Data: 2004-11-11 19:48:05
Temat: Re: Małżeństwo ortodoksyjnej katoliczki i wrednego ateisty...
Od: "kurkuror" <k...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Poza tym, wiem z doświadczenia, że "sprzedawcy dymu"
> nie są obiektywni.
inaczej religia nie mialaby racji bytu
> Jestem zmęczony ludzkimi uprzedzeniami, niechęcią,
> "prostowaniem" przesądów i poglądów. Męczy mnie
> życie na tej planecie. Czasem myślę sobie, że lepiej
> byłoby uwierzyć i stać się zagorzałym wyznawcą,
> niestety wierzyć nie potrafię. Podobnie jak nie potrafię
> wierzyć w UFO.
Douglas Napisal: "Pewien Elektryczny mnich mial defekt. Uwierzyl, ze 30%
stołów to hubrydy a caly swiat jest w delikatnym odcieniu różu"
(...)
"wiara jak kazda inna"
> ja już zbyt długo tego środka szukam i z biegiem
> czasu moje chęci chyba tylko słabną
> i właśnie tego się obawiam, niestety nie mogę uzyskać jednoznacznej
> odpowiedzi.
to jak bedzie z tym biletem do urugwaju ?
> niestety, wg chrześcijaństwa, miłość bez Boga nie istnieje,
> bo on w tym założeniu jest samą miłością.
> Wniosek jest prosty: ja odrzucając Boga nie mam zdolności
> do kochania, a traktować mnie można tylko jako upośledzonego
> człowieka, odartego z tego co najlepsze, godnego litości
> i współczucia, niczym trędowatego. To co ja mówię nie ma
> wartości, bo nie mam Boga. To co robię, też mogłoby być lepsze
> bo nie mam Boga. Nic mi się w życiu nie udaje, bo oczywiście
> nie mam Boga. Nie mogę nikomu radzić, bo nie mam Boga,
> a więc moje porady są podszeptami Pana Szatana :-)
>
hmm, tonie moga byc podszepty Pana Szatana bo Boga nie masz, a skoro nie
masz Boga to Szatana tez nie mozesz miec. No ale cóz, logika kryje sie w
cieniu religii
>
> ciekaw jestem czy jest na świecie drugi taki związek
> i jak sobie radzi...
mysle że niejeden BYŁ
> btw: proboszcz jest uprzedzony. Słyszałem że żałuje że nie ma stosów ;-)
> Natomiast księża których znam to fanatycy. Szkoda zdrowia
> na próżne konwersacje, a raczej wysłuchiwanie zarzutów pod
> moim adresem.
to co mowisz to Klerycyzm a nie religia
ps. pomysl o bilecie do urugwaju :)
ps2. i mysle ze dasz sobie rade, predzej czy pozniej ale dasz.
|