodzę
metodycznie to zacząłem od zebrania wiedzy (literatury), składników,
przypraw, narzędzi i naczyń. Wiedze zdobyłem w sieci ale o ile wszelkie
kapusty pekińskie i pieprze seczuańskie okazały się dość proste do zdobycie
to narzędzia i naczynia a zwłaszcza wok to prawdziwa droga przez mękę.
Pragnę zaznaczyć, że mieszkam w niemal 400-tu tysięcznym mieście a nabyć
prawdziwego woka drogą kupna nie mogłem. Co prawda są woki na Allegro ale po
pierwsze nie można ich przed zakupem zobaczyć (a zapewniam, że to istotne),
po drugie maja zaporowe ceny rodem ze sprzedaży telewizyjnych. Kilkaset
złotych (od 150 w górę) za patelnie o trochę nietypowym kształcie ze
zwykłej rdzewiejącej stali to chyba lekka przesada. Oczywiście można kupić
aluminiowego pokrytego nawet teflonem woka (w Macro lub L'clerku) za nieco
ponad 20 zł ale proszę mi wierzyć mimo wygody użytkowania nie daje on tego
charakterystycznego smaku chińskich potraw. Zapewniam Was, że warstwa
spalonego oleju z poprzednich potraw to kolejna nigdzie nie opisywana ale
naprawdę bardzo ważna przyprawa kuchni chińskiej. Teflon nigdy tego nie
zapewni choć na pewno znajdzie zastosowanie choćby jako naczynie pomocnicze
np. do podtrzymywania ciepłoty składników już podsmażonych i oczekujących do
posiłku. Ale nie tylko. Wiele chińskich potraw da się na takim teflonowym,
aluminiowym woku przygotować Zwłaszcza warzywa. Jeśli już teflonowy to
szukajcie jednak woka o cienkiej ściance. Woki Tefala mimo solidnego
wrażenia w ręce (ciężkie) nie nadają się do typowej chińszczyzny. Wok ma
się szybko nagrzewać i szybko stygnąć a masywne patelnie tego nie
zapewniają.
Dlaczego właściwie to wszystko piszę. A dlatego, że ja potrafiący
własnoręcznie właściwie tylko zagotować wodę na herbatę bez przypalenia,
umiałem po przeczytaniu paru zasad i przepisów ugotować coś co mojemu
rozwydrzonemu przez żonę podniebieniu naprawdę smakuje. Za pomocą kilku
przypraw : imbir, pieprz syczuański, czosnek, anyż i kilku innych oraz
popularnych warzyw można uzyskać naprawdę smaczne i niskokaloryczne potrawy
do tego niezwykle smaczne.
Zrezygnowałem ostatnio z chleba, ziemniaków i potraw mącznych i warzywa "po
chińsku" mi je świetnie zastąpiły. Na surowo warzywa były dość nudne. W
woku nabierają nowych wartości smakowych. Mało tego, ja nie mający żadnych
doświadczeń kulinarnych gotuję potrawy , które naprawdę są smaczne. Polecam
chińszczyznę wszystkim z czystym sumieniem.
Nie napisałem tylko jak zdobyłem swojego woka. Otóż kupiłem go na targu
używanych rzeczy w Słomczynie pod Grójcem. Niemiec, który oddał tego woka
nie miał nawet tyle samozaparcia by go "wypalić na oleju. Był wiec
kompletna nówka z full wypasem: pokrywa, siatki pierścienie itp. Potem
tylko wypalanie i mam prawdziwego chińskiego woka.

--
Pozdrawiam
Janusz


 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
30.06 t...@w...pl
01.07 Daniel Walas
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout
Mikroplastik w żywności.
Orzechy, pestki, nasiona.
CEBULA!
Mąka/kasza kukurydziana
kto jadł już robaki ?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6