« poprzedni wątek | następny wątek » |
321. Data: 2010-01-25 18:55:36
Temat: Re: Manorexia.Dnia Mon, 25 Jan 2010 19:48:10 +0100, medea napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Mon, 25 Jan 2010 19:32:18 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>
>>>> A nawet wcale. Tylko odpowiadającego.
>>> Na to też zawsze klaps pomoże?
>>
>> Na tę ewentualność nie miałam okazji sprawdzić skuteczności klapsa, a za
>> daleko byłoby sięgać w doświadczenie pokoleń, choć pewnie kroniki o tym nie
>> milczą.
>>
>
> Na doświadczenie pokoleń w sprawach internetowych relacji dopiero Ty
> zaczynasz pracować. ;)
>
No, dosyć początkująca jestem. Można powiedzieć - pionierka. Przede mną
jeszcze parę wojen i zaborów :-)
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
322. Data: 2010-01-25 23:13:41
Temat: Re: Manorexia.Użytkownik "Qrczak" napisał:
> >>>>>>> Wiesz, kurs rodzin zastępczych mamy zdany. Możemy Cię
> >>>>>>> zaadaptować:-)
> >>>>>> A nie wystarczy zrozumieć?
> >>>>> No nie- wolimy adaptację:-). Tak po prawdzie- zrozumieć zawsze
> >>>>> trudniej.
> >>>> A przed?
> >>> Ty znajesz - bez vodku nie razbieriosz...
> >> Adaptacja Belwederem? Biedna Ewa...
> > No tak, wolałabym adaptować się przy jakimś dobrym winku.
> Czerwone wytrawne może być?
> Qra, oprócz tego mogę zaoferować aroniówkę, porterówkę, pomarańczówkę
> i kilkadziesiąt flaszek whisky (o ile uda się je podprowadzić TŻowi)
Że też ja taka stara jestem, że się nijak do apdatacji (apdejtacji?) nie
nadaję... Chlip.
--
Pozdrawiam - Aicha (płci niewiadomej;))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
323. Data: 2010-01-26 09:40:00
Temat: Re: Manorexia.Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
news:hjl8i3$vf9$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Qrczak" napisał:
>
> > >>>>>>> Wiesz, kurs rodzin zastępczych mamy zdany. Możemy Cię
> > >>>>>>> zaadaptować:-)
> > >>>>>> A nie wystarczy zrozumieć?
> > >>>>> No nie- wolimy adaptację:-). Tak po prawdzie- zrozumieć zawsze
> > >>>>> trudniej.
> > >>>> A przed?
> > >>> Ty znajesz - bez vodku nie razbieriosz...
> > >> Adaptacja Belwederem? Biedna Ewa...
> > > No tak, wolałabym adaptować się przy jakimś dobrym winku.
> > Czerwone wytrawne może być?
> > Qra, oprócz tego mogę zaoferować aroniówkę, porterówkę, pomarańczówkę
> > i kilkadziesiąt flaszek whisky (o ile uda się je podprowadzić TŻowi)
>
> Że też ja taka stara jestem, że się nijak do apdatacji (apdejtacji?) nie
> nadaję... Chlip.
>
No i co Ci z tego? Zaptetujesz taką medeę- a potem będzie Ci robić uwagi, że
pijesz kawę przez słomkę:-)
serdecznie pozdrawiam
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
324. Data: 2010-01-26 11:18:31
Temat: Re: Manorexia.Użytkownik "Chiron" napisał:
> > > > wolałabym adaptować się przy jakimś dobrym winku.
> > > Czerwone wytrawne może być?
> > > Qra, oprócz tego mogę zaoferować aroniówkę, porterówkę,
> > > pomarańczówkę i kilkadziesiąt flaszek whisky (o ile uda się
> > > je podprowadzić TŻowi)
> > Że też ja taka stara jestem, że się nijak do apdatacji (apdejtacji?)
> > nie nadaję... Chlip.
> No i co Ci z tego? Zaptetujesz taką medeę- a potem będzie Ci robić
> uwagi, że pijesz kawę przez słomkę:-)
Nieee, to ja chciałam, żeby mnie ktoś z-apletował :)
--
Pozdrawiam - Aicha (płci niewiadomej;))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |