| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-02-11 14:09:12
Temat: Re: MieloneDnia Fri, 11 Feb 2005 15:07:15 +0100, Waćpanna lub Waćpan *Wladyslaw Los*, w
wiadomości news:<news:wlalos-9003D9.15071511022005@newsfeed.one
t.pl> zawarł,
co następuje:
>> Moja wiedza dotyczy smażenia na olejach, w bardzo wysokich temperaturach.
> Jak wysokich?
Jako przykład na wykładzie podano nam smażenie na głębokim tłuszczu np.
faworków, wykład prowadziła kobieta, więc uznała chyba za oczywiste, że
wiemy o co chodzi. Niestety ja się w tej materii nie wyznaję.
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"Wbrew obiegowej opinii langusta żywi się wyłącznie owocami morza,
choć gdyby mogła - jadłaby dżem."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-02-11 14:18:38
Temat: Re: Mielonemedea wrote:
> Mam dobre mielone - zmielona szynka wieprzowa i zmielony gulasz z piersi
> indyka, zmieszane razem. Zastanawiam się nad jakimiś pulpetami na obiad
> albo czymś innym, co mogłoby być też na jutro, bo jutro nie będę miała
> czasu gotować. Macie jakieś pomysły? Kotlety mielone smażone raczej
> odpadają, bo za tłuste, a po podgrzaniu jutro to w ogóle by się
> stłuściły. Gołąbki niedawno robiłam. Brak mi pomysłu.
ech ja jak robie mielone to wyglada tak, ze robie ich sporo... pierwszego
dnia swiezutkie z patelni, a kazdy nastepny dzien, to kotlety w roznych
sosach - szybko robisz sos i wkladasz kotlety zeby sie podgrzewaly. i
dziala:)
Iza
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-11 14:25:04
Temat: Re: MieloneA.L. wrote:
> Ech... Jeżyki, proszę: http://tinyurl.com/6rqlt
> To co Ty znalazłaś to rolada z makaronem.
> Czy to: http://www.makwo.ru/makvo/recipes/recipes06.htm w jakikolwiek
> sposób przypomina jeżyka?
Racja, nie wczytałam się. Dzięki.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-11 14:27:22
Temat: Re: Mielone"medea" <e...@p...fm> wrote in message news:cuht57$ver$1@phone.provider.pl...
> Mam dobre mielone - zmielona szynka wieprzowa i zmielony gulasz z piersi indyka,
zmieszane razem. Zastanawiam się nad jakimiś
> pulpetami na obiad albo czymś innym, co mogłoby być też na jutro, bo jutro nie będę
miała czasu gotować. Macie jakieś pomysły?
> Kotlety mielone smażone raczej odpadają, bo za tłuste, a po podgrzaniu jutro to w
ogóle by się stłuściły. Gołąbki niedawno
> robiłam. Brak mi pomysłu.
mielone z sosem pomidorowym, pieczarkami do spagetti, posypane
serem permezanem.
"bochenek" z mielonego miesa (piczony w piekarniku)
"hamburger pie" - czyli doprawione mielone zapiekane z
ziemniakami,
mielone w kominacjach caseroole, risotto.
iwon(k)a
>
> Pozdrawiam
> Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-11 14:47:07
Temat: Re: Mielone> Jak smazy się mielone, to dośc dlugo siedzą na patelni i pija wszystko co
> dostaly do tego smazenia. Odgrzewane w ten sam sposob dostają drugą porje
> oleju czy smalcu i pija ja jeszcze chętniej.
> Gdy robi się jakies klopsiki, to tylko krotko podsmaza się mieso (a mozna
> i
> wcale, jak komus bardzo zalezy), wiec ilosc zuzytego tluszczu jest
> nieporownywalna, do tego tluszcz poddany gotowaniu jest mniej toksyczny
> niz
> smazony.
>
A ja mielonę piekę. W piekarniku. I problem tłuszczu sam odpada :)
Piecze się je jakoś 45 minut - godzinę, na folii aluminiowej wysmarowanej
tłuszczem.
I nawet nie trzeba panierować.
--
KingAM
'just one year of love is better than a lifetime alone'
[Freddie Mercury]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-11 15:25:51
Temat: Re: MieloneIn article <m...@c...net>,
Tatiana <yennefer12*antyspam*@go2.pl> wrote:
> Dnia Fri, 11 Feb 2005 15:07:15 +0100, Waćpanna lub Waćpan *Wladyslaw Los*, w
> wiadomości news:<news:wlalos-9003D9.15071511022005@newsfeed.one
t.pl> zawarł,
> co następuje:
>
> >> Moja wiedza dotyczy smażenia na olejach, w bardzo wysokich temperaturach.
> > Jak wysokich?
>
> Jako przykład na wykładzie podano nam smażenie na głębokim tłuszczu np.
> faworków, wykład prowadziła kobieta, więc uznała chyba za oczywiste, że
> wiemy o co chodzi. Niestety ja się w tej materii nie wyznaję.
Tłuscze wytrzymują rozmaite temperatury zanim się zaczną rozkładać
wytwarzając potencjalnie szkodliwe substancje. Trzeba sprawdzać jaką
temperaturę dany tłuszcz wytrzymuje i jeżeli ktoś się boi, to jej nie
przkraczać, a w razie czego dobrać tłuszcz bardziej odporny na wysokie
temperatury. Ponadto potencjalna szkodliwość produktów rozkładu nie
znaczy jeszcze, że są one toksyczne. Np. wg. Małej encyklopedii
medycyny, substancje toksyczne to są substancje wywołujące zatrucie,
inaczej po prostu trucizny, a stopień toksyczności określa się m.in
dawką śmiertelną. Cytuję "pojęcie trucizny bardziej związane jest z
ilością niż z rodzajem substancji".
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-11 16:22:07
Temat: Re: MieloneDnia Fri, 11 Feb 2005 16:25:51 +0100, Waćpanna lub Waćpan *Wladyslaw Los*, w
wiadomości news:<news:wlalos-CB7349.16255111022005@newsfeed.one
t.pl> zawarł,
co następuje:
> Ponadto potencjalna szkodliwość produktów rozkładu nie
> znaczy jeszcze, że są one toksyczne. Np. wg. Małej encyklopedii
> medycyny, substancje toksyczne to są substancje wywołujące zatrucie,
> inaczej po prostu trucizny, a stopień toksyczności określa się m.in
> dawką śmiertelną. Cytuję "pojęcie trucizny bardziej związane jest z
> ilością niż z rodzajem substancji".
To ja jeszcze kończąc podam motto wykładu na którym się tego wszystkiego
dowiedziałam
"Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka decyduje, że
jakaś substancja trucizną nie jest"
Paracelsus, 1525r.
I po raz kolejny stwierdzam, że zdrowy rozsądek jest złotym środkiem :)
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"Wbrew obiegowej opinii langusta żywi się wyłącznie owocami morza,
choć gdyby mogła - jadłaby dżem."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-11 16:26:04
Temat: Re: MieloneBasia <b...@o...pl> wrote:
> Jak smazy się mielone, to dośc dlugo siedzą na patelni i pija wszystko co
> dostaly do tego smazenia. Odgrzewane w ten sam sposob dostają drugą porje
> oleju czy smalcu i pija ja jeszcze chętniej.
> Gdy robi się jakies klopsiki, to tylko krotko podsmaza się mieso (a mozna i
> wcale, jak komus bardzo zalezy), wiec ilosc zuzytego tluszczu jest
> nieporownywalna, do tego tluszcz poddany gotowaniu jest mniej toksyczny niz
> smazony.
Abstrahując od większej (rzekomo) szkodliwości tłuszczu smażonego niż
gotowanego myślę, że należałoby zrobić eksperyment. Wziąwszy dwie jednakowe
porcje mielonego mięsa jedną z nich usmażyć, drugą ugotować, a następnie
sprawdzić, z której wytopiło się więcej tłuszczu. Ja (podobnie jek Hevré This
[1]) sądzę, że z tej smażonej. Nie wiem tylko, czy dałoby się to wystarczająco
dokładnie zmierzyć. Może kiedyś nie mając nic lepszego do roboty spróbuję.
Pedro.
[1] "Z mięsa czerwonego podgrzanego do temperatury 150 st. C lub z mięsa
białego podgrzanego do 240 st. C wytapia się tłuszcz. Piekąc się, mięso traci
tłuszcz. [...] Czy sytuacja poprawi się przez gotowanie mięsa? Nie jest to
pewne! Maksymalna temperatura w rosole to trochę ponad 100 st. C, tak więc
tłuszcz mniej się wytapia i trudniej opuszcza sztukamięs. Za to sole mineralne
i składniki smakowe zawarte w komórkach mięsnych mogą opuścić mięso i przejść
do rosołu. W wyniku otrzymujemy mięso mniej smaczne... a także mniej zdrowe."
[Hevré This 'Kuchnia i nauka']
--
#!perl -- Maciej "Pedro" Jastrzębski <M...@m...lublin.pl>
open(h,${$|})?$_=<h>.<h>:fwd<vgy;split??;$=-=$=;whil
e(!$S){$===43?exit:print$_
[$==unpack"x$?c",' !*"T1*K1OKD1*T1#1*m#Oi*/ODj1#N)*"E#B*"O*@n*/O@KE"1#N Bj*!'.
'K1Bj*@n*1l1B)Bm!*i)"T*)"ND)(1* *h#)1BjN*+'];$?+=!$S}
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-11 17:46:16
Temat: Re: MieloneJerzyN napisał(a):
> Użytkownik "medea" <e...@p...fm>
>
>>[...] A na drugi dzień podczas odgrzewania,
>>zabierają kolejną porcję tłuszczu, i to dla mnie jest już nie do
>>strawienia bez sensacji. Poza tym gotuję też dla półtorarocznego
>>dziecka, więc zależy mi, żeby było jak najzdrowsze :-).
>
>
> Nabądź drogą kupna mały obudowany piekarnik,
> opiekacz(http://www.hipernet24.pl/sklep/img_items/b/
113/11329.jpg)
> nieważne jak zwał, ale podgrzewasz w nim kotlety [i nie tylko] bez
> tłuszczu, możesz nawet z odrobina wody wówczas są dużo lepsze.
> --
> Pozdrawiam, Jerzy
>
ile to kosztuje ???
i jak dziala ???
Mars
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-11 18:44:09
Temat: Re: Mielonemedea wrote:
> Mam dobre mielone - zmielona szynka wieprzowa i zmielony gulasz z
> piersi indyka, zmieszane razem. Zastanawiam się nad jakimiś pulpetami
> na obiad albo czymś innym, co mogłoby być też na jutro, bo jutro nie
> będę miała czasu gotować. Macie jakieś pomysły?
Ja przygotowuję i doprawiam tak jak na smażone, ale formuję w kuleczki i do
wody z liściem laurowum i innymi gadżetam zupnymi, gotuję tak na oko i
klopsiki wyjmuję; dodaję do wywaru wedle fantazji różne warzywa, pod koniec
troszkę zagęszczam, albo i nie. Doprawiam na koniec, dodaję sok z cytryny i
podaję z ziemniakami :) Jest to potrawa, która na razie jednoczy różne gusta
w moim otoczeniu :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |