Data: 2000-12-14 15:28:50
Temat: Odp: MOJA PRZYJACIOLKA CIERPI- dlugie...
Od: "Marek" <h...@b...umcs.lublin.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Dawid (moj byly) powiedzial mi ze Marcin nie chce byc z Gosia (tak jak
> podejrzewalam) i ze ona go wkurza. Gorzej byc nie moze.
Sadze, ze moze byc gorzej... Wiem, ze taka jego postawa dzis jest przyczyna
Jej cierpienia. Wydaje mi sie, ze to cierpienie Ja wzmocni, i w nowy zwuazek
wejdzie mocniejsza i bardziej zyciowo doswiadczona.
I sadze, ze z tego nowego zwiazku bedzie bardziej zadowolona niz gdyby teraz
nic nie przezywala takiego.
> Ona mi najbardziej pomogla
> wyjsc z dola. Jak bylam w depresji to mnie z domu wyciagala i kupowala
> kwiaty i przytulala i nie dala mi sie smucic... i teraz ja widze ze ona
> bedzie bardzo cierpiec i nie wiem co mam zrobic.
Byc przy Niej, jesli Ona tego potrzebuje... Miedzy wami bedzie jeszcze
solidniejsza wiez...
> Pogadac z Marcinem czy nic
> nie dzialac?
ABSOLUTNIE nie gadac... Moze Mrcin pojdzie swoja sciezka... A moze kiedys
ocknie sie co stracil, i wtedy niech sam walczy, jesli nie bedzie za
pozno...
> Chcialam ja uswiadomic ze ten facet to swinia i zeby zauwazyla
> jak on ja doluje. Ze to nie facet dla niej i ze zasluguje na kogos 100
razy
> lepszego.
To jest trudne. Jak czlowiek sie zakocha, to nie kalkuluje, czy zasluguja na
kogos 2 razy lepszego, czy 200 razy. Po prostu kocha TA osobe!!!
> A to ona powinna z nim teraz zerwac zeby to on czul
> sie porzucony i nie chciany. Powinna uprzedzic cios.
To musi samo w Niej dojrzec. Chyba nie mozna ani przyspieszac ani
opozniac... To Ona niech czuje taka potrzebe... Jesli zachce z Taba
rozmiawiac, moze nie o zerwaniu, ale o poszczegolnych jego zachowaniach,
badz bedzie chciala Twojej opinii, to wtedy tak - szczerze mozna powiedziec.
Pozdrawiam
Marek
|