Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Małżeństwo ortodoksyjnej katoliczki i wrednego ateisty... Małżeństwo ortodoksyjnej katoliczki i wrednego ateisty...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Małżeństwo ortodoksyjnej katoliczki i wrednego ateisty...

Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.atman.pl!newsfeed.tpinterne
t.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Vetch" <v...@v...magot.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Małżeństwo ortodoksyjnej katoliczki i wrednego ateisty...
Date: Thu, 11 Nov 2004 19:22:20 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 48
Message-ID: <cn0at0$mjq$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: abh157.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1100197605 23162 83.25.33.157 (11 Nov 2004 18:26:45 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 11 Nov 2004 18:26:45 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:293976
Ukryj nagłówki

Już mam taki chaos we łbie, że każda opinia już mi chyba nie
zaszkodzi, a może pomoże, więc przeczytajcie to poniżej :-)

Jesteśmy małżeństwem, lecz kierujemy się różnymi pobudkami. Żona oczywiście
w nadziei na życie wieczne, pełna religijnych ograniczeń poświęca
niejednokrotnie rzeczywistość (a wraz z nią mnie), a ja wiem że mam jedno
życie i nic poza tym, dlatego żyję pełnią tego co mam i nie ma dla mnie
niczego ważniejszego od tego co jest tu i teraz.

Kiedy się poznaliśmy, uwierzyłem i stałem się religijnym głównie właśnie dla
niej i "dzięki" jej postawie pełnej miłości. Niestety, z biegiem lat moja
świadomość egzystencji dojrzewała i po pewnym czasie doszedłem do wniosku,
że modlitwa nic nie daje, a tylko powiększa frustrację i mami nadzieją. Moje
życie zawsze było ciężkie, ale po głębszej refleksji zrozumiałem że
wszystko, cokolwiek mam życiu (a niewiele tego jest) zawdzięczam tylko sobie
i własnej ciężkiej pracy nad sobą. Wiara nie dawała mi ukojenia, pojawiły
się wątpliwości, których wcześniej się bałem. Po poddaniu ich krytyce
rozumu, stwierdziłem że pewne sprawy są tak niedorzeczne, że po prostu dalej
wierzyć nie mogę. Dziś nie interesuje mnie czy Bóg jest, czy go nie ma.
Moje życie po odrzuceniu wiary nadal wygląda tak samo, co prowadzi do
następnego wniosku, że wiara nic nie daje; uważam praktyki religijne za
stratę czasu. A nawet więcej: odrzucenie religijnych uprzedzeń i "strachów
na lachy" sprawiło że życie stało się prostsze i przyjemniejsze.

Teraz proszę sobie wyobrazić frustrację mojej żony, która po latach
otrzymała "produkt bezwartościowy". Kiedyś nie było niczego co nas mogło
dzielić, dziś są to światopoglądowe uprzedzenia. Żona uważa że ją oszukałem,
bo jak twierdzi, "gdyby wiedziała że będę ateistą, na pewno by za mnie nie
wyszła". Z tego wniosek, że miłość była warunkowana wiarą, a dla mnie
wspólne zainteresowania religijne to marny powód do kochania, bo skąd mogłem
wiedzieć że po latach się zmienię ? Żona oczywiście kieruje się religią i
wierzy w nierozerwalność małżeństwa, ale jednocześnie widzę że się męczy w
tym związku i sam już nie wiem czy naprawdę mnie kocha, czy tylko spełnia
"chrześcijański obowiązek miłości bliźniego", czyli względnej tolerancji. A
to nie to samo co miłość mężczyzy i kobiety, którzy uwielbiają swoje
towarzystwo.

Dziś nie wiem, czy warto być ze sobą, skoro główne sprawy które nas łączyły
po prostu ustały. Nie chcę się męczyć całe życie tylko dla samej zasady, bo
"tak trzeba". Chyba jeszcze kocham żonę, choć nie daje mi powodów w to
wierzyć, a wątpliwości pojawiają się każdego dnia. Nie wiem czy nie lepiej
się rozwieść i zacząć wszystko od nowa, jej dając spokój. Szkoda mi tylko
tego, że jej religia uniemożliwia jej bycie szczęśliwą z innym mężczyzną.
Czy ktoś zna złoty środek w tej sytuacji ?

Pozdrawiam
Piotrek

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
11.11 kurkuror
11.11 Vetch
11.11 kurkuror
11.11 gazebo
11.11 gazebo
11.11 Vetch
11.11 gazebo
11.11 kurkuror
11.11 Vetch
11.11 lamia
11.11 lamia
11.11 lamia
12.11 b...@p...onet.pl
12.11 cbnet
12.11 Pyzol
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem