Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Leki na zespol nadpobudliwosci (ADHD) - Adderall,Ritalin?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Leki na zespol nadpobudliwosci (ADHD) - Adderall,Ritalin?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 36


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2003-09-30 09:14:56

Temat: Re: Leki na zespol nadpobudliwosci (ADHD) - Adderall,Ritalin?
Od: Wiewióra <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "ela" <w...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:blbes2$c9s$1@inews.gazeta.pl...

> Co do diagnozy to ADHD nie jest wynikiem kłopotów wychowawczych tylko
> chorobą (skrót myślowy). I leczenie farmakologiczne tego zespołu jest jak
> najbardziej wskazane.

Z tego, co wiem to ADHD bardzo trudno zdiagnozować, nawet najlepszym
specjalistom. Łatwo je pomylić właśnie z następstwami błędów wychowawczych i
poczuciem braku bezpieczeństwa i stabilizacji u dzieci.

A czy podawanie tego rodzaju środków nie wyrządza więcej szkody niż pożytku?
Znów powołam się na ten artykuł z Wprost, gdzie napisano, że leki powodują,
iż dziecko jest spokojniejsze w domu i szkole, jest zdolne do koncentracji.
Ale uzależnia się od tych leków i jako dorosła osoba musi je przyjmować
nadal. Objawy choroby często się nasilają i prowadzą do skrajnych zachowań
takich jak głębokie depresje czy wręcz samobójstwa.
Czyli rodzice i nauczyciele mają łatwiejsze życie, gdy dziecko dostaje leki
bo mogą nad nim zapanować ale nie myślą o tym, co będzie się działo z tym
dzieckiem za kilka lat.
Ponawiam swoje pytanie - czy te pochodne amfetaminy, stosowane w ADHD, nie
powodują podobnych skutków w organiźmie małego człowieka jak narkotyk? Czy
leki te są dopuszczone do stosowania u małych dzieci i czy znane są ich
zalecane dawki? Bo autorzy artykułu twierdzą, że nie.
Zacytuję tylko tytuły rozdziałów artykułu pt. " Na psycho-tropach dzieci"
Wprost Nr34
- Środek przymusu pośredniego
- Recepta na samobójstwo
- Dawkowanie na wyczucie
- Rodzice dealerami narkotykowymi?
- Życie w obłędzie.

Albo najlepiej poczytajcie sami http://www.wprost.pl/ar/?O=48106 . Czy
autorzy zmyślają?

Pozdrawiam
Wiewióra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2003-09-30 10:33:37

Temat: Re: Leki na zespol nadpobudliwosci (ADHD) - Adderall,Ritalin?
Od: "ela" <w...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Z tego, co wiem to ADHD bardzo trudno zdiagnozować, nawet najlepszym
> specjalistom. Łatwo je pomylić właśnie z następstwami błędów wychowawczych
i
> poczuciem braku bezpieczeństwa i stabilizacji u dzieci.


Pisałam o dobrze postawionej diagnozie, choć w psychiatrii nie jest to
takie proste. A co do dalszych losów małych pacjentów to chyba również
obowiązuje wobec nich taka sama zasada, jak wobec dorosłych "swojego
psychiatrę kocha się całe życie".

A co do źródła wiedzy jakim jest gazeta? Dziennikarze czasem przez swoją
niepełną znajomość tematu więcej robią szkody niż pożytku. Czasem
nieznajomość jednego maleńkiego szczegółu wypacza obraz i taki to
zniekształcony obraz jest serwowany odbiorcy. Nie mówię, że zawsze, ale
życie pokazuje wiele takich przykładów.
Pamiętam jak na I roku studiów jeden z moich asystentów wykpiwał
"podręczniki medycyny autorstwa dziennikarzy".

Co do stosowania leków psychotropowych u dzieci to niektóre z nich są
zarejestrowane w naszym kraju, do leczenia ściśle okreslonych wskazań, już
od 6 roku zycia, niektóre wcześniej. Nie jestem psychiatrą dziecięcym, więc
dokładnych wytycznych nie podam. Nie jestem również zwolennikiem leczenia
wyłącznie farmakologicznego. Tylko nasze realia są takie a nie inne i dostęp
do psychoterapii jest ograniczony. Wiem, że ideałem jest terapia rodzinna
każdego młodego pacjenta, niezależnie od rozpoznania. I wiem również, że
"kolejka" do terapii rodzinnej to czasem nawet 6 miesięcy oczekiwania z
uwagi na brak ośrodków i terapeutów. Nie wspomnę o kosztach i czasie
wykształcenia terapauty rodzinnego (ponoszonych ze środków własnych
terapeuty)
pozdrawiam
ela


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2003-09-30 13:13:14

Temat: Re: Leki na zespol nadpobudliwosci (ADHD) - Adderall,Ritalin?
Od: "Marta" <s...@W...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Z tego, co wiem

...z wprosta...

> to ADHD bardzo trudno zdiagnozować, nawet najlepszym
> specjalistom. Łatwo je pomylić właśnie z następstwami błędów wychowawczych i
> poczuciem braku bezpieczeństwa i stabilizacji u dzieci.

Kryteria według których diagnozuje się ADHD są ściśle określone: nadpobudliwość
w sferze ruchowej i emocjonalnej oraz trudności w koncentracji niewspółmierne
do wieku, obserwowane przez co najmniej 6 miesięcy w co najmniej dwóch z trzech
środowisk w których funkcjonuje dziecko: dom, szkoła lub przedszkole,
środowisko rówieśnicze. ADHD trudno zdiagnozować z innych powodów. Stopień
nasilenia objawów może być różny. To tak jak ze wzrostem: 150 cm - to ktoś
niski, czy już karłowatość? Przyjmuje się, że jeśli objawy ADHD są tolerowane w
otoczeniu i nie przeszkadzają dziecku, to ADHD nie ma.

> A czy podawanie tego rodzaju środków nie wyrządza więcej szkody niż pożytku?

A czy odchudzanie nie powoduje więcej szkody niż pożytku?
To zależy, czy są wskazania. Jeśli powoduje więcej szkód, to należy
zrezygnować. Nawet jeśli są wskazania, lepiej to robić pod kierunkiem lekarza.
Są przecież znane przypadki odchudzenia się na śmierć. Czy to znaczy, że osobę
ważącą 120 kilo należy od zamiaru odchudzania odwodzić?

> Znów powołam się na ten artykuł z Wprost, gdzie napisano, że leki powodują,
> iż dziecko jest spokojniejsze w domu i szkole, jest zdolne do koncentracji.

Optymistyczne szacunki mówią, że 3% dzieci ma ADHD w stopniu wymagającym pomocy
specjalisty (i oczywiście odpowiedniego podejścia rodziców i nauczycieli). Co
dziesiąte z tych dzieci wymaga również wspomagania farmakologicznego. Inaczej
nie będzie w stanie się uczyć, zapanować nad swoją agresją itp.

> Ale uzależnia się od tych leków i jako dorosła osoba musi je przyjmować
> nadal.

???
Jakieś źródła? (poproszę jakieś bardziej wiarygodne od "wprosta")

> Objawy choroby często się nasilają i prowadzą do skrajnych zachowań
> takich jak głębokie depresje czy wręcz samobójstwa.

A tu opisujesz nie objawy, a powikłania ADHD u dzieci, które wystarczającej
pomocy w formie psychoterapii i ewentualnie farmakoterapii nie otrzymały. Do
listy tych powikłań należy zaliczyć też np. skłonność do uzależnień, pociąg do
sekt, ugrupowań przestępczych i innych destrukcyjnych, które zaspokajają
psychologiczną potrzebę przynależności dzieciom odrzuconym z powodu ADHD przez
własne środowisko rówieśnicze (i często przez ważnych dorosłych).

> Czyli rodzice i nauczyciele mają łatwiejsze życie, gdy dziecko dostaje leki
> bo mogą nad nim zapanować ale nie myślą o tym, co będzie się działo z tym
> dzieckiem za kilka lat.

Błędny wniosek na podstawie błędnych lub niepełnych danych. Rzeczywistość jest
taka: rodzice, nauczyciele, rówieśnicy, sąsiedzi oraz samo dziecko ma
łatwiejsze życie dzięki lekom. Czasami po prostu wreszcie znośne. W niektórych
przypadkach, podobno np. w USA i Izraelu dość częstych, leki te (i inne) są
nadużywane jako łatwy sposób na zagłuszenie problemu.

> Ponawiam swoje pytanie - czy te pochodne amfetaminy, stosowane w ADHD, nie
> powodują podobnych skutków w organiźmie małego człowieka jak narkotyk?

Celem leków stosowanych w ADHD nie jest uzależnienie i zdobycie kontroli nad
biorącym te leki, tak jak się to dzieje np. w przypadku niewolnic seksualnych.
Nie mają też działania takiego jak narkotyki. Właśnie dlatego, że inny jest ich
cel.

> Czy
> leki te są dopuszczone do stosowania u małych dzieci i czy znane są ich
> zalecane dawki? Bo autorzy artykułu twierdzą, że nie.

Autorzy pisujący do Wprost twierdzą także, że mleko poddane procesowi UHT nie
zawiera wapnia... Zresztą w związku z tym padło już na tej grupie pytanie, czy
wobec tego osoba chora na nerki i mająca unikać wapnia może mleko "uchate" pić
bez obaw :-))))

> Albo najlepiej poczytajcie sami http://www.wprost.pl/ar/?O=48106 . Czy
> autorzy zmyślają?

Bardzo często. W bardzo wielu artykułach na różne tematy. Byle tylko znaleźć
(lub wymyślić) sensację, a najlepiej zbulwersować - wszystko jedno czym,
wszystko jedno czy to prawda i czy komuś tym nie zaszkodzą. Taki już styl tego
pisma.

> Pozdrawiam
> Wiewióra

Marta


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2003-09-30 13:43:58

Temat: Re: Leki na zespol nadpobudliwosci (ADHD) - Adderall,Ritalin?
Od: "ela" <w...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Zgadzam się z Martą.
Bo o szkodliwości dziennikarzy juz napisałam
ela


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2003-09-30 14:14:30

Temat: Re: Leki na zespol nadpobudliwosci (ADHD) - Adderall,Ritalin?
Od: "Marta" <s...@W...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Witam,

Ja też :-)

> Mam dziecko, ktore wykazuje wszelkie objawy i symptomy syndromu
> nadpobudliwosci psychoruchowej (ADHD).

Ja też :-)

> Niestety w Polsce leczenie nie
> obejmuje stosowania srodkow farmakologicznych, ktore jak wykazuja liczne
> badania, sa o wiele skuteczniejsze od innych metod.

Nieprawda i nieprawda :-P

Pierwsza nieprawda: w Polsce stosuje się farmakoterapię. Niestety, ze względu
na społeczną psychozę wywołaną przez pisma takie jak "Wprost" nie jest u nas
dostępny Ritalin :-( W naszym pięknym kraju stosuje się leki o wiele mniej
skuteczne i o większej ilości skutków ubocznych - dokładnie się nie znam, ale
przynajmniej niektóre z nich to te same, które przepisuje się chorym na
padaczkę.

Druga nieprawda to ta, że leki są bardziej skuteczne. Farmakoterapia stosowana
samodzielnie, to jak strzelanie z dubeltówki z zawiązanymi oczami... Można, ale
taniej, skuteczniej i bezpieczniej jest zastosować bardziej adekwatne metody:
psychoterapia dziecka i rodziny, edukacja nauczycieli i _dodatkowo_ ewentualnie
farmakoterapia. Z tym, że ta ostatnia potrzebna jest tylko co dziesiątemu
nadpobudliwemu dziecku. I nie wolno pomijać zmiany podejścia do dziecka!

> Leki na zespol
> nadpobudliwosci czyli Ritalin lub Adderall nie sa w Polsce dopuszczone
> do obrotu. Zatem moje pytanie jest nastepujace - czy lekarz ma mozliwosc
> przepisania na nie recepty, po czym istnieje mozliwosc importu leku zza
> granicy?

Są problemy ze sprowadzaniem leków "bo przecież mamy" - no i podobnież się
trzeba poużerać o to... No ale jak piszę, nie wiem dokładnie, bo moje dziecko
ma pełnoobjawowe ADHD, ale nie aż tak nasilone by potrzebować farmakoterapii.
Jeśli chcesz się praktycznie czegoś dowiedzieć, to skontaktuj się ze
stowarzyszeniem "PONAD" - wpisz w www.google.pl i powinieneś znaleźć jakiś
kontakt.

> Z gory dziekuje za pomoc.
>
> Pozdrawiam
> Andrzej

Marta


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2003-09-30 14:17:00

Temat: Re: Leki na zespol nadpobudliwosci (ADHD) - Adderall,Ritalin?
Od: "Pracus24" <2...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marta" <s...@W...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3dd0.000003e0.3f79816a@newsgate.onet.pl...


Dzieki Marto za pierwszy "oswiecony" post.

Moj syn, 7 lat, ma ADHD. Od roku jest na lekach i uczeszcza do psychologa.
Przerwe w lekach zrobilismy na razie jedna - w wakacje.

Jako naoczny swiadek moge smialo powiedziec - roznica w zachowaniu jest
ogromna:
- bez lekow: niemoznosc zasniecia, tiki, rozgadanie, rozkojarzenie,
nadwrazliwosc na kontakt z tkaninami (potrafi zmienic 7 par spodni w ciagu
ranka...) i na dotyk, czasami agresja (mama do dzis ma pare siniakow),
interesuje go glowne "rozrabianie".
- z lekami: lepiej zasypia, potrafi sie skoncentrowac, doprowadza rozpoczete
czynnosci do konca (np. lekcje), wykazuje duze zainteresowanie naukami
scislymi, ma niezwykle chlonny umysl i dobra pamiec.

(NB: wsrod ADHD-owcow byli/sa: Churchill, Brando, Tom Cruise...)

Nie chcemy zrobic z naszego dziecka idealu. Chcemy, aby radzil sobie ze
swoimi emocjami i w miare normalnie funkcjonowal w spoleczenstwie.

Pracus24







› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2003-09-30 14:33:43

Temat: Re: Leki na zespol nadpobudliwosci (ADHD) - Adderall,Ritalin?
Od: "BarBarella" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Pracus24" <2...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:blc2q3$51a$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Marta" <s...@W...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:3dd0.000003e0.3f79816a@newsgate.onet.pl...
>
>
> Dzieki Marto za pierwszy "oswiecony" post.
>
> Moj syn, 7 lat, ma ADHD. Od roku jest na lekach i uczeszcza do psychologa.
> Przerwe w lekach zrobilismy na razie jedna - w wakacje.
>
> Jako naoczny swiadek moge smialo powiedziec - roznica w zachowaniu jest
> ogromna:
> - bez lekow: niemoznosc zasniecia, tiki, rozgadanie, rozkojarzenie,
> nadwrazliwosc na kontakt z tkaninami (potrafi zmienic 7 par spodni w ciagu
> ranka...) i na dotyk, czasami agresja (mama do dzis ma pare siniakow),
> interesuje go glowne "rozrabianie".
> - z lekami: lepiej zasypia, potrafi sie skoncentrowac, doprowadza
rozpoczete
> czynnosci do konca (np. lekcje), wykazuje duze zainteresowanie naukami
> scislymi, ma niezwykle chlonny umysl i dobra pamiec.
>
> (NB: wsrod ADHD-owcow byli/sa: Churchill, Brando, Tom Cruise...)
>
> Nie chcemy zrobic z naszego dziecka idealu. Chcemy, aby radzil sobie ze
> swoimi emocjami i w miare normalnie funkcjonowal w spoleczenstwie.
>
Jestem ciekawa kiedy zaczęliście podejrzewać ten zespół u swojego dziecka. I
kiedy jego zachowanie było już poza normą wg Was.
Czy odstawianie leków w wakacje jest dobrym pomysłem? Moi znajomi mają
chłopca z tym zespołem. W trakcie roku szkolnego jego zachowanie i radzenie
sobie z rówieśnikami poprawiło się. Zaczął jakoś funkcjonować. W wakacje
leki odstawiono - na kolonii nie radził sobie najlepiej. Poco odstawiać.
Teraz znowu ma zacząć brać - czy to nie rozreguluje go. Mi się wydaje, że
trzeba nauczyć się żyć na tych lekach. Gdy zmiany zachodzą w obie strony
trudno za tym nadążyć. Jak Wy sądzicie? Jak u Was wyglądała przerwa w
lekach?
pozdrawiam
barbarella
Branie leków przy ADHD (oczywiście silnym) wydaje mi się bardzo sensowne.
Daje możliwość dziecku nauczenia się żyć w świecie. (np. budowa relacji z
rówieśnikami - bardzo ważny czynnik w rozwoju emocjonalnym każdego dziecka).
Bez leków nie daje się tej szansy. Po jakimś czasie, być może, na tyle
"nauczy się żyć" - że nie będzie musiało brać leków. Być może nawet będzie
siebie wolało bez leków.
Podobnie jest z lekami na depresję. One oduczają ludzi zachowań prowadzącyh
do depresji. Chorzy często po jakimś czasie stwierdzają, że wolą siebie bez
leków (troszkę smutniejszych) ale mają wiarę w siebie i własne umiejętności
(których wcześniej nie mieli).


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2003-09-30 15:00:55

Temat: Re: Leki na zespol nadpobudliwosci (ADHD) - Adderall,Ritalin?
Od: "Marta" <s...@W...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Dzieki Marto za pierwszy "oswiecony" post.

A ja dziękuję Tobie :-) Potrzebne mi są teraz wszelkie doświadczenia innych
rodziców.

> Moj syn, 7 lat, ma ADHD. Od roku jest na lekach i uczeszcza do psychologa.
> Przerwe w lekach zrobilismy na razie jedna - w wakacje.

Mój syn ma 8 lat. Nie ma zbyt nasilonych objawów, tików, problemów ze snem,
ale... O ile my, rodzice, a zwłaszcza ja ;-) jesteśmy skłonni z nim wytrzymać,
to niestety nauczycielka nie chce. Po prostu brakuje jakiejkolwiek współpracy
szkoły z nami, choćby rzetelnej i obiektywnej informacji o jego zachowaniu, czy
jakiejkolwiek chęci dowiedzenia się czegoś na ten temat nadpobudliwości.
Zaległości spowodowane tym, co kwitowane jest codziennymi uwagami o
brzmieniu "nie słucha poleceń" w pustych zeszytach z trudem udaje się nam
odrabiać w domu. Do tego dochodzą problemy z rówieśnikami - tylko jedna
bardziej trwała znajomość i to też z nadpobudliwym chłopcem, przerywana ciągle
bijatykami i obrażaniem się na siebie... Tak więc możliwe, że środowisko poza
domem zmusi nas jednak do leków. Na razie próbujemy bez.
Ale może jestem zbyt tolerancyjna i powinnam ułatwić życie nauczycielce? W
końcu zostałam wychowana przez ciągle biegającą i gubiącą różne przedmioty
mamę :-) Się przyzwyczaiłam? :-P Ale skoro w domu młody może funcjonować w
miarę dobrze, to dlaczego nie w szkole? Tyle, że to trochę wysiłku by wymagało
od biednej nauczycielki maltretowanej przez aż ośmiu strasznych ośmiolatków...

> Pracus24

Marta


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2003-09-30 15:10:48

Temat: Re: Leki na zespol nadpobudliwosci (ADHD) - Adderall,Ritalin?
Od: Tomek Jarzynka <t...@S...cpi.pl.XX> szukaj wiadomości tego autora

ela wrote:

> Tak całkiem na poważnie to amfetamina jest skuteczna w ADHD. Jednym z
> objawów zespołu jest deficyt uwagi i koncentracji, który substancje takie
> jak amfetamina i jej pochodne poprawiają. Wiadomo jednak, że narkotykiem
> nikt leczył nie będzie ale pochodne są stosowane. Jest tak jak napisała
> moja przedmówczyni, liczy się CEL.

Narkotykiem? To amfetamina dziala narkotycznie? Pomieszanie pojec.
Poza tym stosowana jest wlasnie amfetamina, a na czarnym rynku czesciej
mozna spotkac pochodne - N-metylo-amfetamine zwlaszcza.

> (OT) A co do innych substancji stosowanych w leczeniu różnych zaburzeń i
> dolegliwości to w USA jest zarejestrowany i stosowany syntetyczny
> odpowiednik THC czyli obrazowo mówiąc marihuana w tabletkach. Służy przede
> wszystkim w leczeniu objawów niepożądanych w chemioterapii onkologicznej.

Nie syntetyczny odpowiednik THC tylko syntetyczne delta-9-THC. Marinol.
I nie do konca marihuana, bo marihuana to koktajl kanabinoidow.

--
tomasz k. jarzynka / 601 706 601 / tomee (at) cpi (dot) pl
KADU: http://kadu.net ZTM Search: http://ztm.moo.pl/search

|> Kombi - Nasze rendez-vous

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2003-09-30 15:38:15

Temat: Re: Leki na zespol nadpobudliwosci (ADHD) - Adderall,Ritalin?
Od: "Pracus24" <2...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "BarBarella" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bvgeb.199998$hd6.2573382@news.chello.at...

> Czy odstawianie leków w wakacje jest dobrym pomysłem?

Lekarz prowadzacy uwaza, ze tak. Odstawianie lekow na okres wakacyjny
stosowane jest powszechnie. Podyktowane jest to ostroznoscia i obserwacja
dziecka - chodzi o sprawdzenie, na jakim etapie jest choroba i czy
przypadkiem poczatkowa diagnoza nie byla mylna.

Wg roznych danych od 20 do 80% (taka jest rozbieznosc w zaleznosci od
zrodla) przypadkow ADHD mija przed 12. rokiem zycia.

> Jak u Was wyglądała przerwa w lekach?

Na poczatku nawet sie cieszylismy, bo w trakcie stopniowego zmniejszania
dawki dziecko zrobilo sie co prawda bardziej ruchliwe i gadataliwe, ale w
stopniu znosnym. Jednoczesnie syn stal sie bardziej "uczuciowy" (wiecej sie
przytulal itp.) i radosny. Wrocily dawne wyglupy - na poczatku tylko te
zabawne... Jednak gdy leki przestaly dzialac, znowu nie mogl zasnac przed
23.00, stale cos mu przeszkadzalo, nie wytrzymywal dluzej niz 15 min. w
samochodzie (bo przeszkadzal mu zapach odswiezacza...), nie mogl sie ubrac
(nadwrazliwosc na kontakt), bez przerwy rozmawial, bez przerwy czegos
chcial, klocil sie od rana - w koncu wakacje musial spedzic z mama, bo na
kolonie sie nie nadawal (pomijam stan psychiczny mamy po takich
wakacjach...).

Nasz syn bierze Imipramine - antydepresant.

Pracus24



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Tinnitus
Zapalenie napletka
zeby - problem ze szkliwem
francuski internat
Usuwanie owłosienia

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Maseczki za 9 miliardów zlotych ida na przemial
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a

zobacz wszyskie »