Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
.pl!newsfeed.silweb.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.cyf-kr.edu.pl!feed.news.
interia.pl!not-for-mail
From: "locke" <l...@p...wiggin.com>
Newsgroups: pl.soc.edukacja
Subject: Mela vs. ENERGA
Date: Wed, 11 Oct 2006 00:15:29 +0200
Organization: INTERIA.PL S.A.
Lines: 32
Message-ID: <egh5ve$kjj$1@news.interia.pl>
NNTP-Posting-Host: 45.85-237-178.tkchopin.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.interia.pl 1160518446 21107 85.237.178.45 (10 Oct 2006 22:14:06 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...interia.pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 10 Oct 2006 22:14:06 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-Priority: 3
X-Authenticated-User: peter.wiggin % interia+pl
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.edukacja:25163
Ukryj nagłówki
Kilka lat temu wydarzyła się tragedia - młody chłopak został trwale okaleczony w
wyniku porażenia prądem. Dziś jednak (czy raczej wczoraj) wydarzyła się kolejna
tragedia - dotycząca nie jednego chłopaka, ale całego systemu prawnego. Podstawą
prawidłowego funkcjonowania społeczeństwa jest sprawny system prawny. A podstawą
tego systemu nie jest aparat sprawiedliwości z sądami i policją, ale ogólny
szacunek dla prawa - w tym również dla elementarnych norm współżycia
społecznego. Jedną z tych norm jest przestrzeganie zakazu wchodzenia do
prywatnych obiektów, jeżeli właściciel wyraźnie tego zabrania, a nie posiada się
poważnego argumentu usprawiedliwiającego mimo wszystko złamanie tego zakazu.
Osoba - nawet mająca tylko 13 lat - tę normę powinna znać i stosować. Janek Mela
nie może powiedzieć, że nie wiedział, gdzie wchodzi feralnego dnia i że nie
wiedział, iż tego robić mu nie wolno. Z pełną świadomością (nie jest i nie był
wtedy wszak ubezwłasnowolniony w żaden sposób) naruszył elementarną zasadę
społecznego współżycia. Do tego naruszał ją mając świadomość, że może to
spowodować zagrożenie nie tylko jego zdrowia, ale nawet życia. A mimo to wszedł.
I powinien się cieszyć, że mimo wszystko żyje i może cieszyć się - choć w dość
ograniczonym zakresie - urokami tego życia. Sąd orzekł, że wina chłopca stanowi
tylko 25% przyczyn zdarzenia. Tym samym sąd dał przyzwolenie na łamanie
podstawowych norm. Złodziej może się tłumaczyć, że ukradł samochód, który był
otwarty i w którym zostały kluczyki, bo właściciel go nie zabezpieczył - i sąd
powinien go (w myśl logiki wyroku w sprawie Jasia Meli) uniewinnić, gdyż wina
złodzieja to nie więcej niż 25% przyczyny zdarzenia. Ba - gdyby złodziej
uciekając tak ukradzionym samochodem spowodował wypadek, to winnym wypadku byłby
właściciel, który musiałby zapłacić odszkodowanie ofiarom wypadku - w tym może
również i złodziejowi. Że co innego jest kradzież, a co innego wejście do nie
zamkniętej podstacji elektrycznej? Skala zdarzenia rzeczywiście jest nieco inna,
ale jakościowo są to dokładnie analogiczne przypadki - naruszenie zasad
doskonale znanych osobie, która je narusza. Jak mawiali nasi ojcowie: "od
rzemyczka do koniczka". Kto wie, czy osoba, która w wieku 13 lat wchodzi do
transformatorowni w wieku 23 lat nie weszłaby do mieszkania (mającego zbyt
mało - w opinii włamywacza - zamków)?
|