Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!news.man.lodz.pl!news.nask.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Yrsa" <a...@j...com.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: MOJA PRZYJACIOLKA CIERPI- dlugie...
Date: Thu, 14 Dec 2000 14:56:27 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 34
Message-ID: <91alvj$ogm$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: 212.160.156.12
X-Trace: news.tpi.pl 976804659 25110 212.160.156.12 (14 Dec 2000 14:37:39 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 14 Dec 2000 14:37:39 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:68347
Ukryj nagłówki
To znow ja...
Tym razem pisze bo mam wielki problem z moja kochana przyjaciolka. Chodzi o
to ze ona ma chlopaka - Marcina. Marcin i Gosia sa moimi kumplami jeszcze ze
szkoly i np. Marcin chodzi do klasy z Dawidem i Frankiem. Ci co czytali moje
wczesniejsze posty wiedza o co chodzi. Gosia chodzi do tej samej szkoly
tylko do klasy rownoleglej... I teraz problem. Ona mi caly czas placze ze
on ja olewa itd. A ona kocha go juz od baaaardzo dawna i nareszcie w wakacje
doczekala sie wzajemnosci. Tylko ze Marcin znany jest z niestalosci. I tak
cud ze sa razem jeszcze. On najdluzej z dziewczyna wytrzymal dwa
tygodnie!!!! I ona placze ze on ja olewa, ze ona sie do niego przytula a on
jest jak lod. Dzwoni do niego i chce sie spotkac a on nigdy nie ma czasu...
Ja to przeszlam trzy miesiace temu i znam te objawy... Niestety.
Postanowilam zrobic wywiad z kumplami jako ze mamy wspolnych kumpli... I
Dawid (moj byly) powiedzial mi ze Marcin nie chce byc z Gosia (tak jak
podejrzewalam) i ze ona go wkurza. Gorzej byc nie moze. Ta dziewczyna,
wesola i kochana teraz caly czas placze i sie martwi. A najgorsze jest to ze
ona go ciagle usprawiedliwia mowi ze jest pewnie zmeczony i ze on ja kocha
itd. a ja widze co sie dzieje. Sama niedawno to wszystko przezylam wiec wiem
co ona czuje bo we mnie to jest jeszcze swieze. Ona mi najbardziej pomogla
wyjsc z dola. Jak bylam w depresji to mnie z domu wyciagala i kupowala
kwiaty i przytulala i nie dala mi sie smucic... i teraz ja widze ze ona
bedzie bardzo cierpiec i nie wiem co mam zrobic. Pogadac z Marcinem czy nic
nie dzialac? Chcialam ja uswiadomic ze ten facet to swinia i zeby zauwazyla
jak on ja doluje. Ze to nie facet dla niej i ze zasluguje na kogos 100 razy
lepszego. Ale to oczywiscie nie ma sensu bo ona go wciaz
usprawiedliwia...!!!! A to ona powinna z nim teraz zerwac zeby to on czul
sie porzucony i nie chciany. Powinna uprzedzic cios. Jak teraz mysle o tym
ze wiedzialam co sie swieci to tez powinnam byla tak zrobic ale ciagle
mialam nadzieje... Co mi radzicie????
YRSA
|